reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Ja leżę tak :

IMG_1568.JPGIMG_1572.JPG

Na jednym ręka zasłania tułów, a na drugim z kolei nie widać na jakiej wysokości mam głowę :D ale jak się przyjrzeć na oba to wszystko chyba jasne :D poduszka podchodzi mi trochę pod barki ale reszta przylega do łóżka. I mam poduszkę pod tyłkiem :)

Ha, a ja też mam pomalowane paznokcie! :p wczoraj pomalowałam.. stwierdziłam, że chociaż coś dla siebie zrobię :)
 

Załączniki

  • IMG_1568.JPG
    IMG_1568.JPG
    35,8 KB · Wyświetleń: 156
  • IMG_1572.JPG
    IMG_1572.JPG
    51 KB · Wyświetleń: 162
Ostatnia edycja:
reklama
Ja leze teraz w koszuli i pościeli w sypialni bo to jedyne wygodne lozko u nas, w salonie jest wersalka taka niewygodna. Buuuuu :-(

Mitaginka ale z daleka wygladaja super ;-)

Ewelina mnie by sie nie chciało, podziwiam :)
Pozycje z laptopem również ;-)
 
Oj tam nie chciało.. :) mi tez się czasami nie chce. Ale czasami zwłaszcza w takim przypadku jak nasz, warto zrobić coś dla siebie :) zrobić coś mimo, że się nie chce po to by potem być z siebie dumnym :) a ja wolę leżeć z laptopem niż siedzieć w tel. Tak mi wygodniej. Tel ma za mały ekran dla mnie :p mąż chciał mi tableta kupić ale ja nie chcę. Laptop i tel mi wystarczą. A kupować tableta na 2 miesiące.. Szkoda kasy :)
 
Ostatnia edycja:
Mnie znowu dół wielki dopadł. Młody się przekręcil na drugą.stronę Brzucha i przez dłuższą chwilę klul mnie lewy bok. Spanikowalam, miałam już czarne scenariusze. Wzięłam relanium. Jest juz ok. Ale znów przeszłość stanęła mi przed oczami. :-( Właśnie teraz 6 lat temu wydarzyła się moja tragedia w pierwszej ciąży.... Jak ukończe ten potworny 24tc może te wizje mi dadzą spokój...
 
Milly, pewnie spotkala Cie jakas tragedia :( ale pamiętaj, że każdy przypadek jest inny. U jednego ból głowy bedzie oznaką migreny, u drugiego guza mózgu. Tak samo z ciążą. Mnie przeokropnie coś bolało ale wiedzialam ze to jelita. Nie mniej jednak u innej kobiety silny ból w którymś z boków, mógł mieć tragiczne skutki i bynajmniej nie oznaczać problemów jelitowych. Pewnie marne porównania, marne pocieszenie. Ale jakoś trzeba sobie wszystko tłumaczyć żeby sie uspokoić i próbować nie mysleć o tym co złe :*
 
Może nie powinnam tego pisać ale stajecie mi się coraz bliższe.

Moja pierwsza ciąża przebiegała książkowo. Byłam szczesliwa, świeżo po ślubie. Do czasu gdy nagle w 23 tc wychodząc z łazienki poczułam ze wody mi odeszły. Szybko szpital, diagnoza ciężka niewydolnośc szyjki, pęcherz w pochwie. Lezalam jescze tydzień. Urodziłam w 24 tc. Syn ważył 870g. Żył 25 dni. A ja nic nie mogłam zrobić. Teraz juz jestem zabezpieczona szwem, odstawiona lekami, podobnie jak w drugiej ciąży, która zakończyła się szczęśliwie. Jednak wspomnienia wracają...
 
Milly Kochana, to co napisałaś pod koniec jest kluczowe. Teraz jesteś zabezpieczona. Już raz Ci się udało.
Gorsze chwile się zdarzają każdej z nas. U mnie też średnio. Brzuch dalej cmi, dzisiaj to ból jakby mięśnia w podbrzuszu. Nie jest przy tym twardy. Nie wiem. Boje się bardzo. Zamykam się w sobie. Wkurzam na męża, że mi nie pomaga, tzn nie szuka jakiegoś wybitnego specjalisty. Przeklinam w myślach lekarza ze nie umie mi pomóc. Denerwuje się na córkę ze całuje brzuszek i mówi że całuje dzidziusia. Denerwuje się bo nie chce aby się potem rozczarowała jak coś pójdzie nie tak.
 
Milly normalnie mi łzy napłynęły do oczu...
Dobrze ,że teraz masz szew,leki większą pewność i doświadczenie co i jak.

Ja nie jestem tak zabezpieczona,a to ten sam tydzień.
Boję się. ...
 
reklama
Mitaginka miałaś ogromne szczęście, że zdiagnozowano u Ciebie niewydolnośc i masz Martynke przy sobie. Mojemu ówczesnemu lekarzowi nie przyszło do głowy zrobić usg szyjki i wydarzyło się najgorsze. Od tamtej pory Chodzę tylko prywatnie do ginekologa który był zastępcą a teraz ordynatorem w szpitalu. To kosztuje, ale czuje ze robie to co Konieczne. Na każdej wizycie usg szyjki i brzuszne. W szpitalu traktują mnie inaczej, zawsze mam osobna salę. To niesprawiedliwe, że trzeba płacić, ale ja walczę o wysoką stawkę. Mąż się śmieje ze za moją ciąże Gin pojedzie sobie na wakacje. To smutne polskie realia
 
Do góry