Nie martw się, nie Ty to będziesz sprzątać Pomyśl, że ja uwięziona w Krakowie do końca ciąży, bez niczego, dopiero dziś mi maż kosmetyki podstawowe dowiezie z Warszawy. I tak do końca ciąży w samotności.
Takie rozchodzenie kości to chyba na szczęście normalne co? Mój Marceli też dziś spokojny, pewnie w nocy pokaże, na co go stać.
Ja mam tak samo, mamy taki bałagan ehh nie mogę na to patrzeć.
Ojejku czemu sama tak długi czas? :-(