reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Dziewczyny w końcu mam chwile więc się odzywam :D
Wczoraj po porannym obchodzie zapadła decyzja o wywołaniu porodu bo ponad 2 dni saczyly mi się wody i bali się że wda się infekcja...AFI na poziomie 2,5.
Dostałam oksytocyne i koło 13 trafiłam na porodowke (wcześniej lezalam na patologii).
Jak się okazało oksy nie chciała działać bo pęcherz plodowy pękł w połowie, jedna warstwa zostala ,więc położna go dobila i się zaczęło :) szyjka zaczęła się skracać ale tylko troszkę i dalej nie chciala puścić, była twarda i bez pomocy ani rusz...co ciekawe podczas badania dł. około 5mm a miało jej już nie byc:biggrin2: później po podaniu czopka i masażu szyjki puściła i rozwarcie szybko postepowalo. Kolo 18:30 zaczęły się bole parte i po 30 minutach w swych ramionach mialam NAJCUDOWNIEJSZE dziecię na świecie, mojego Olafa! <3
Urodził się 20.07.2018 o godzinie 19:10 dokładnie w 36+4:)
Waży 2760 g i mierzy 51cm jest CUDOWNY!
Dostał 9/10 pkt ale pewna nie jestem, jutro dopytam pediatry.
Przez chwilę był na obserwacji i dostał antybiotyk ze względu na długie odplywaniem wód ale ogólnie chłopak zdrów! :):)
Jestem w nim zakochana i taka dumna bo był naprawdę dzielny :):) teraz trzymam mocno kciuki za Was Kochane ;*
Good Luck!

Gratulacje! Cudowne wieści [emoji4]
 
reklama
Dziewczyny a to prawda że szew założony zapobiegawczo lepiej spełni swoją rolę niż ratunkowy??

Szew ratunkowy to już ostateczność wtedy kiedy oprócz krótkiej szyjki jest uwypuklanie i rozwarcie. Największe ryzyko wynika chyba z tego że można się spóźnić o np. 2 dni z reakcją i... :hmm:tym bardziej że trzeba pamiętać że przed założeniem szwu muszą zrobić posiew,a na wyniki czeka się 2 dni.U mnie np.w ciągu 2 dni leżenia w szpitalu szyjka skróciła się o 0.5cm. Druga sprawa to wydaje mi sie że jest większe ryzyko komplikacji w trakcie założenia szwu, tyle że w takiej sytuacji nie ma się już wyjscia i wybiera się mniejsze zło czyli podejmuje się ryzyko.

Co do skuteczności podtrzymania ciąży to absolutnie nie wiem jakie są statystyki.
Wrzucam link gdzie z grubsza jest opisane jakie są procedury i zalecenia. I rzeczywiście potwierdza się chyba to co pisałyśmy że szew profilaktyczny zalecany jest jak ma się za sobą 2 lub więcej późnych poronień, w przypadku 1 poronienia bada się często szyjkę i dopiero w przypadku wykrycia skracacania się szyjki robi się szew.

Tylko tak jak pisałam, z mojego doświadczenia to nawet wizyta raz na 2 tyg może nie być wystarczająca, a konsekwencje "polowania" na skracającą się szyjkę tragiczne :hmm:.
Link do: Niewydolność cieśniowo-szyjkowa u kobiet ciężarnych – profilaktyka i postępowanie lecznicze • Nowa Medycyna 4/2013 • Czytelnia Medyczna BORGIS
 
Czy są tutaj jeszcze dziewczyny, które nie mają ani pessara ani szwu? W którym tygodniu odstawiałyście luteinę?
Ja nie mam szwu ani pessaru. Jestem w 34+6 i do wtorku mam brać 1x100. Wcześniej brałam 2x100. Po wtorkowej wizycie z tego co zrozumiałam nie będę już zażywać. Ale zobaczymy co powie lekarz. Ostatnio szyjka miała poniżej centymetra, ale była jeszcze zamknięta.
 
A jak u ciebie wyglądała szyjka w trakcie ciąży?
W 30 tc Pani doktor stwierdziła, że nagle się skróciła, nie powiedziała z ilu na ile ale wysłała na usg i tan wyszło, że jest 27mm i dzidzia bardzo nisko w kanale rodnym. Potem szyjka cały czas była taka sama, ale doktor i tak mnie straszyła porodem przedwczesnym.W 37 tc powiedziała ze jest to dla niej sukces polozniczy, że donosiłam ciążę,ale jak dla mnie dramatyzowala.Dwa tygodnie temu mówiła, że pewnie na dniach urodzę, a ja nadal w dwupaku :-)
 
reklama
W 30 tc Pani doktor stwierdziła, że nagle się skróciła, nie powiedziała z ilu na ile ale wysłała na usg i tan wyszło, że jest 27mm i dzidzia bardzo nisko w kanale rodnym. Potem szyjka cały czas była taka sama, ale doktor i tak mnie straszyła porodem przedwczesnym.W 37 tc powiedziała ze jest to dla niej sukces polozniczy, że donosiłam ciążę,ale jak dla mnie dramatyzowala.Dwa tygodnie temu mówiła, że pewnie na dniach urodzę, a ja nadal w dwupaku :-)
Chyba faktycznie trochę dramatyzowala :) niepotrzebnie cię stresowała. Ciekawe co by powiedziała przy mojej szyjce, która od 20 tygodnia stopniowo się skraca, teraz to nawet nie wiem czy tam jeszcze coś zostało :O
 
Do góry