reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

reklama
Szczególnie, że nie wszystkie mieszkają w mieście i mogą mieć wiele km do najbliższej izby przyjęć, jak tu latać do szpitala z każdym niepokojącym objawem?
 
Ja mam 70 km do gin i na izbę... mąż codziennie praktycznie do 22 poza domem, wiec nawet auta nie mam...
 
@Ika88 raczej tacy przeciętni, ale może nie jestem obiektywna bo ja miałam trudna ciąże od początku (immunologia mi blokowała rozwój ciąży)... i tutaj nikt tego raczej nie kumal. Ale muszę coś ogarnąć w razie wielkiego wu.. tylko się zastanawiam jak to zrobić czy prosić o nowa kartę czy co, bo nie chce żeby tamten myślał ze go sprawdzam czy coś..
 
@Ika88 raczej tacy przeciętni, ale może nie jestem obiektywna bo ja miałam trudna ciąże od początku (immunologia mi blokowała rozwój ciąży)... i tutaj nikt tego raczej nie kumal. Ale muszę coś ogarnąć w razie wielkiego wu.. tylko się zastanawiam jak to zrobić czy prosić o nowa kartę czy co, bo nie chce żeby tamten myślał ze go sprawdzam czy coś..
W sytuacji wielkiego stresu ostatnie, o czym bym myślała, to czy lekarz się obrazi ;)
 
@Ika88 raczej tacy przeciętni, ale może nie jestem obiektywna bo ja miałam trudna ciąże od początku (immunologia mi blokowała rozwój ciąży)... i tutaj nikt tego raczej nie kumal. Ale muszę coś ogarnąć w razie wielkiego wu.. tylko się zastanawiam jak to zrobić czy prosić o nowa kartę czy co, bo nie chce żeby tamten myślał ze go sprawdzam czy coś..
Mi też głupio do dwóch lekarzy chodzić. A do swojej mam 190 km :0 ale z drugiej strony im mniej tam zaglądają tym lepiej. A zawsze na izbę można jechać, no i jeszcze dodatkowo w mojej miejscowosci to nawet bym nie miała do kogo iść :D brak zaufania do tych dziwnych lekarzy.
 
reklama
Do góry