Spokojnie na pewno wszystko będzie dobrze u lekarza, już jesteś naprawdę daleko w tym leżeniu. Dotąd wszystko było ok, to dalej będzie na pewno też...to leżenie i patrzenie w sufit wiem, że dobija. Mam tak od 7 tygodni.
Mi się ostatnio śniło, że urodziłam małego teraz (w 28 tygodniu) i leżał w inkubatorze i było ciężko... masakra koszmar, cały dzień nie mogłam się po tym uspokoić...

aczkolwiek moja mama zawsze powtarza, że w życiu jest na odwrót niż w takich snach

A w sobotę mam wizytę i też się boje, że okaże się, że szyjka jest krótsza niż 3 cm i będziemy w szpitalu...strach mnie chwilami ogarnia. Ze już 7 tygodni leżymy i stracę małego...gadam już głupoty z tego leżenia.
Ale dla naszych maleństw pozostaje wierzyć, że uda się

tylko to pozostaje