Niestety oprócz synka, który zmarł w trakcie porodu w czerwcu 2018 nie mam ziemskich dzieci
leków biorę cała masę... więc wpisze Ci je ale brałem je już przed szwem ,
3x2 duphaston
Neoparin 100 zastrzyki
Luteina dopochwowo 2x200 (wcześniej 3x200)
Acard chwikowo postawiony ale wrócę do niego
Dopegyt 3x1 na cisnienie
Magnez maglek b6 3x2
Tardyferon- żelazo x1
Wit D3
Plus witaminy ciążowe
W przypadku bolu mam przepisana spasmoline i relanium jak to nie pomoże wtedy IP
W szpitalu odstawili mi luteine dołożyli relanium 3 x2mf ale po konsultacji z moja gin zmienilysmy relanium na doraźne A luteine na stale...
Przykro mi z powodu Twoich strat:*
A wiesz czym były spowodowane wcześniejsze straty ? Ja wizyty przed szwem że względu na stratę miałam w sumie co tydzień żeby wyłapać co z szyjka bo zaczynałam do 16tc z idealną dlugpscia więc nikt nie zakładał szwu profilaktycznego tylko w momencie jak wylapali to trafiłam do szpitala i ekspresowo się zmieniała...
Teraz mam co 2 tyg bo niby lepiej częściej tam nie grzebać, ale boję się że psychicznie nie wytrzymam... tymbardziej , że zbliża się okres kiedy urodziłam pierwsze dziecko..
Mój M też przejął większość obowiązków. Zresztą ja od początku ciąży mało robiłam bo się balismy... Teraz mama trochę pomaga jeśli chodzi o gotowanie.. No musimy Dax radę