reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Polecam golenie na lezaco :) najpierw na czują a potem lusterko między nogi i jechane. Oczywiście z ręcznikiem pod tyłkiem a potem prysznic. Tyły gole już na siedząco pod prysznicem (mam krzesełko) :)
U mnie na siedząco odpada, bo strasznie boli :( Zazwyczaj łydki goli mi mąż na łóżku, uda już sama szybko pod prysznicem, a z krocza tylko lekko przycinam. A jak mi się nie chce albo zbyt źle się czuję, to przecież nie takie rzeczy lekarze widzieli ;p
 
reklama
Nie dla mnie chyba lezenie.. leze = boli , wstanę i coś robię = nie boli:confused::cool:
@Naysan allo mlr (przeciwciała które chronią zarodek) powinno być na poziomie min. 40% a ja miałam z mezem 3,6%. To się bada z konkretnym partnerem, z którym chcesz mieć dziecko. Alternatywne formy leczenia tego: szczepienia z męża krwi, wlewy z immunoglobulin (okropnie drogie i ciężko dostępne w Pln ;/) albo próba na encortonie i clexane. „Zaryzykowalam” wiec ze sterydem i dzięki Bogu się udało <3 teraz byle malenstwo posiedzialo jak najdłużej...
Aaa dobra, rozumiem. Myślałam, ze mówisz o aktualnej ciąży i jakoś tak nie kumałam, o co chodzi. Na fb na grupie o ivf dużo dziewczyn walczy z allo mlr i większość robi szczepienia limfocytami męża. Super, że u Ciebie zadziałało, ja też mam clexane do końca ciąży i pewnie trochę po porodzie.
 
@Naysan wg teorii mojego lekarza synuś musiał odziedziczyć więcej moich cech i dlatego steryd dał rade bo poza krwiakiem, który i z dobrym allo kobiety maja to do 20 tyg szło jak po masle :). A ty miałaś problemy z zajściem jeśli mogę zapytac? Po porodzie to ok 4-6 tyg, tylko chyba mniejsza dawka
 
Ja się ostatnio konkretnie pocięłam przy próbie ogolenia się, krwawiłam z kilku miejsc, więc to chyba było ostatnie podejście. Mężowi też raczej nie dam maszynki do ręki, bo wyjdzie z niego oprawca. Jeszcze nie wiem, jak problem rozwiązać, może do nóg sie przemogę, ale bikini odpada.
 
@Naysan wg teorii mojego lekarza synuś musiał odziedziczyć więcej moich cech i dlatego steryd dał rade bo poza krwiakiem, który i z dobrym allo kobiety maja to do 20 tyg szło jak po masle :). A ty miałaś problemy z zajściem jeśli mogę zapytac? Po porodzie to ok 4-6 tyg, tylko chyba mniejsza dawka
Tak, u mnie 5 lat trwały zmagania, przeszłam kilka operacji w tym czasie, bo nikt nie wiedział, czemu nie mogę zajść. Na koniec sama się douczyłam, porobiłam badania hormonalne, z których wynikło, że juz tylko invitro i to nawet przy tej opcji dawali nam 2-3% szans. Ale udało się za pierwszym razem. Myślę, że stąd też część moich paranoi na punkcie tej ciąży.
 
@Naysan rozumiem... operacji? Czyzbys tez miała wadę macicy? Ja mialam usuwana przegrodę przed ta ciąża, teraz śladu po dwuroznosci już nie ma... dobrze , ze się udało ;* i na pewno po tylu latach dzidziuś będzie wspaniałym prezentem - zdrowym, rozowiutkim i tłuściutkim :) już tak nie dużo Ci zostało <3
 
Ja

Ja jednego i dwa faworki :) mam jeszcze jednego na jutro /pojutrze.
Dziewczyny tupnelam noga na psa , bez pomyślenia zupełnie. Leżę , trochę boli w pachwinach... Głupia ja. Ale to było tak mimowolne, mechaniczne i bez przemyślenia.
Ja jak byłam w ok 20 tc zrobiłam wielki rozkrok wchodząc na coś. Myślałam ze urodze tak mnie krocze bolało. Dostałam zjebki od męża i więcej się tak nie rozkraczalam ;)
 
Tak, u mnie 5 lat trwały zmagania, przeszłam kilka operacji w tym czasie, bo nikt nie wiedział, czemu nie mogę zajść. Na koniec sama się douczyłam, porobiłam badania hormonalne, z których wynikło, że juz tylko invitro i to nawet przy tej opcji dawali nam 2-3% szans. Ale udało się za pierwszym razem. Myślę, że stąd też część moich paranoi na punkcie tej ciąży.
Sukces za pierwszym razem to rzadkość, nie wyobrażam sobie jak szczęśliwi musieliście być :D
 
reklama
@Naysan rozumiem... operacji? Czyzbys tez miała wadę macicy? Ja mialam usuwana przegrodę przed ta ciąża, teraz śladu po dwuroznosci już nie ma... dobrze , ze się udało ;* i na pewno po tylu latach dzidziuś będzie wspaniałym prezentem - zdrowym, rozowiutkim i tłuściutkim :) już tak nie dużo Ci zostało <3
U mnie były mięśniaki, duże - bo wcześniej latami lekarz ginekolog mnie olewał, twierdząc, ze one w niczym nie przeszkadzają i tak sobie mogliśmy czekać, a one tylko rosły i rosły, aż już się nie dało ich usunąć laparoskopowo, choć oczywiście próbowano.
A u Ciebie jak tę przegrodę usunięto? Była naruszana ściana macicy? Masz bliznę?
 
Do góry