reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

reklama
Ja dzis na wieczor wypilam ze wzgledu na to serce.. Nie wiem juz co sie dzieje 🙄

Ja ostatnio co raz częściej miewam kołatania. Na początku przy wysiłku. A teraz nawet leżąc tętno potrafi mi podskoczyć do 140. Wtedy kładę się płasko, spokojnie oddycham, myślę o czymś przyjemnym i po kilku minutach przechodzi. Nasze organizmy muszą pokonać wielki wysiłek i od czasu do czasu takie sensacje się zdarzają.

Ale jeśli bardzo cię to niepokoi, skonsultuj się z lekarzem, nawet rodzinnym lub położną dla świętego spokoju.

Mnie zawsze towarzyszy niepokój, gdy jakiś ciążowy objaw pojawia się po raz pierwszy. Dzisiaj poczułam nagłe ciepło tylko w brzuchu, które jak szybko się pojawiło, tak szybko znikło. Przestraszyłam się, ale potem przypomniałam sobie, że dopiero co wróciłam od lekarza i z małym wszystko jest w porządku 😜 I strach przeszedł 😉
 
Zastrzyki za mną💪 robią ktg 2 razy dziennie z których nie wychodzą żadne skurcze i tak mam leżeć. czekam na wyniki posiewu i w zależności od nich może założą pesar. Tylko taki sens widzę w leżeniu tutaj...
 
Zastrzyki za mną💪 robią ktg 2 razy dziennie z których nie wychodzą żadne skurcze i tak mam leżeć. czekam na wyniki posiewu i w zależności od nich może założą pesar. Tylko taki sens widzę w leżeniu tutaj...
To super, że mimo wszystko nic złego się nie dzieje, pewnie po wynikach, jak zdecydują się na założenie tego ustrojstwa, wyjdziesz do domu.
 
To super, że mimo wszystko nic złego się nie dzieje, pewnie po wynikach, jak zdecydują się na założenie tego ustrojstwa, wyjdziesz do domu.
No właśnie trochę z tyłu głowy mam że będą mnie tu trzymać i trzymać bo nikt decyzji nie będzie chciał podjąć i po 2 tygodniach sama się wypiszę😭 takie tam czarne wizje po tym co zobaczyłam:
- 2 panie którym 2tygodnie temu odwołali operację ze względu na brak anestyzjologów była przyjęta wczoraj. Jedna poleżała 2h i powiedzieli jej że muszą odwołać bo profesor zachorował... zdarza się... pan dr 2h dzwonił po pacjentkach czy któraś z nich nie chce mieć jutro operacji. Znalazł. Tamta poszła do domu i wróci do 3podejścia za kolejne 2 tygodnie...
- znaleziona przyszła o 13. O 17 przyszła anestyzjolog z jej wynikami krwii czy ona przypadkiem nie ma infekcji. To tamta powiedziała że nie czuję się chora ale jakby to miało jakieś znaczenie to od 2 dni ma flegmę w gardle. Anestyzjolog powiedziała że powtórzy krew ale przy infekcji gardła może się później nie dać ekstubować i czy to aby nie jesf infekcja gardła. No to już pacjentka pobladła, od razu zaczęła odruchowo kaszleć, w ankiecie do znieczulenia napisała że być może ma infekcję gardła. Dzisiaj przy obchodzie powiedzieli że w takim razie nie operują chyba że ona rzeczywiście dobrze się czuje🤦‍♀️ Nawet nie zobaczyli gardła.. nie była operowana. Nie ma nawet wyznaczonego kolejnego terminu(3 podejście..).

Także ja to widzę tak że jak stracę cierpliwość bo nie będzie decyzji to się mnie zapytają czy chcę leżeć w domu🙄
 
A u mnie zła noc, dużo krwi i jestem znów w szpitalu. Właśnie zdjeto mi szew i zostanę aż urodzę.
O losie. I teraz czekaj człowieku nie wiedząc na co☹ Trzymajcie się tam, chyba jakoś blisko mojego terminu jesteś, a ja ci powiem że teraz mam taki krótkodystansowy cel żeby do 2kg dociągnąć maluszka. To jeszcze jakieś 2-3 tygodnie... Sterydy już chyba miałaś z tego co pamiętam, teraz niech cię kontrolują
 
A u mnie zła noc, dużo krwi i jestem znów w szpitalu. Właśnie zdjeto mi szew i zostanę aż urodzę.
O kurczę... Trzymaj się tam dzielnie, może krwawienie ustanie, może to szew powodował? Zdaje sobie sprawę, że na pewno jest Ci ciężko ale pocieszające jest to że już miałaś podany steryd a dwa że będzie pod stała opieka i kontrola, więc jakby co będziesz już na miejscu. Mam nadzieję że dasz radę wytrwać, jak najdłużej mimo wszystko, w końcu już to przerabiałas i masz wprawę. Oby się wszystko dobrze ułożyło 💞🙏
 
reklama
Do góry