reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Hej. Podczytuje Was czAsami i macie dokładnie te same problemy zapytania co ja miałam na tamtym etapie . Głowa do góry :) damy rade . Ja się tak ciesze ze mam to już za sobą i poród tez. Planowo jutro poszła bym do szpitala a tak to mam teraz już tygodniowego szkraba i teraz już inne problemy. Za pół roku będą inne i tak do końca :/ niestety. Trzymam za Was kciuki i musi się wam udać a to forum daje dobra energię :)
 
reklama
Hej. Podczytuje Was czAsami i macie dokładnie te same problemy zapytania co ja miałam na tamtym etapie . Głowa do góry :) damy rade . Ja się tak ciesze ze mam to już za sobą i poród tez. Planowo jutro poszła bym do szpitala a tak to mam teraz już tygodniowego szkraba i teraz już inne problemy. Za pół roku będą inne i tak do końca :/ niestety. Trzymam za Was kciuki i musi się wam udać a to forum daje dobra energię :)
Gratulacje 😉 Kurcze przegapiłam gdzieś post. Cieszę się, że dotrwałaś szczęśliwie do finału.
Który tydz i jak wagowo dzieciaczek?
 
Dziewczyny Jeszce jedno pytanie [emoji5] do dziewczyn cały czas leżących czy wy lezycie cały czas na płasko czy tak trochę na pół siedząco. Nie zapytałam lekarza jak jem to siadam ale zjadłam bardzo szybko aby za dlugo nie siedzieć...
Ja przykładowo raz na lewym, raz na prawym i czasami na plecach. Mam czasami wyżej głowę. Nie leżę całkiem na płasko. Pozycję wypracowałam jeszcze w pierwszej ciąży hehe ale jem na siedząco. [emoji846]
Ja bardzo podobnie, wstaję do wc i zjeść przy stole, rzadko kiedy na wpół siedząco leżę ale ze względu na zgagę mam podwyższenie na wysokości od ramion w górę :). Raz lewo, raz prawo, raz na płasko, czasem prawie na brzuchu.
Jeśli chodzi o wydzielinę, zaniepokoić powinna Cię zabarwiona na róż lub brąz. Często po lactovaginalu (brałam przed macmiror'em) miałam zabarwioną. Zwróć uwagę czy nie występuje to właśnie po aplikacji i skonsultuj z lekarzem :)
 
Hej. Podczytuje Was czAsami i macie dokładnie te same problemy zapytania co ja miałam na tamtym etapie . Głowa do góry :) damy rade . Ja się tak ciesze ze mam to już za sobą i poród tez. Planowo jutro poszła bym do szpitala a tak to mam teraz już tygodniowego szkraba i teraz już inne problemy. Za pół roku będą inne i tak do końca :/ niestety. Trzymam za Was kciuki i musi się wam udać a to forum daje dobra energię :)
Jesteście już w domu? Jak Wam idzie?
 
Hej , dziewczynki jak się dziś czujecie ? Mnie od rana pobolewa brzuch ale to chyba przez to że w końcu moje siedzenie na kibelka dało rezultat i trochę się denerwuje czy nie za mocno parlam🤔😀 ale te jelita przez to leżenie są naprawdę bardzo leniwe 🙁 jakie dziś plany film ksiazka gry ??? Mi jakoś pomysłu brak
 
Jesteście już w domu? Jak Wam idzie?
Jesteśmy w domu od czwartku. A idzie nam ..... kiepsko ciągle pod górkę ... już w szpitalu kłopoty z małym bo nie chciał jesc 2 dni. Jak potem zaczął trochę to nie miałam pokarmu. W końcu dostałam takiego nawał u ze myślałam że cycki mi eksploduja . Nie chciał wtedy jeść piersi wiec cycki momentalnie robiły się większe i większe. Laktator nie dawał rady. Położne przychodziły i mi ręcznie masowaly i sciagaly. To był jeden wielki ból a moje cycki i sutki wyglądały jakby po nich czołg przejechał. ...lekarz w końcu przepisał tabletki na zatrzymanie laktacji aby te cyce doprowadzic do normalności. Brałam 2dni i mały mógł w końcu dossac się do piersi. sal te wszystkie górki ale wtedy juz nie było mleka w piersiach. Znów rozkręcenie laktacji i wczoraj obudziłam się z bólem jednej piersi a wieczorem gorączka 38.3.... pzytawiam małego do piersi ciągle oglądam kapusta i biorę leki przeciw gorączkowe. Ale jak jutro nie przejdzie to musze do lekarza. Tylko kto mnie teraz przyjmie. Jeszcze mam gorączkę to każdy się będzie bal ze to koronawirus . W sumie ja też się tego boje !!!!!! Malutki od wczoraj też taki dziwny jest. Juz mam tego dość. Czy mnie ten pech nie ominie ?!! Myślałam że jak dotrwam i urodzę to te problemy się skończą i zostaną inNe typu niewy spanie czy kupka zielona czy zolta. .. trochę za dużo na mnie spadło. Tymbardziej ze ja strasznie przeżyłam to ze nie mogłam karmic piersią i nie wiadomo było czy laktacją powróci. Chodziłam in płakałam jaka ze mnie matka. Najpierw nie mogłam donosić ciąży a teraz nawet nie mogę karmic dziecka :/ aj wyzalilam się Wam. Nie wiem jak to zapalenie się skończy i co mnie jeszcze czeka :/
 
@Magdalenka16
Na problemy z piersiami bierz lecytyne w dawkach: 1 tydzień 3x1 2 tydzień 2x1 i kolejne 3 mies 1x1 ona ułatwia wypływ i zapobiega zastojom. Gdy czujesz twarde piersi weź co 8h lek na ibuprofenie dawkę 400mg. Okładaj kapustą po karmieniu lub zimny okład 20 min. Pomagają też masaze wibracyjne: szczoteczka, zabawka itd czymś co ma wibracje.
Wiwm co mówię, bo miewam zastoje i już raz antybiotyk przerabiałam.
Mi pomaga kolektor mleka (magiczna buteleczka) nią ściągam więcej niż laktatorem. A zawsze podpięta do piersi która nie karmie łapie pokarm który uciekłby we wkładki. Tym sposobem przez cały dzień uzbieram ok 200ml do zamrożenia bez wysiłku, siedzenia z laktatorem.
Mając zapalenie karmilam małą nie odstawiałam jej.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Jesteśmy w domu od czwartku. A idzie nam ..... kiepsko ciągle pod górkę ... już w szpitalu kłopoty z małym bo nie chciał jesc 2 dni. Jak potem zaczął trochę to nie miałam pokarmu. W końcu dostałam takiego nawał u ze myślałam że cycki mi eksploduja . Nie chciał wtedy jeść piersi wiec cycki momentalnie robiły się większe i większe. Laktator nie dawał rady. Położne przychodziły i mi ręcznie masowaly i sciagaly. To był jeden wielki ból a moje cycki i sutki wyglądały jakby po nich czołg przejechał. ...lekarz w końcu przepisał tabletki na zatrzymanie laktacji aby te cyce doprowadzic do normalności. Brałam 2dni i mały mógł w końcu dossac się do piersi. sal te wszystkie górki ale wtedy juz nie było mleka w piersiach. Znów rozkręcenie laktacji i wczoraj obudziłam się z bólem jednej piersi a wieczorem gorączka 38.3.... pzytawiam małego do piersi ciągle oglądam kapusta i biorę leki przeciw gorączkowe. Ale jak jutro nie przejdzie to musze do lekarza. Tylko kto mnie teraz przyjmie. Jeszcze mam gorączkę to każdy się będzie bal ze to koronawirus . W sumie ja też się tego boje !!!!!! Malutki od wczoraj też taki dziwny jest. Juz mam tego dość. Czy mnie ten pech nie ominie ?!! Myślałam że jak dotrwam i urodzę to te problemy się skończą i zostaną inNe typu niewy spanie czy kupka zielona czy zolta. .. trochę za dużo na mnie spadło. Tymbardziej ze ja strasznie przeżyłam to ze nie mogłam karmic piersią i nie wiadomo było czy laktacją powróci. Chodziłam in płakałam jaka ze mnie matka. Najpierw nie mogłam donosić ciąży a teraz nawet nie mogę karmic dziecka :/ aj wyzalilam się Wam. Nie wiem jak to zapalenie się skończy i co mnie jeszcze czeka :/
Jak nie da rady karmić piersią to trudno, świat się nie zawali, może jak odpuścisz to wtedy się problem sam rozwiąże... Nie wymagaj od siebie za dużo i pamiętaj jesteś najlepsza matka dla swojego dziecka, lepszej mieć nie mógł i nie będzie miał. Trzymam kciuki za WAS, tyle się wylezalas więc ciesz się maleństwem ile możesz, pamiętaj że szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko, syn nie będzie pamietaljak go karmiłaś...
 
Do góry