Mi też bardzo ciężko z karmieniem
Jest 6ty tydzień, mleka mało, smutno mi bardzo i cierpię z tęsknoty za córeczką, jednocześnie boję się jej powrotu.. Jak ja sobie poradzę z takim wczesniaczkiem w pandemii?
Walczę z tym Laktatorem dzień i noc co 3h i częściej. Zawożę pod szpital codziennie dwa woreczki i nie spełniam swojego pragnienia przygotowania wystarczającej ilości porcji dla niej na później,kiedy już z nami będzie. Zapadam się.. Bardzo mi ciężko. Mój nastrój zależy od mililitrów mleka w woreczku.. Gdyby nie była skrajnym wczesniakiem odpuściłabym już.