reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Wiara bardzo pomaga w trudnych sytuacjach. Ja osobiscie wierze bardzo, nie bylo jeszcze dnia zebym nie modlila sie o moje Malenstwo. To daje taki... spokoj, trudno to slowami opisac. Nie znam tej nowenny, odmawiam za to modlitwe do sw. Judy Tadeusza. Moja mama odmawiala ja kiedy chorowala na raka. Pomoglo:) ja tez do niej wracam w trudnych chwilach.

Ewelina u mnie ta glowka tez jest duzo wieksza niz powinna, takze chyba tak sie zdarza.
 
reklama
Ja jestem wierząca,nasze dzieci sa wymodlone,po byly trudności z zajsciem :-)
A teraz w tym trudnym czasie ciężko mi jakos skupic sie na modlitwie choc przeciez jest na to czas...
Dzięki dziewczyny za przypomnienie o tym
 
Dzidzia zawsze na początku ma nieproporcjonalnie wielką główkę i później się to wyrównuje. Mój gin nie skomentował tego, tylko pani w szpitalu więc myślę, że chyba to jednak nie jest nic nadzwyczajnego. Ja mam małą głowę więc dziecko chyba niema po kim mieć jakiejś wyjątkowo dużej ;)

Wiecie co.. może to chore ale ja zaczynam bardziej się bać tego, że dotrwam do 40tci będę musiała urodzić takie duże dziecko niż, że mały urodzi się np w 34tc. Po tym szpitalu tak panicznie zaczęłam bać się porodu :( chciałabym cesarkę ale nie ma ku temu póki co żadnych podstaw
 
Ostatnia edycja:
Ewelina, dzięki za modlitwę. Ja do św Rity modliłam się dotąd własnymi słowami, odkąd wyczytałam ostatnio ze jest patronka spraw beznadziejnych.

Co u mnie. Otóż szyjka się nie skróciła, ale zaczęła się rozwierac od wewnątrz (nie wiem co gorsze). Szybka decyzja pessar. W moczu wyszły mi jakieś bakterie wiec mam urofuraginum. Gin pobrał mi znów posiew z szyjki w celu sprawdzenia bakterii i tam. Ten ból brzucha może być od tego. Kolejna wizyta za tydzień! Wtedy będzie też wynik posiewu. I sprawdzimy czy krążek dobrze trzyma. Cóż mogę napisać więcej? Cieszę się, że moja szyjka zyskała gumowego przyjaciela. Szkoda ze musiała go sobie wywalczyć rozwierajc się :-/
 
Rozwarcie może się domknac Dzięki pessarowi. Pozatym to Twoja druga ciąża więc nie musi to znaczyć nic złego. Teraz będzie juz tylko lepiej. A jakie zalecenia od gina?
 
Ewelina to tylko my zostaliśmy z wizytujacych w tym tygodniu. Ja też w piątek, o 14:30. Jutro juz będę leżeć jak na szpilkach. Mam nadzieje że nie będzie gorzej niż ostatnio. Pragnę dobrych wiadomości jak powietrza.
 
a ja dalej biegam z rozwarciem i odkąd zdjęli szew kompletnie nic się nie dzieje... nic nie boli nie kuje nie twardnieje... normalnie cudowne ozdrowienie.... tylko mi już ciężko... kondycja przez leżenie siadła.... z utęsknieniem czekam na koniec:tak:
 
reklama
Do góry