reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

reklama
Po zmolestowaniu szyjki z pessarem na wczorajszej wizycie tak ze mnie się lało dziś rano, że już prawie wmówiłam sobie wody płodowe. Ale nie dość, że wszystko wyglądało ładnie naście godzin temu, to jeszcze na usg ginka pokazała mi masę płynu nad pessarem. Jestem z siebie dumna, dawno nie udało mi się myśleć racjonalnie tak szybko po własnej diagnozie :p
 
A ktory to tydzień kochana?

@Oczekujaca123 taak w Rudzie nazywaja mnie bumerangiem. Chodzi o to ze nikogo tam personalnie nie znam. A na Świonach to ordynatorem jest maz mojej gin i położne tez tam znam zza szpitala. Juz sama nie wiem, podejme decyzje jak wsiade do samochodu :p

@Kleo83 i @BaskaW nawet nie mowcie ze tak ciezko :O macie to na szczęście za sobą. A my tu biduliny czekamy na final.

@olamakota @Paula_12345 jak tam u Was??
Ja już po zdjęciu - nic nie czułam dzięki narkozie. Oczywiście popłakałam się z emocji. Jeszcze w domu synek się mocno rozchorował i mąż nie ma mnie jak odwiedzić. Teraz nic mnie nie boli, na ktg szkurcze 20 czyli żadne. Z tego co zrozumiałam to na pewno zostaję w szpitalu. Pełno tu studentów, wczoraj nawet obchodu nie było. Postaram się czegoś dowiedzieć ale jest ciężko nikt nic nie wie.
@Zzzzzz rozumiem Cię - takie odczucia, że chciałabym bardzo ale jeszcze nie teraz też mi towarzyszą. Zobaczysz wszystko potoczy się szybko i się ułoży:)
 
Ja też jestem już po zdjęciu szwu :) trochę czekałam na przyjęcie do szpitala, ale całe szczęście docent jeszcze był i zdjął szew. Minimalny ból, troszkę plamie ale bez szału. Jakieś lekkie bóle jak na okres mi się pojawiły. Od razu zrobiło się rozwarcie na półtora palca. Jak do jutra nie urodzę to po południu mnie jutro wypiszą :D na KTG miałam max 45 więc bez rewelacji.
 
reklama
Do góry