Ewellina mnie w pierszej ciąży cały czas straszyli, że urodzę w ciągu tygodnia i że doczekanie do 38 tc wogóle nie wchodzi w grę, a my z młodym zrobiliśmy im psikusa i dotrwaliśmy do terminu :-) problemy z szyjką lżejsze niż teraz ale zaczęły się wcześniej tj. w 20 tc a młody ma wpisane w papierach, że urodził się w 40 tc +0 ;-)i co? nie da się? ;-)dlatego nastawiam się na to, że wszystkie po kolei będziemy rodzić dopiero po skończeniu 38 tc :-) może mamy krótkie szyjki, ale wytrzymałe i już :-)
od razu uprzedzam - jakby któraś chciała mnie "sprowadzić na ziemię" - nie zmieniam zeznań :-)
od razu uprzedzam - jakby któraś chciała mnie "sprowadzić na ziemię" - nie zmieniam zeznań :-)