reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Auralka masz rację.. ja właśnie wczoraj doszłam do wniosku, że sama nie wiem czego chcę.. Nie chcę urodzić już.. nie chcę dotrwać do 40tc bo mnie przeraża wizja porodu dużego dziecka. Nie wiem co się ze mna dzieje. Muszę przestawić jakoś to swoje durne myślenie. Na razie mam dotrwać do 34 tc. A potem będę myśleć co dalej. A nie stresować się dwiema rzeczami na raz.
 
reklama
To skoro te oznaczenia znaczą to co myślę to powiem Wam coś na pocieszenie.
Moja znajoma ma jaki oto wpis w karcie ciąży 2/0,5/0. Lekarz mówi jej ze wszystko jest w porządku (a wynika z tego ze ma szyjkę na 2 cm i wew rozwarcie na pół cm (czyli takie jak ja). Dziewczyna nie leży. Nie ma szwu, krążka, żyje normalnie bo lekarz mówi jej ze wszystko jest ok.

Druga sprawa. Anglia, Irlandia. Tam lekiem na skurcze jest paracetamol. Nie ma no spy, progesteronu. Prawie nikt nie bada szyjki. W dużym uproszczeniu co ma być to będzie. I tak sobie myślę. Im więcej wiemy,tym bardziej się martwimy. Powiedzmy sobie ze jesteśmy pod dobrą opieka lekarzy którzy sprawdzają nam szyjki. Dają leki. Leżymy. Czy można zrobić więcej? Nie. Głowa muru nie przebijemy.

:-)
 
Dzastina ja tez mowilam zaraz po porodzie ze wiecej dzieci nie planuje ale to byla istna wpadka! Teraz sie z niej ciesze, jestem juz prawie na mecie:-) moje szkraby sa jeszcze rehabilitowane takze metoda ndt bobath. Radza sobie calkiem niezle bo juz tez zaczynaja raczkowac. Ale powiedzialam ze nie odpuszcze rehabilitacji bo mamy przyznana na 2 lata calkiem za darmo na dodatek do domu przyjezdza pani. A czy twoja Iga miala retinopatie?

Ewelinka nie jest powiedziane ze jesli przy pierwszej ciazy jest problem z szyjka to przy.kolejnych tez. Przeciez ja jestem tego najlepszym przykladem:-) nie mysl juz tak do przodu najlepiej wyznacz sobie cel ze wytrwasz do tego i tego dnia:)
Ja wyznaczylam sobie w tej ciazy ze wytrzymam do 8 stycznia (czyli do skonczenia 36tyg) i co jestem juz po 37:)
 
Mitaginka niestety tam tak jest... że dopiero jak się coś stanie z jedną ciążą, to w kolejnej zaczynają takiemu przypadkowi zapobiegać... inna kwestia jest taka, że nigdy nie wiesz co się stanie ;) ja pół pierwszej ciąży przelatałam bez krążka i szwu mając szyjkę około 2 cm i mniej ;-)i do terminu się dokulałam :-) fakt, że teraz tylko z tego powodu nie założyła mi ginka pessara od razu tylko zostawiła na 2 tygodnie do kontroli ;-)
 
witajcie nowe majówki :-)

Mitaginka mój pessar jest bardzo nisko i jeszcze w dodatku pionowo, też przeżywałam, że się zsunął. Ale nic z tych rzeczy, zassał na dobre.
Czasem jest wyżej czasem niżej, więc się nie martw. Ja miałam kontrole po założeniu dopiero po 3 tygodniach;-)


Ja też stawiam sobie cele takie, które jestem w stanie sobie wyobrazić. Szczyt marzeń to 37 tydzień, ale i 32 będzie ok.

Auralka
, w którym warszawskim szpitalu będziesz rodzić? Moja mała urodzona w Praskim, teraz będę znowu mieć cc i myślę czy nie zmienić. Bo tam oddział noworodków jest beznadziejny, a raczej jego personel.
 
Ostatnia edycja:
Dzięki za rady co do czynnosci mycia włosów,
może to glupie ale chyba będzie mi trudno na
stojaco w wannie...

Mitaginka co do jelitowki może wez cos na wzmocnienie,moze jskies probiotyki ? Sama nie wiem...

Ja narazie nie mam celów dotrwania do konkretnych tyg. Raczej mam dola cały czas,brak optymizmu.
Wiadomo oby jak najdluzej...ale ja jestem tak drobnej budowy i mała,ze ciężko mi sobie to wszystko wyobrazić.

Na forum bliźniaczym to juz radzą klasc sie do szpitala.
 
Że te dojazdy na wizyty (80 km) juz teraz mnie wykoncza (szyjke), a tak po 30 tc i tak nie wstane z łóżka heh.
A nie bardzo chce zmieniac szpital na ten bliżej bo jest okropny,
nie chce tez leżeć. w szpit.tak daleko bo będę sama bez odwiedzin tak długo. ..jestem w rozterce,poki co leże w domu i oby jak najdłużej byl to dom....
 
A gdybyś poszukala innego lekarza, bliżej, ale z tego szpitala który wolisz? Jest taka możliwość? Z drugiej strony możesz jechać prawie leżąc a chyba Droga jest w miarę ok, a nie same dziury..?
 
reklama
Co do lekarza to nie ma takiej możliwości, szkoda,że wcześniej nie pomyślałam, bylam naiwna i nie przewidziałam problemów, myślałam, że koleżanki tak jeździły i bylo ok,ale to nie chudziny z blizniakami były ;-)

Właśnie zastanawiam sie nad dojazdem leżącym,czy prawie leżącym .tzn.jak to zrobić w naszym auteczku ;-)
Odstatnio jechaliśmy w sniezyce, droga byla straszna (bryly lodu,śnieg ) ale normalnie nie jest tak źle,nie ma dziur
 
Do góry