reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

reklama
Hej, dziewczyny mam na imię Monika i naprawdę nie myślałam że kiedykolwiek mnie to spotka moja szyjka ma 26,1mm jestem w 23 tygodniu i czekam na Zosie. Bardzo długo się o nią staraliśmy od 2 dni jestem przykuta do łóżka. I bardzo się boję... czekam na wyniki wymazu i decyzję lekarza co dalej. Jak sobie radzicie ?
Witaj. Będzie dobrze .nie martw się :) mówi Ci to największa panikara i pesymistka na tym forum :) hehe he jak poczytasz forum to samazobaczysz. Ja leżę od 19 tc i było kiepsko mam pessar i chyba dzięki temu dotrwalam do 36 tc . Da się :)
 
Mój dzieciaczek tez gdzieś od tego tygodnia zaczął wolniej przybierać. A powinno być odwrotnie i też się martwię czy aby ok. Lekarz mówi ze nie widzi nic złego a ja już sobie wmawiam ze może niedotleniony czy coś... a może wina cukrzycy. Najpierw był za duży a teraz wolniej przybiera. Ważne ze przybiera tym się pocieszam :) a ciśnienie u mnie znów za niskie . Ale ja zawsze tak mialam oby w ciazy nie było nadciśnienia...
No to mamy tak samo, nie może być za idealnie, trzeba sobie czymś głowę zaprzątać. Co prawda może być ze dziecko w pewnym momencie spowalnia z waga, chyba do 30 tyg najintensywniej przybiera, ale moze tez być błąd pomiaru. Mam nadzieję że tak jest i nic złego się nie dzieje. Choć lekarz mi powiedział że nadciśnienie może być przyczyną takiego stanu rzeczy. No ale ja już po drugiej tabletce i spadło już ładnie więc pozostaje czekać już tylko do kolejne wizyty...
 
Hej, dziewczyny mam na imię Monika i naprawdę nie myślałam że kiedykolwiek mnie to spotka moja szyjka ma 26,1mm jestem w 23 tygodniu i czekam na Zosie. Bardzo długo się o nią staraliśmy od 2 dni jestem przykuta do łóżka. I bardzo się boję... czekam na wyniki wymazu i decyzję lekarza co dalej. Jak sobie radzicie ?
Witaj, na wstępie napisze byś się nie martwiła bo Twoja szyjka jest całkiem ok, dolna granicą normy to 25mm, więc dramatu nie ma. Nie piszesz nic z jakiej długości się skrocila, czy lejek, jakieś rozwarcie? Bo jeśli nie to nie ma dramatu. Jak przeczytasz sobie szyjkowe historie dziewczyn, albo np moja to zobaczysz, że może być o wiele wiele gorzej a finał może mieć mimo różnych trudności pozytywne zakończenie. Ważne że lekarz coś uchwycił i się tym zajął. Jedyne co możesz teraz zrobić to wypoczywać, nie dźwigać i nie denerwować się. Lekarz ma jakiś pomysł? Pessar?
 
Hej, dziewczyny mam na imię Monika i naprawdę nie myślałam że kiedykolwiek mnie to spotka moja szyjka ma 26,1mm jestem w 23 tygodniu i czekam na Zosie. Bardzo długo się o nią staraliśmy od 2 dni jestem przykuta do łóżka. I bardzo się boję... czekam na wyniki wymazu i decyzję lekarza co dalej. Jak sobie radzicie ?
Byłam dokładnie w tym samym tygodniu z tą samą długością szyjki, jeszcze 3 tygodnie zdążyłam popracować i dopiero zaczęłam leżeć. Bez szwu i pesara, z krótką i miękką szyjką, tylko luteina i magnez.

Na wizycie się zdenerwowałam ale lekarka w 26 tygodniu powiedziała "3 tygodnie bez zmian chodząc do pracy, teraz kolejne 3 tygodnie pani wytrzyma w domu to będzie skończony 28, potem kolejne 3 i będzie już dobrze a po kolejnych 3 to już całkiem super". Mam lekarkę optymistkę ;)

Jasne, nie było kolorowo bo szału można dostać od leżenia kiedy przecież nic człowiekowi nie dolega i w ten sposób wylądowałam z krwawieniem w szpitalu ale taki kopniak szpitalny dobrze robi na motywację do dalszego leżenia
Wyleżałam już do 36+3, ciągnę dalej 😊
 
Mąż jak to mąż, co do zasady wkurza 🥴 ja przy pierwszym dziecku tylko kp a teraz jakoś bez problemu dogadalam się z laktatorem (mam elektryczny na 2 piersi) Jak jest dziecko już w domu to powiem Ci że czas odciągania jest trochę zaburzony ale idze jakoś pogodzić Chociaż doszła jeszcze zazdrosna 5latka i bywa jak w horrorze
Ja jestem pewna że nie dam rady ściągać co 2.5-3h. Sterylizujesz wszystko nadal co każde
Mąż jak to mąż, co do zasady wkurza 🥴 ja przy pierwszym dziecku tylko kp a teraz jakoś bez problemu dogadalam się z laktatorem (mam elektryczny na 2 piersi) Jak jest dziecko już w domu to powiem Ci że czas odciągania jest trochę zaburzony ale idze jakoś pogodzić Chociaż doszła jeszcze zazdrosna 5latka i bywa jak w horrorze
Ja sobie nie wyobrażam ze uda się ściągać co 2.5-3h i jeszcze sterylizować. Nadal Sterylizujesz za każdym użyciem? Podpowiedź mi czy czas przechowywania mleka liczysz dla wczesniaków czy już standardowy? Moja corcus ma być w domu za 3 tygodnie około, czyli już mogę robić zapasy?
 
Witaj. Będzie dobrze .nie martw się :) mówi Ci to największa panikara i pesymistka na tym forum :) hehe he jak poczytasz forum to samazobaczysz. Ja leżę od 19 tc i było kiepsko mam pessar i chyba dzięki temu dotrwalam do 36 tc . Da się :)
Dzięki za odpowiedź ☺ A ile Twoja szyjka wynosiła jak Ci zakładali? Brałaś luteina miałaś jakieś skurcze przepraszam że tak pytam ale jestem w tym zielona i sama nie wiem co mnie czeka czy też będę musiała leżeć do samego końca . Bo ja nawet nie czułam że coś jest nie tak. Może raz na jakiś czas wieczorem brzuch był twardy...
 
Witaj, na wstępie napisze byś się nie martwiła bo Twoja szyjka jest całkiem ok, dolna granicą normy to 25mm, więc dramatu nie ma. Nie piszesz nic z jakiej długości się skrocila, czy lejek, jakieś rozwarcie? Bo jeśli nie to nie ma dramatu. Jak przeczytasz sobie szyjkowe historie dziewczyn, albo np moja to zobaczysz, że może być o wiele wiele gorzej a finał może mieć mimo różnych trudności pozytywne zakończenie. Ważne że lekarz coś uchwycił i się tym zajął. Jedyne co możesz teraz zrobić to wypoczywać, nie dźwigać i nie denerwować się. Lekarz ma jakiś pomysł? Pessar?
Hej , dziękuję za wiadomość lekarz pobrał wymaz i czekamy czy nie będzie żadnej bakterii za niecałe 2 tygodnie wizyta i ma mi powiedzieć co dalej. A jeśli chodzi o szyjke wcześniej mówił że wszystko jest ok i nie podawał liczb i to co powiedział że ma dziwny kształt sam się jej bardzo długo przyglądał. Ale już więcej nic nie mówił bo ja zaraz zaczęłam płakać i nie chciał chyba mnie już denerwować.
 
Byłam dokładnie w tym samym tygodniu z tą samą długością szyjki, jeszcze 3 tygodnie zdążyłam popracować i dopiero zaczęłam leżeć. Bez szwu i pesara, z krótką i miękką szyjką, tylko luteina i magnez.

Na wizycie się zdenerwowałam ale lekarka w 26 tygodniu powiedziała "3 tygodnie bez zmian chodząc do pracy, teraz kolejne 3 tygodnie pani wytrzyma w domu to będzie skończony 28, potem kolejne 3 i będzie już dobrze a po kolejnych 3 to już całkiem super". Mam lekarkę optymistkę ;)

Jasne, nie było kolorowo bo szału można dostać od leżenia kiedy przecież nic człowiekowi nie dolega i w ten sposób wylądowałam z krwawieniem w szpitalu ale taki kopniak szpitalny dobrze robi na motywację do dalszego leżenia
Wyleżałam już do 36+3, ciągnę dalej
dziękuję za tą wiadomość. A napisz czy leżalas cały czas ? czy mogę np zrobić sobie śniadanie lub herbatę.
 
reklama
Byłam dokładnie w tym samym tygodniu z tą samą długością szyjki, jeszcze 3 tygodnie zdążyłam popracować i dopiero zaczęłam leżeć. Bez szwu i pesara, z krótką i miękką szyjką, tylko luteina i magnez.

Na wizycie się zdenerwowałam ale lekarka w 26 tygodniu powiedziała "3 tygodnie bez zmian chodząc do pracy, teraz kolejne 3 tygodnie pani wytrzyma w domu to będzie skończony 28, potem kolejne 3 i będzie już dobrze a po kolejnych 3 to już całkiem super". Mam lekarkę optymistkę ;)

Jasne, nie było kolorowo bo szału można dostać od leżenia kiedy przecież nic człowiekowi nie dolega i w ten sposób wylądowałam z krwawieniem w szpitalu ale taki kopniak szpitalny dobrze robi na motywację do dalszego leżenia
Wyleżałam już do 36+3, ciągnę dalej 😊
 
Do góry