Moze do czwartku odpoczniesz i wszystko wróci do normy, ja tak miałam jak sie zdenerwowałam, dwa dni były koszmarne, teraz wróciło do normy tzn. Dalej napina mi sie brzuch ale podbrzusze juz nie boli. Moze i to tez mięśnie, po leżeniu wszystko sie napina i ciągnie.Ale to wina tego ze od niedzieli więcej chodziłam i siedziałam :/ i mam za swoje.. myślałam że już lepiej się czuję to wiele więcej mogę :/a tu klops! ! Oby szyjka była ok.
reklama
KiniakB
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Październik 2019
- Postów
- 827
@Alleksandra20 Gratulacje!! Zycze duzo zdrowka dla Ciebie, coreczki wgl dla calej rodzinytrzymajcie sie cieplo
Dziewczyny ide jutro na kontrolne USG dziecka i szyjki i tak sie strasznie boje ze cos jest nie tak z ta szyjka. Dzis mnie jakos pochwa boli jakies klucia mam, przy aplikowaniu luteiny tez mnie cos boli, martwie sie ze jest po szyjce! Nie mam ani pessaru ani zadnego szwu i tu wariuje. Przed chwila wstalam do lazienki i poczulam bol w pochwie jak leze chyba jest ok. Strasznie sie boje.. Co jutro uslysze..
Dziewczyny ide jutro na kontrolne USG dziecka i szyjki i tak sie strasznie boje ze cos jest nie tak z ta szyjka. Dzis mnie jakos pochwa boli jakies klucia mam, przy aplikowaniu luteiny tez mnie cos boli, martwie sie ze jest po szyjce! Nie mam ani pessaru ani zadnego szwu i tu wariuje. Przed chwila wstalam do lazienki i poczulam bol w pochwie jak leze chyba jest ok. Strasznie sie boje.. Co jutro uslysze..
Pszczoła2020
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 12 Październik 2019
- Postów
- 6 644
Będziemy jutro trzymać kciuki żeby było dobrze!@Alleksandra20 Gratulacje!! Zycze duzo zdrowka dla Ciebie, coreczki wgl dla calej rodzinytrzymajcie sie cieplo
Dziewczyny ide jutro na kontrolne USG dziecka i szyjki i tak sie strasznie boje ze cos jest nie tak z ta szyjka. Dzis mnie jakos pochwa boli jakies klucia mam, przy aplikowaniu luteiny tez mnie cos boli, martwie sie ze jest po szyjce! Nie mam ani pessaru ani zadnego szwu i tu wariuje. Przed chwila wstalam do lazienki i poczulam bol w pochwie jak leze chyba jest ok. Strasznie sie boje.. Co jutro uslysze..
Też miewałam i nadal miewam takie odczucia, ale póki co nic się nie pogorszyło, tam też się wszyysko rozchodzi, dodatkowo z wiekiem ciąży jest większy ciężar,który to szyjka dźwiga. Ja te się zawsze denerwuje jak coś bardziej boli albo się napina ale chyba już tak jest przy problemach szyjkowych, zawsze coś. Postaraj się nie denerwować i wytrwać do jutra, daj znać koniecznie co lekarz mówi, głową do góry.@Alleksandra20 Gratulacje!! Zycze duzo zdrowka dla Ciebie, coreczki wgl dla calej rodzinytrzymajcie sie cieplo
Dziewczyny ide jutro na kontrolne USG dziecka i szyjki i tak sie strasznie boje ze cos jest nie tak z ta szyjka. Dzis mnie jakos pochwa boli jakies klucia mam, przy aplikowaniu luteiny tez mnie cos boli, martwie sie ze jest po szyjce! Nie mam ani pessaru ani zadnego szwu i tu wariuje. Przed chwila wstalam do lazienki i poczulam bol w pochwie jak leze chyba jest ok. Strasznie sie boje.. Co jutro uslysze..
Magdalenka16
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Grudzień 2019
- Postów
- 1 028
Widzę, że wszystkie mamy podobne objawy i obawy. Na wizyte u lekarza czekam jak na zbawienie. Jak mi tylko powie ze ok to zamierzam się go wypytac o to gdzie będę rodzic. Bo przez koronawirusa nie wszystko jest oczywiste. Juz pomijam fakt ze mąż nie będzie ze mną ani nie zobaczy dziecka w szpitalu... oczywiście to jest wersja najbardziej optymistyczna kiedy będę robić w terminie porodu. Bo jak się zacznie wcześniej to gdzieś do szpitala muszą mnie przyjąć i nieważne będą procedury związane z koronawirusem! !!!
Jakbyśmy miały Mali problemów z ciążą to jeszcze ten cholerny wirus się rozsiewa i krzyżuje plany... Pół biedy porod w terminie i brak możliwości odwiedzin, ale przy ewnatualnym wczesniejszym porodzie, gdzie człowiek jest o tak przerażony, to musi sobie radzić sam i być zdanym tylko na personel, przykre i zaczyna się robić przerażające. Będzie jak za dawnych lat, zero odwiedzin na oodziale a ojcowie pod oknami będą stać
Femka84
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
- 7 Luty 2020
- Postów
- 57
Niestety mając jedno dziecko w domu a drugie w inkubatorze czasami wpada się z jednej skrajności w drugą Tu w domu cieszysz się że możesz być z dzieckiem, spędzać wreszcie razem ten czas A z drugiej strony jest to drugie maleństwo w inkubatorze które nie możesz przytulić i tylko możesz patrzeć na nie i mówić do niego Ciężko jest bo musisz wypośrodkować tą miłość do dzieci Nie wiem jak u Ciebie w szpitalu ale u nas mimo zakazu możemy chodzić do naszych małych wojowników i nimi chociaż trochę zajmować się Mój niestety znowu ma problemy z oddychaniem, wrócił na respirator i czekamy na wyniki posiewów z krwi bo mamy infekcję Dzisiaj mija nam 3 tygodnieJa nie zniosę tej rozłąki... Nie mogę jej nie zobaczyć chociaż te 15 minut dziennie... Będę dziś walczyć o chociaż 2 tygodnie. Kwarantanny i wirusowe zakazy muszą kiedyś się skończyć.
A druga skrajność... Zaczynam rozumieć co miałaś na myśli że można się ruszać normalnie, coś zrobić, wyjść do sklepu... Po 4 miesiącach więzienia aż mnie rwie iść z córką do parku....
Alleksandra20
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 30 Grudzień 2019
- Postów
- 494
Słyszałam plotki ze coś ma się zmienić. Na razie zakaz całkowity, tylko mleko wożone na sor... Jak mogłabym raz dziennie przyjechać chociaż...Niestety mając jedno dziecko w domu a drugie w inkubatorze czasami wpada się z jednej skrajności w drugą Tu w domu cieszysz się że możesz być z dzieckiem, spędzać wreszcie razem ten czas A z drugiej strony jest to drugie maleństwo w inkubatorze które nie możesz przytulić i tylko możesz patrzeć na nie i mówić do niego Ciężko jest bo musisz wypośrodkować tą miłość do dzieci Nie wiem jak u Ciebie w szpitalu ale u nas mimo zakazu możemy chodzić do naszych małych wojowników i nimi chociaż trochę zajmować się Mój niestety znowu ma problemy z oddychaniem, wrócił na respirator i czekamy na wyniki posiewów z krwi bo mamy infekcję Dzisiaj mija nam 3 tygodnie
Alleksandra20
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 30 Grudzień 2019
- Postów
- 494
Mój już wystaje... Ale nie mogę pokazać jak było dawniej...Jakbyśmy miały Mali problemów z ciążą to jeszcze ten cholerny wirus się rozsiewa i krzyżuje plany... Pół biedy porod w terminie i brak możliwości odwiedzin, ale przy ewnatualnym wczesniejszym porodzie, gdzie człowiek jest o tak przerażony, to musi sobie radzić sam i być zdanym tylko na personel, przykre i zaczyna się robić przerażające. Będzie jak za dawnych lat, zero odwiedzin na oodziale a ojcowie pod oknami będą stać
reklama
Alleksandra20
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 30 Grudzień 2019
- Postów
- 494
A ogólnie dobre wiadomości są takie że mleko podane do sondy mała ładnie trawi. Więcej innym razem bo padam...
Podziel się: