reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Hej, też jestem nowa ale od dłuższego czasu czytam forum. Obecnie jestem w 27tyg+4 od 19tygodnia założony szew na szyjkę 11mm czyli oszczędny tryb Skracanie spowodowane wcześniejszym zabiegiem łyżeczkowania po poronieniu i niestety infekcjami Dodatkowo doszła cukrzyca Pozdrawiam wszystkie
Witaj. U mnie też w 19 tc zaczęły się problemy szyjkowe. Noi tez cukrzyca !
 
reklama
Hej, też jestem nowa ale od dłuższego czasu czytam forum. Obecnie jestem w 27tyg+4 od 19tygodnia założony szew na szyjkę 11mm czyli oszczędny tryb Skracanie spowodowane wcześniejszym zabiegiem łyżeczkowania po poronieniu i niestety infekcjami Dodatkowo doszła cukrzyca Pozdrawiam wszystkie
Mamy podobny chyba termin porodu. Ja mam na 10.05. A ty?
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Hej, też jestem nowa ale od dłuższego czasu czytam forum. Obecnie jestem w 27tyg+4 od 19tygodnia założony szew na szyjkę 11mm czyli oszczędny tryb Skracanie spowodowane wcześniejszym zabiegiem łyżeczkowania po poronieniu i niestety infekcjami Dodatkowo doszła cukrzyca Pozdrawiam wszystkie

Hej! A jakie masz zalecenia odnośnie leków? Super że już 27 tydz.teraz z górki :) Powodzenia!
 
Witam.. Ku nadziei:) historia moja gdzieś opisana... Jestem już rozpakowana.. 38+5. Dopiero po masażu szyjki, szyjka sie dalej rozwarła bo była wrecz jakąś błona sklejona. Dalej już poszło po dniu, czop, wody, i urodziła się nasza niunia :) ciężki porod mega.. Wiec że spokojem wierzę że i wy wytrwacie z waszymy szyjkami i skurczami! :)
Zdrówka dla Was dzielne dziewczyny :)
 
Hej!
Jestem nową forumowiczką. Sporo wątków poczytałam, a w tym, w którym najpewniej było znaleźć, coś, co mnie obecnie trapi, jest od 2018 roku raczej nieużywany. :-)
Jestem w 19 tc, tydzień temu miałam zakładany szew na szyjkę macicy (ok. 21 mm długości). Zaskoczona pozytywnie byłam, że po operacji oprócz schodzenia znieczulenia miejscowego, miałam się nieźle.
Dziś wybrałam się na krótki spacer, podczas którego poczułam napieranie w pochwie, trochę tak jakbym za płytko tampon włożyła. (Dodam że łożysko leży dość nisko, raczej na przedniej ścianie).
Po powrocie położyłam się i jest lepiej, ale całkowicie nie zniknęło to uczucie.
Czy któraś może ma doświadczenie czy to dość normalne?
P.s. oczywiście wiem, że żeby sprawdzić, czy szew jest na swoim miejscu, muszę udać się na wizytę. Niemniej zanim to zrobię, chciałam zapytać tutaj.

Mam za sobą poród przedwczesny w 19 tygodniu także przeszłość medyczna nie pomaga w zachowaniu spokoju...

Pozdrawiam, Dorota
Ja jakbym się wybrała na spacer to tak bym właśnie miała. Moje napieranie jest takie silne w pochwie, klujace i tępy nacisk na odbyt jak trochę pochodzę. Raz poszłam 600m do sklepu i myślałam że wrócę do domu taksówką... To mój objaw szyjkowy. Nie wiem czy to coś podobnego u Ciebie. Ja mam nakaz leżenia. Wstaje do łazienki, zrobić coś do jedzenia, wychodzę przed dom na 15 minut postać na słońcu jak świeci.
 
reklama
Dziewczyny strasznie mnie scisnelo w bokach :((( jak na okres, narazie mnie nafaszerowali paracetamolem i nospa, bol utrzymuje sie dalej ale lzejszy ale sie martwie :((
 
Do góry