DZasTina, dzisiaj wieczorem- podejście do dentysty nr 3. Ząb po otwarciu na pogotowiu się uspokoił, najchętniej w ogóle bym z nim nie szła, ale jest otwarty, dziura wielka, co rusz mi tam coś wpada a nie będę w nim grzebać żeby wypadło ;-) więc chcąc nie chcąc muszę z nim iść. A boję się, że znów zacznie boleć.
Ja cieszę się z krążka, bo mam wrażenie ze on trzyma szyjkę. Nie muszę przy każdym kroku czy skurczu zastanawiać się czy szyjka jeszcze jest, czy już nie. Ale nie powiem, jutrzejszej wizyty się boję.
Też stawiam sobie małe cele. Najbliższy to skończyć 26 tygodni i zacząć trzeci trymestr. Potem skończony 31. Potem skończony 35. A moja wysniona data to 19 kwietnia i skończony 37 ;-)
Poza tym czuje, ze mój organizm jest taki słaby. Słabe kości, słabe zęby, słaba szyjka, słaba wątroba. Może to już też wiek.
Małgos, jeśli liczba w Twoim nicku to data urodzenia, to jesteśmy rówieśniczkami ;-)
Ja cieszę się z krążka, bo mam wrażenie ze on trzyma szyjkę. Nie muszę przy każdym kroku czy skurczu zastanawiać się czy szyjka jeszcze jest, czy już nie. Ale nie powiem, jutrzejszej wizyty się boję.
Też stawiam sobie małe cele. Najbliższy to skończyć 26 tygodni i zacząć trzeci trymestr. Potem skończony 31. Potem skończony 35. A moja wysniona data to 19 kwietnia i skończony 37 ;-)
Poza tym czuje, ze mój organizm jest taki słaby. Słabe kości, słabe zęby, słaba szyjka, słaba wątroba. Może to już też wiek.
Małgos, jeśli liczba w Twoim nicku to data urodzenia, to jesteśmy rówieśniczkami ;-)