reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Witam. jesli pisze nie w temacie to bardzo przepraszam ale, moze ktoras bedzie w stanie mi pomoc. Jestem w 21 tyg ciazy (20+4), wczoraj podczas podcierania zauwazylam wydzieline w kolorze kakaowym, kawy z mlekiem, do tego twardnieje mi brzuch. Pojechałam do szpitala, ginekolog mnie zbadał, nie znalazł przyczyny plamienia, łożysko jest wysoko, nie odkleja sie, szyjka długa, zamknięta. Dostałam luteine dopochwowo 2xdziennie, 6 tabletek magnezu i nospe. Z dzieciątkiem wszytko dobrze, jednak strach pozostal. Czy ktoras z Was dziewczyny tak miała i okazało sie to niegrozne? nie chce sie dodatkowo stresowac. Dodam, ze nie współżyłam z mężem, nie miałąm badania palpacyjnego w ostatnich kilku dniach. We wtorek miałam usg genetyczne, wszystko dobrze.Cytologia prawidlowa, ph pochwy prawidlowe. Czasem odczuwam kłucie w pochwie jednak ginekolog twierdzi, ze to normalne. Z góry dziękuję za odpowiedzi.
Może jakieś naczynko pękło? Ciemna krew nie jest świeża więc chyba nic groźnego?
 
reklama
Gajgrozniejsze jest zywoczerwone plamienie, gdyz oznacza świeżą krew. Brązowe, blado brązowe oznacza krew nawet sprzed kilku dni. Być może pękło naczynko, powstało jakieś otarcie i małą ilość krwii wymieszała się z wydzielina stąd kolor. Byłaś na IP i skoro wszystko sprawdzono to obserwuj się jedynie.
 
U nas na nowo organizujemy się po wyjściu ze szpitala. Po za tym chorobowo, syn kaszlący siedzi w domu, mimo izolowania mała dziś wstała z katarem i mam nadzieje, że nic się z tego nie rozwinie. Po raz kolejny szpital by mnie chyba dobił. We wtorek nasza pediatra przyjdzie na patronaż i ma osłuchać malutką.
No oby tylko np suche powietrze.
 
A ja swiruje. Widzę cały czas te 1. 2cm na ekranie i boję się wstawać nawet do wc. Obiad zjadłam ale na bólu.
A może to inny lekarz i błąd pomiaru. Pójdziesz do swojego to będzie wiarygodny wynik. Ja tez martwie się o swoją szyjke bo jej nikt nie mierzy przy pessarze a jej juz może jest z 1cm albo i mniej i na tym ten pessar się trzyma! A mnie cały czas cisnie tam na dole :/ do tego cukry dalej wysokie na czczo. Później wysokie ale w normie .ale dawniej po tyh samych posiłkach było o wiele mniej... do tego mnóstwo innych rodzinnych problemów! !
 
A może to inny lekarz i błąd pomiaru. Pójdziesz do swojego to będzie wiarygodny wynik. Ja tez martwie się o swoją szyjke bo jej nikt nie mierzy przy pessarze a jej juz może jest z 1cm albo i mniej i na tym ten pessar się trzyma! A mnie cały czas cisnie tam na dole :/ do tego cukry dalej wysokie na czczo. Później wysokie ale w normie .ale dawniej po tyh samych posiłkach było o wiele mniej... do tego mnóstwo innych rodzinnych problemów! !
Magda spokojnie. U mnie pessar trzymał się a ostatecznie okazało się, że szyjki nie ma i 3 cm rozwarcia są. Był tak zassany, że lekarz porządnie "ciągnął" by go zdjąć 🤣😁 Jak ma trzymać to będzie trzymał.
 
Dzisiaj po raz pierwszy od 2 tygodni wyszłam z mieszkania. W soboty miałam mieć wychodne ale w zeszły weekend mąż studiował a w tygodniu jak wraca z pracy to nie czuję żeby było WARTO wyjść w kontekście "nie powinnaś więc niech to będzie coś sensownego". Mąż zabrał mnie na budowę- mamy już prawie parter domu! W niecałe 2 tygodnie!
Potem w drodze powrotnej zaliczyliśmy drive through, córka dostała frytki, ja hamburgerka. No pięknie było😊. Kolejne wyjście na przepustkę w środę do lekarza
 
reklama
Do góry