Pszczoła2020
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 12 Październik 2019
- Postów
- 6 643
Jutro 39+0A który masz już tydzień?
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Jutro 39+0A który masz już tydzień?
No to dobra jesteś, jeszcze urodzisz po terminie... Przewrotne to wszystko...Jutro 39+0
Jutro 39+0
..w torbie szpitalnej spakowanej od 30 tygodnia mam wszystko dla wczesniaka
Ja zaryzykowałam i spakowałam ubranka na 56,za to pełen zestaw do karmienia dla wczesniaka jakby coś... Laktator, woreczki, pojemniczki, żeby w razie czego podawać swoje mleko już od samego początku... Ale nic myślę że aż tyle nie dotrwam, ja uruchomiłam się wcześniej i jak za długo pochodzę po domu to jednak mam parcie w dole i wtedy szybciutko na kanapę wracam, ale podobno trochę szyjki mam plus szew, więc jakaś mala zapora jest. 16 maja jak oczywiście dociągnę mam umawiać się na cesarkę, i to na koniec maja jakoś. Wielki optymista się zrobił z mojego lekarza, no chyba że ciśnienie zwariuje, to jak powiedział,, będziemy działać na ostro,, tylko ja mam cały czas szew i boję się że jak będę miała jakieś mocne skurcze to zostanę bez szyjki.....w torbie szpitalnej spakowanej od 30 tygodnia mam wszystko dla wczesniaka
Ja zaryzykowałam i spakowałam ubranka na 56,za to pełen zestaw do karmienia dla wczesniaka jakby coś... Laktator, woreczki, pojemniczki, żeby w razie czego podawać swoje mleko już od samego początku... Ale nic myślę że aż tyle nie dotrwam, ja uruchomiłam się wcześniej i jak za długo pochodzę po domu to jednak mam parcie w dole i wtedy szybciutko na kanapę wracam, ale podobno trochę szyjki mam plus szew, więc jakaś mala zapora jest. 16 maja jak oczywiście dociągnę mam umawiać się na cesarkę, i to na koniec maja jakoś. Wielki optymista się zrobił z mojego lekarza, no chyba że ciśnienie zwariuje, to jak powiedział,, będziemy działać na ostro,, tylko ja mam cały czas szew i boję się że jak będę miała jakieś mocne skurcze to zostanę bez szyjki...
Tez miałam pogryziona 1 aż oderwany dosłownie środkiem. Pomogły mi plastry Nursicare.Mnie nic oprócz tych piersi nie boli. Ale jak widać nie musi bolec nie innego. Cycki to jakby prąd przewodził takie mam odczucie i bol. Do tego mały pogryzł brodawki ze tez bol. Nie nadążam smarować maścią. Jak się dowiedziałam do cyca i ten pierwszy uchwyt kjest bolesny i najgorszy ze aż zaciskam zęby z bólu. Nie wiem co robię źle przy przystąpieniu go do piersi.
Jak mnie moja mała pogryzla to położna poradziła smarować brodawki własnym mlekiem. Trochę wycisnąć na wacik i smarować jak akurat nie karmiłam. U mnie się sprawdzilo.Tez miałam pogryziona 1 aż oderwany dosłownie środkiem. Pomogły mi plastry Nursicare.