reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

@Magdalenka16
Na problemy z piersiami bierz lecytyne w dawkach: 1 tydzień 3x1 2 tydzień 2x1 i kolejne 3 mies 1x1 ona ułatwia wypływ i zapobiega zastojom. Gdy czujesz twarde piersi weź co 8h lek na ibuprofenie dawkę 400mg. Okładaj kapustą po karmieniu lub zimny okład 20 min. Pomagają też masaze wibracyjne: szczoteczka, zabawka itd czymś co ma wibracje.
Wiwm co mówię, bo miewam zastoje i już raz antybiotyk przerabiałam.
Mi pomaga kolektor mleka (magiczna buteleczka) nią ściągam więcej niż laktatorem. A zawsze podpięta do piersi która nie karmie łapie pokarm który uciekłby we wkładki. Tym sposobem przez cały dzień uzbieram ok 200ml do zamrożenia bez wysiłku, siedzenia z laktatorem.
Mając zapalenie karmilam małą nie odstawiałam jej.
Teraz miałaś ten antybiotyk? Czy z poprzednim dzieckiem? Robie tak jak mówisz. Zimne okłady z kapusty. Dziś cały dzień przystawiamaalego do piersi i sciaga mleko. Ogólnie to nie czuje w piersiach tych guli. Tylko piersi bolą jakby ktoś igły wbijał. Jak karmie jedna piersia to druga boli. Ten ból idzie spod pachy i przypomina taki prąd jakby. Czekam do jutra z gorączką i zadzwonię do rodzinnego. Myślicie że on wypisie erecepte?czy musi to być ginekolog?
 
reklama
Jak nie da rady karmić piersią to trudno, świat się nie zawali, może jak odpuścisz to wtedy się problem sam rozwiąże... Nie wymagaj od siebie za dużo i pamiętaj jesteś najlepsza matka dla swojego dziecka, lepszej mieć nie mógł i nie będzie miał. Trzymam kciuki za WAS, tyle się wylezalas więc ciesz się maleństwem ile możesz, pamiętaj że szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko, syn nie będzie pamietaljak go karmiłaś...
Jesteś kochana :) chciałam karmić i nie myślałam że tyle problemów będę miała. Chce go karmić bo to najlepsze co mu mogę dać teraz. Odporność i wogóle. Ale ile mnie to kosztuje to jeden Bóg wie.. jak był na butli to jadł i spał po 3 godziny.. dziecko aniołek. A jak karmie piersią to 40 minut karmienia a spania godzinę i zapamiętać nawet i nie tyle. Najgorsze noce :/ale to nic.najgorsze ze ciągle jak nie brak pokarmu to nawał. .
 
Hej Dziewczyny.

Magdalenka 16, nic się nie przejmuj jeśli się nie uda karmić piersią. Najważniejsze to szczęśliwe dziecko. A gdy mama ma problem, jest nerwowa, to i na malenstwie się odbija. Dajcie sobie czas :)

Ja dzisiaj mam jakiś taki ból brzucha, ale jakby głęboko w środku, na dole. Jakby na zaparcia, nie wiem co o tym sądzić. Gdy dotykam brzucha to cały miękki, i też nie boli... Wypiłam herbatę ciepłą, może poprawi się, wzięłam też na wszelki wypadek nospe.

W piątek prenatalne i najwyżej powiem o tym lekarzowi.

Co do humorów i hormonów... Ech to jest jakaś kompletna huśtawka...

Pozdrawiam Was serdecznie.
 
Część Dziewczyny. Mamy jednak mają ciężko. Ale kiedyś już tutaj pisałam, że nie ważne czy karmisz piersią, czy mm, bo i tak urośnie, przybierze na wadze i nie rozchoruje się od Twojego wyboru. Wasze dzieci mają najlepsze mamy na świecie i nic tego nie zmieni, a ludzie jak ludzie zawsze będą brzęczeć po swojemu, bo taka ich natura. Nie ma się co przejmować, a z maluszkiem będziecie się powoli docierać 😊

U mnie dzisiaj w planach było zrobienie badań czyli glukoza, mocz i krew. Z moczem ciężko... Bo się rano okazało, że w pęcherzu pusto. W nocy biegałam do łazienki i na rano nic nie było. Od 6 rano do 13 byłam prawie na siedząco. Po przyjeździe do labo i staniu 1,5godziny w kolejce, bo oczywiście nie ma pierwszeństwa dla ciężarnych, a po zapytaniu z grzecznością czy ktoś chciałby lub mógłby mnie przepuścić usłyszałam: ,,NIE". Po dotarciu do recepcji okazało się, że nie zrobią mi glukozy, bo robią raz w tyg i trzeba się umawiać. Dodam, że dzwoniłam do nich w środę i umówiłam się na dzisiaj i miałam zostać przyjęta bez kolejki. Bardzo ładnie powiedziałam pani, że mogła mi wcześniej powiedzieć, że nic z tego nie będzie, bo ktoś się pomylił i źle mi podał dni w które wykonują badanie. Udało mi się zrobić w innym labo i odziwo ciężarne mają pierwszeństwo i po wypiciu glukozy mogłam się położyć na kozetce w innym pomieszczeniu. Tak sobie przeleżałam jedną godzinę, aż mi się zasnęło i drugą czytałam.

Po dzisiejszym dniu z tej mojej szyjki pewnie nic nie zostało.
 
Część Dziewczyny. Mamy jednak mają ciężko. Ale kiedyś już tutaj pisałam, że nie ważne czy karmisz piersią, czy mm, bo i tak urośnie, przybierze na wadze i nie rozchoruje się od Twojego wyboru. Wasze dzieci mają najlepsze mamy na świecie i nic tego nie zmieni, a ludzie jak ludzie zawsze będą brzęczeć po swojemu, bo taka ich natura. Nie ma się co przejmować, a z maluszkiem będziecie się powoli docierać 😊

U mnie dzisiaj w planach było zrobienie badań czyli glukoza, mocz i krew. Z moczem ciężko... Bo się rano okazało, że w pęcherzu pusto. W nocy biegałam do łazienki i na rano nic nie było. Od 6 rano do 13 byłam prawie na siedząco. Po przyjeździe do labo i staniu 1,5godziny w kolejce, bo oczywiście nie ma pierwszeństwa dla ciężarnych, a po zapytaniu z grzecznością czy ktoś chciałby lub mógłby mnie przepuścić usłyszałam: ,,NIE". Po dotarciu do recepcji okazało się, że nie zrobią mi glukozy, bo robią raz w tyg i trzeba się umawiać. Dodam, że dzwoniłam do nich w środę i umówiłam się na dzisiaj i miałam zostać przyjęta bez kolejki. Bardzo ładnie powiedziałam pani, że mogła mi wcześniej powiedzieć, że nic z tego nie będzie, bo ktoś się pomylił i źle mi podał dni w które wykonują badanie. Udało mi się zrobić w innym labo i odziwo ciężarne mają pierwszeństwo i po wypiciu glukozy mogłam się położyć na kozetce w innym pomieszczeniu. Tak sobie przeleżałam jedną godzinę, aż mi się zasnęło i drugą czytałam.

Po dzisiejszym dniu z tej mojej szyjki pewnie nic nie zostało.
Miałaś dzień pełen wrazen:)
Spokojnie, szyjka nie skraca się w tak ekspresowym tempie. Jak raz na jakiś czas zrobisz sobie przerwę od ciągłego leżenia to nic takiego się nie stanie;)
Część Dziewczyny. Mamy jednak mają ciężko. Ale kiedyś już tutaj pisałam, że nie ważne czy karmisz piersią, czy mm, bo i tak urośnie, przybierze na wadze i nie rozchoruje się od Twojego wyboru. Wasze dzieci mają najlepsze mamy na świecie i nic tego nie zmieni, a ludzie jak ludzie zawsze będą brzęczeć po swojemu, bo taka ich natura. Nie ma się co przejmować, a z maluszkiem będziecie się powoli docierać 😊

U mnie dzisiaj w planach było zrobienie badań czyli glukoza, mocz i krew. Z moczem ciężko... Bo się rano okazało, że w pęcherzu pusto. W nocy biegałam do łazienki i na rano nic nie było. Od 6 rano do 13 byłam prawie na siedząco. Po przyjeździe do labo i staniu 1,5godziny w kolejce, bo oczywiście nie ma pierwszeństwa dla ciężarnych, a po zapytaniu z grzecznością czy ktoś chciałby lub mógłby mnie przepuścić usłyszałam: ,,NIE". Po dotarciu do recepcji okazało się, że nie zrobią mi glukozy, bo robią raz w tyg i trzeba się umawiać. Dodam, że dzwoniłam do nich w środę i umówiłam się na dzisiaj i miałam zostać przyjęta bez kolejki. Bardzo ładnie powiedziałam pani, że mogła mi wcześniej powiedzieć, że nic z tego nie będzie, bo ktoś się pomylił i źle mi podał dni w które wykonują badanie. Udało mi się zrobić w innym labo i odziwo ciężarne mają pierwszeństwo i po wypiciu glukozy mogłam się położyć na kozetce w innym pomieszczeniu. Tak sobie przeleżałam jedną godzinę, aż mi się zasnęło i drugą czytałam.

Po dzisiejszym dniu z tej mojej szyjki pewnie nic nie zostało.
Miałaś dzień pełen wrazen:)
Spokojnie, szyjka nie skraca się w tak ekspresowym tempie. Jak raz na jakiś czas zrobisz sobie przerwę od ciągłego leżenia to nic się nie stanie;)
 
Teraz miałaś ten antybiotyk? Czy z poprzednim dzieckiem? Robie tak jak mówisz. Zimne okłady z kapusty. Dziś cały dzień przystawiamaalego do piersi i sciaga mleko. Ogólnie to nie czuje w piersiach tych guli. Tylko piersi bolą jakby ktoś igły wbijał. Jak karmie jedna piersia to druga boli. Ten ból idzie spod pachy i przypomina taki prąd jakby. Czekam do jutra z gorączką i zadzwonię do rodzinnego. Myślicie że on wypisie erecepte?czy musi to być ginekolog?
Teraz, jak mała miała ok 3 tyg. Antybiotyk przepisała mi rodzinna i miałam e receptę. Dobrze, że guzów nie masz synek ściągnął 😊
Kolejna sprawa, że świeżo po porodzie gorączka wcale nie musi być od piersi. U mnie piersi były ok a temp była od zakażenia połogowego. Każda temp owyzej 37 st po porodzie musi być sprawdzona. Mi ginekolog kazał jechać szybko na SOR i zostałam przyjęta na oddział. Byłam tydzień z małą bym mogła ją karmić. Podawali mi antybiotyk a z tydzień po wyjściu złapał mnie zator i kolejny antybiotyk 🤦‍♀️
 
Teraz, jak mała miała ok 3 tyg. Antybiotyk przepisała mi rodzinna i miałam e receptę. Dobrze, że guzów nie masz synek ściągnął 😊
Kolejna sprawa, że świeżo po porodzie gorączka wcale nie musi być od piersi. U mnie piersi były ok a temp była od zakażenia połogowego. Każda temp owyzej 37 st po porodzie musi być sprawdzona. Mi ginekolog kazał jechać szybko na SOR i zostałam przyjęta na oddział. Byłam tydzień z małą bym mogła ją karmić. Podawali mi antybiotyk a z tydzień po wyjściu złapał mnie zator i kolejny antybiotyk 🤦‍♀️
Nawet mi nie mów! !! Jeszcze tylko tego mi brakuje. Pamiętam jak o tym pisałaś.tylko nie pamiętam jak to się ciesze objawialo?tylko gorączka? Po cichu liczę ze to będą piersi bo mnie wczoraj okropnie bolały i miałam w dolnej ich części guzy. Trochę rozmasowalam a trochę mały sciagnąl. Biorę ibuprofen ale i tak mam stan podgoraczkowy.
 
Ehh a mnie od 3 dni poł nicy męczą bóle jak na okres i skurcze brzucha. Dzisiaj w nocy to nawet myślałam że to może juz ale zanim obudziłam męża postanowiłam pochodzić po domu i przeszło. I siedzę jak na szpilkach w strachu co mnie czeka. Te bóle menstruacyjno-krzyżowe to całkiem konkretnie bolą a wiem że to pikuś w porównaniu do bólu w szpitalu. Chcę to już mieć za sobą ;)
 
@Magdalenka16 u mnie była tylko gorączka. Mam nadzieję, że u Ciebie tylko to piersi. Mi sprawdzali, je co pierwsze i były ok.
Ale pamiętaj jak gorączka nie przejdzie dzwoń do lekarza.
 
reklama
Ehh a mnie od 3 dni poł nicy męczą bóle jak na okres i skurcze brzucha. Dzisiaj w nocy to nawet myślałam że to może juz ale zanim obudziłam męża postanowiłam pochodzić po domu i przeszło. I siedzę jak na szpilkach w strachu co mnie czeka. Te bóle menstruacyjno-krzyżowe to całkiem konkretnie bolą a wiem że to pikuś w porównaniu do bólu w szpitalu. Chcę to już mieć za sobą ;)
Teraz bóle w domu to były bolesne ale znośne. A w szpitalu to jak się rozkręcać to mogłam ściane gryźć z bólu! Ja z tyh mało odpornych na ból, ale na taki to hyba mało kto odporny. Mnie bóle parte bolały mniej niż te porodowe może dlatego że wiedziałam że za ułamki sekund będzie po wszystkim i poczuje ulgę :)
 
Do góry