Naysan
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 25 Listopad 2018
- Postów
- 804
Jest tu nas kilka dopiero w połowie ciąży, stres okropny, ale musimy dać radę. Jak u Ciebie objawiają się te skurcze, masz jakieś bóle czy tylko twardnienie? W poprzedniej ciąży po fenoterolu czułaś jakąś poprawę? Ja mam Salbutamol- to jest jego odpowiednik, ale niestety nie czuję, żeby działał.Hej. Od jakiegoś czasu czytam wasze wpisy. Tak dla otuchy. U mnie druga ciąża. Pierwsza spokojna do 19 tyg. Wtedy szyjka 2 cm leżenie i pessar. Potem 6 tyg w szpitalu to kolizja bo mega skurcze. Na szczęście urodziłam w terminie zdrowego chłopczyka. Od 20 tyg brałam fenoterol który teraz jest niestety wycofany.
Teraz druga ciąża. W 7 tyg krwiak 4 cm i małe szanse. Daliśmy radę i mimo że krwiak jest do dzidziuś go przerosł i nie jest zagrożeniem. W 16 tyg trafiłam do szpitala z twardnieniem brzucha. Szyjka poniżej 3 cm. Teraz prawie 20 tydz. Szyjka niby powyżej 3 cm ale niestety macica pracuje wiec ciągły stres. Leżę już prawie 13 tyg a to dopiero połowa. Niestety psychika w sttzepkach, ciągle płacz i nerwy. W pierwszej ciąży mimo że zagrożenie było duże to jakoś lajtowo do tego podeszlam teraz za to jest masakra. Ciagle boję się że stracę dzidziusia. Odliczam każdy dzień który ciągnie się niemiłosiernie....