reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Kurcze, no trochę się zaniepokoiłam, również dlatego, że ta lekarka uważana jest za mega specjalistkę, specjalnie do niej poszłam. Ona skupiła się głownie na tym problemie, że tempo wzrostu dziecka do tej pory było bardzo ładne, nawet powyżej normy, a od pewnego czasu zwolniło - jest w dolnej granicy normy (10%). Podobno teraz trzeba uważać, czy nie zatrzyma się w ogóle. Pamiętacie, ile Wasze dzieci miały w 29 tygodniu? @Zzzzzz Ty pewnie pamiętasz, ile Zuza miała?
W takim razie kontroluj małego. Wymiary z usg są obarczone sporym błędem.
Mój ważył w 29+6 1570 g a pierwszy syn był jeszcze większy więc nie pomogę. Ale waga nie wydaje się zła tylko te różnice są niepokojące.
 
reklama
@Naysan u mojego synka w poprzedniej ciąży też wykryto niedomykalność zastawki międzykomorowej i lekarz ( bardzo dobry) zapewniał żeby się nie martwić tylko oni po prostu muszą o tym informować. Po urodzeniu oczywiście wszystko było dobrze z serduszkiem. Nie martw się tym.
Jeśli chodzi o wagę to u mnie idzie w drugą stronę - chyba jskiegoś giganta urodzę ( w 30 tc 80 centyl). To wina rodziny mojego M. np. jego bratowa urodziła córkę 4300. Myślę, że to kwestia genów - pisałaś, że jesteście raczej drobni tak jak @Zzzzzz i widzisz u niej już dobrze:) Porozmawiaj ze swoim lekarzem, na pewno Cię uspokoi.
 
Kurcze ja znalzlam tylko 31 tc i wtedy 1730 ale to zadne porownanie bo dwa tygodnie roznicy,
@Nayson ja dopiero teraz zobaczylam ze na usg sa jakies normy i widze ze moje tez wszystkie przekroczone jedne ponizej inne powyzej.
Posprawdzalam to obwód główki był do 34 tc zawsze powyzej normy, dopiero na ostatnich badaniach jest w normie. A brzuszka był ponizej normy, i tez dopiero na ostatnich badaniach jest w porzadku.
I tu sprawdza sie zasada- mniej wiesz lepiej spisz- ja sobie z tego kompletnie nie zdawalam sprawy:)
Wierze mocno że i u Ciebie bedzie podobnie i sie wszystko wyprostuje ;)
My mielismy jeszcze problem z nerką, był na niej lejek, i tez to martwiło wtedy ginekologa, a teraz to zniknęło :)
 
Kochane, jak Was czytam, to od razu mi lepiej. Bez tego forum pewnie bym chodziła po ścianach, albo co gorsza - grzebała w necie. Widzę, że u Was też różnie z wagą było i rozbieżności pomiędzy jednym dzieciątkiem a drugim mogą być duże. Mam nadzieję, że faktycznie u nas też ta waga się u unormuje, oby Marceli wziął przykład z Zuzy i ładnie przybierał na wadze. Co do serduszka, to nawet nie martwię się tą zastawką, bo podobno 30% zdrowych ludzi to ma i nie ma z tym problemu. Trochę się przejmuję tym ubytkiem, ale teściowa już rozpętała machinę, już się skontaktowała z jakimś swoim przyjacielem - kardiochirurgiem dziecięcym ze szpitala w Prokocimiu i może zrobi nam echo po narodzinach, tak że myślę, że będziemy pod dobrą opieką, choć oczywiście liczę na to, że problem sam się rozwiąże, bo tak też może być.
 
Kochane, jak Was czytam, to od razu mi lepiej. Bez tego forum pewnie bym chodziła po ścianach, albo co gorsza - grzebała w necie. Widzę, że u Was też różnie z wagą było i rozbieżności pomiędzy jednym dzieciątkiem a drugim mogą być duże. Mam nadzieję, że faktycznie u nas też ta waga się u unormuje, oby Marceli wziął przykład z Zuzy i ładnie przybierał na wadze. Co do serduszka, to nawet nie martwię się tą zastawką, bo podobno 30% zdrowych ludzi to ma i nie ma z tym problemu. Trochę się przejmuję tym ubytkiem, ale teściowa już rozpętała machinę, już się skontaktowała z jakimś swoim przyjacielem - kardiochirurgiem dziecięcym ze szpitala w Prokocimiu i może zrobi nam echo po narodzinach, tak że myślę, że będziemy pod dobrą opieką, choć oczywiście liczę na to, że problem sam się rozwiąże, bo tak też może być.
U mojego jest teraz w sercu znana Biała kropka. Lekarz nie kazał się martwić ale ona nie znika i też się zaczynam zastanawiać czy to jest normalne i niegroźne czy coś zwiastuje...
 
U mojego jest teraz w sercu znana Biała kropka. Lekarz nie kazał się martwić ale ona nie znika i też się zaczynam zastanawiać czy to jest normalne i niegroźne czy coś zwiastuje...
A ta biała kropka to niegroźne, nie masz się czym martwić. U nas ją też stwierdzono w 20 tc i to podobno nic nie oznacza. Ona się ma rozwijąć w taką strunkę w sercu, którą ma wielu ludzi - w tym ja i nic kompletnie nie robi.
 
Jestem w domu. Usg robila co prawda inna lekarka ale niby pomiar zamknietek czesci nadal wychodzi ponad 3 cm. Jest ten tunel lejek rozwarcie czy cos tam kazdy nazywa to inaczej ale to jest wewnatrz. Potem przyszla moka lekarka ale to zbadala mnie juz reka, w posiewie z szyjki wyszly mi bakterie enterococcus fecalies czy jakos tak ale ponoc ten antybiotyk co bralam byl tez na ta bakterie wiec jutro w gabinecie profesor poboerze mi wymaz i zobaczymy martwie sie.. bo widze ze jednak z ta szyjka siw xos dzieje.. wszyscy mowia a bez paniki bo ma ponad 3 cm to dluga szyjka itp itd a tak naprawde to tylko ja i moja lekarka rozumiemy ze ona sie skraca i trzeba xos robic. Eh mam nadzieje ze jutro jakos sie dogadam z tym profesorem jak noe to chyba bede go na kolanach blagac ze to juz ten czas koedy zakladamy szew profilaktycznie zeby za 2 tyg nie trzeba bylo mnie ratować pilnie... eh.. mam tez nadzieje ze ten antybiotyk pomogl jesli byla to wina bakterii... eh no nic zobaczymy.
 
U mojego jest teraz w sercu znana Biała kropka. Lekarz nie kazał się martwić ale ona nie znika i też się zaczynam zastanawiać czy to jest normalne i niegroźne czy coś zwiastuje...
Najlepiej zapytać wprost lekarza o tą kropke. W 20ktoryms tc lezalam z dziewczyna na patologii i u jej dzidziusia wyszlo podejrzenie wady serduszka (ktore wykryli na 2 badaniach genetycznych) i dzięki temu personel podczas porodu byl przygotowany i wszystko skończyło się dobrze.

Czy ktorej z Was dziecko jest ułożone nisko?
Ja nie potrafie chodzić jak mi się tam rusza. Bol nie do opisania. Wali po odbycie, szyjce i rozciaga skórę nad wzgórkiem. Im jest silniejsza tym jest gorzej. Nie dosc ze ruchliwa to jeszcze w takim miejscu. Znów boję się że urodzę lada moment.

Dziewczyny chce już wszysko popakowac. Polozna przychodzi do mnie pojutrze a już dzis chcialabym miec z glowy pakowanie. Stad moje pytanie: jak ubrac noworodka do wyjscia. Chcialabym wiedzieć od a do z co musi na sobie miec: pampers, później body(z dlugim czy z krótkim?) Do tego rajstopki? Na to pajacyk (z dlugim czy z krótkim?) I do tego czapula, rekawiczki, kombinezon i kocyk tak?
 
Jestem w domu. Usg robila co prawda inna lekarka ale niby pomiar zamknietek czesci nadal wychodzi ponad 3 cm. Jest ten tunel lejek rozwarcie czy cos tam kazdy nazywa to inaczej ale to jest wewnatrz. Potem przyszla moka lekarka ale to zbadala mnie juz reka, w posiewie z szyjki wyszly mi bakterie enterococcus fecalies czy jakos tak ale ponoc ten antybiotyk co bralam byl tez na ta bakterie wiec jutro w gabinecie profesor poboerze mi wymaz i zobaczymy martwie sie.. bo widze ze jednak z ta szyjka siw xos dzieje.. wszyscy mowia a bez paniki bo ma ponad 3 cm to dluga szyjka itp itd a tak naprawde to tylko ja i moja lekarka rozumiemy ze ona sie skraca i trzeba xos robic. Eh mam nadzieje ze jutro jakos sie dogadam z tym profesorem jak noe to chyba bede go na kolanach blagac ze to juz ten czas koedy zakladamy szew profilaktycznie zeby za 2 tyg nie trzeba bylo mnie ratować pilnie... eh.. mam tez nadzieje ze ten antybiotyk pomogl jesli byla to wina bakterii... eh no nic zobaczymy.
Kurcze to szybko zlapalas ta bakterie... Dziwne. 3mam kciuki za jutrzejszą wizytę.
 
reklama
Kurcze to szybko zlapalas ta bakterie... Dziwne. 3mam kciuki za jutrzejszą wizytę.
Wychodzi na to, ze przez tydzien sie rozwinela... eh..
Więc teraz to juz chyba trzeba co tydzien robic badania.. prawds taka ze robimy wiekszosc z nas co 2 -3tyg i jak cos wychodzi to sadzimy ze to teraz wyszlo i juz.. nawet niw myslimy ze moze od razu nam to sie pojawiło po poprzednim wymazie... eh oby ta bakteria sie wybila i mogli zalozyc szew. Cos czuje ze jutro jak on bedzie na "nie" to chyba do psychiatryka mnie z tamtad zabiora bo wpadne w szal.. takze jak beda mowic o wariatce u ginekologa w tv to eznaczy ze to ja i nie chca mi zalozyc szwu [emoji14]
 
Do góry