Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

[auralka]

Martha, Jup, Melomanka

Wczoraj kolega męża powiedział, że chyba mi za dobrze,ze tak leże,...a jego żona w 8 mies.biga po sklepach i robi obiadki

chyba bym zabiła i kolegę i męża ;-)kolegę za brak łączności mózgu z językiem, a męża za powtarzanie takich głupich tekstów...

 

[Millly]

Jup brak mi słów na takie teksty. Nóż się otwiera w kieszeni. Ten kto nie przeżył wielu tygodni w strachu i napięciu nigdy nie zrozumie. A wygadujac takie bzdury pokazuje wielką głupotę i chamstwo.

Witam Nowe koleżanki ;-)

Auralka ja za pierwszym razem przy niewydolności nie miałam ani jednego Skurczu, a szanowny Gin nie sprawdzał szyjki i stało się najgorsze :-( dobrze ze trafiłaś na kogoś kompetentnego.

 

[mitaginka]

Czesc , witajcie nowe towarzyszki niedoli

Wczoraj kolega męża powiedział, że chyba mi za dobrze,ze tak leże,...a jego żona w 8 mies.biga po sklepach i robi obiadki

Kto nie był w naszej sytuacji, nigdy nie zrozumie. Nie warto już się tym przejmować ;-)

 

[auralka]

Mitaginka, Milly :-)

Milly ja z młodym dostałam tylko jednego skurczu, który trwał około 3-4 godzin, ale akurat było to w dzień wizyty z usg u lekarza i też szyjka zaczęła mi się skracać, z tym że poleżałam przez 2 tygodnie + nospa+magnez i mi się zatrzymało, więc mój lekarz nie robił z tym nic (poza sprawdzaniem ;-)). Co prawda od ok. 30 tc żegnał się ze mną "do zobaczenia w ciągu tygodnia na porodówce" to ja uparciuch donosiłam do terminu i grzecznie urodziłam w skończonym 40 tc
Teraz mam bardzo dobrą lekarkę, która jest zastępcą ordynatora i znanym na całą Polskę patologiem ciąży, więc czuję, że jestem pod dobrą opieką :-) chociaż tyle mojego, bo szczerze już mam dość atrakcji w tej ciąży...

 

[mitaginka]

Auralka, a ten skurcz to znaczy ze brzuch był twardy kilka godzin?

Ja tak nisko czuje krążek ze juz bym chciała środę u Gina, aby sprawdził czy dobrze na pewno siedzi ;-)

 

[Dzastina82]

Martha27 szew zakładali mi dwa razy, bo po pierwszym założeniu zsunął się, więc sobie wymyślili, że może jak inni lekarze mi założą to potrzyma dłużej. Nie trzymał. Generalnie, człowiek był młody i głupi, teraz przy braku szyjki nie pozwolę sobie założyć szwu, bo u mnie to nie działa:-( Liczę na to, że może uda się wyłapać kiedy zacznie się skracać, a ja nie będę tym przypadkiem że szyjka skraca się nagle i w sumie do zera.

Mitaginka młoda urodziła się w 26t2d. Było ciężko, ale jak na nią patrzę, to wiem, że nawet takie malutkie dzieci mogą dać radę i tym się pocieszam. Z drugiej strony już nie chcę przez to przechodzić i życzę sobie i Wam wszystkim, żebyśmy urodziły w 9 miesiącu!

 

[auralka]

Mitaginka dokładnie miałam kamień zamiast brzucha przez około 3 godziny, i w tym czasie wróciłam do domu, położyłam się na godzinę i pojechałam do lekarza ;-)

 

[jup]

Auralka to ja tylko na usprawiedliwienie męża dodam,że to byla rozmowa przez tel. i po prostu ja slyszalam wszystko, bo sama chcialam dowiedzieć się co u niej ;-) W związku z tym oszczedze go ;-)

Zapomninam o tym i zmagam się z kolejnym dniem.
Dzis próbuje wiecej na plecach leżeć.

Wczoraj sie przeforsowalam w łazience, za dlugie mycie ;-/

A tu włosy tłuste wolaja jeszcze o mycie,nie dam rady... normalnie nie wiem jak umyc wlosy porażka!
Czy schylanie sie nad wanna w celu umycia włosów obciaza mocno szyjke? Inaczej nie umiem.
Napewno kręgosłup obciąża...

Szkoda,ze ich nie ściełam

 

[Millly]

Dzastina82 Masz rację, szew założony w tzw. trybie nagłym często przynosi więcej szkody niż pożytku. Minimum bezpieczeństwa dla szwu to szyjka 1,5cm. W poprzedniej ciąży miałam zakładany na szyjkę 1,8cm i czułam juz Później skurcze do końca, kilkadziesiąt dziennie. Teraz mam założony na 3 cm i zupełnie inaczej się czułam po zabiegu. Ważne to właśnie wychwycić ten moment. Bo mimo wszystko szew to często ostatnia deska ratunku i nadzieja dla niewydolnych szyjek.

 

[malgos83]

Cześć dziewczyny..
jeśli pozwolicie to i ja dołączę do Was..jestem w drugiej ciąży 21t3d, termin na 25 maj wg usg i również ginekolog stwierdził, że mam dość krótką szyjkę ale uspokoił mnie tym, że długość kanału rodnego jest ok. Mam nakaz oszczędzania się, biore 2x100 luteinę i 2xmagnez..twardnienia brzucha mam od jakiegoś tygodnia ale tym się nie przejmuję bo w pierwszej ciąży miałam też od połowy i wytrwałam do 39tc. Z perspektywy czasu widzę, że pierwsza ciąża była idealna..zero dolegliwości, zmartwień itp..teraz wszystkim się martwię. W święta zmarł mój tata i po pogrzebie, który zresztą był dla mnie wielkim przeżyciem wylądowałam w szpitalu z krwawieniem..na szczęście jednorazowym ale luteinę muszę brać. 29 stycznia mam wizytę i okaże się co dalej.

wszystkim nam tu zebranym życzę wytrwałości do końca ciąży.