A który tc obecnie u Ciebie? Mam wrażenie, że lekarze poprostu wolą dmuchać na zimne, bo boją się odpowiedzialności. Pacjenci są coraz bardziej roszczeniowi(sama pracuje w branży medycznej, więc wiem jak to jest). Wiec teraz praktycznie każda ciężarna dostaje duphaston, luteine, nospe itd.i jest masa ciąż, które trzeba wywoływać. Mam jednak nadzieję, że u mnie się obejdzie bez tego Udało mi się namówić męża na figle, także od dwóch dni działamy w łóżku może coś pomoże, wczoraj jeszcze wypielilismy cały ogród (trochę był zapuszczony przez to moje leżakowanie) no i nadal czekam:-) Zawsze trzeba brać pod uwagę to,że ten termin porodu jest umowny. Z OM mam na 25.07 a z usg prenatalnego na 30.07 a dzidzia i tak sama zdecyduje kiedy zechce się pokazać. Także jeszcze na spokojnie bez większej spiny czekamy, chociaż chciałabym już mieć to za sobą. We wtorek jeśli do tego czasu nie urodzę będę musiała odwiedzić swoją lekarke bo zwolnienie mi się kończy. Nie przepadam za tymi wizytami bo po każdym jej badaniu wewnętrznym szyjki boli mnie brzuch jak na okres i jest mi nie dobrze,nie wspomnę o tym że samo badanie jest bardzo bolesne.... No ale jak mus to Mus.Pewnie się nieźle zdziwi jak mnie zobaczy, bo przecież miałam już rodzićChyba faktycznie trochę dramatyzowala niepotrzebnie cię stresowała. Ciekawe co by powiedziała przy mojej szyjce, która od 20 tygodnia stopniowo się skraca, teraz to nawet nie wiem czy tam jeszcze coś zostało :O
reklama
Ja dziś kończę 35 tydzień. Pewnie masz rację z tym dmuchaniem na zimne, ja leżę od marca, od początku ciąży bylam na duphastonie i luteinie. Tylko u mnie ta szyjka faktycznie jest skrócona w porównaniu z twoja. Zobaczymy jak to się skończyA który tc obecnie u Ciebie? Mam wrażenie, że lekarze poprostu wolą dmuchać na zimne, bo boją się odpowiedzialności. Pacjenci są coraz bardziej roszczeniowi(sama pracuje w branży medycznej, więc wiem jak to jest). Wiec teraz praktycznie każda ciężarna dostaje duphaston, luteine, nospe itd.i jest masa ciąż, które trzeba wywoływać. Mam jednak nadzieję, że u mnie się obejdzie bez tego Udało mi się namówić męża na figle, także od dwóch dni działamy w łóżku może coś pomoże, wczoraj jeszcze wypielilismy cały ogród (trochę był zapuszczony przez to moje leżakowanie) no i nadal czekam:-) Zawsze trzeba brać pod uwagę to,że ten termin porodu jest umowny. Z OM mam na 25.07 a z usg prenatalnego na 30.07 a dzidzia i tak sama zdecyduje kiedy zechce się pokazać. Także jeszcze na spokojnie bez większej spiny czekamy, chociaż chciałabym już mieć to za sobą. We wtorek jeśli do tego czasu nie urodzę będę musiała odwiedzić swoją lekarke bo zwolnienie mi się kończy. Nie przepadam za tymi wizytami bo po każdym jej badaniu wewnętrznym szyjki boli mnie brzuch jak na okres i jest mi nie dobrze,nie wspomnę o tym że samo badanie jest bardzo bolesne.... No ale jak mus to Mus.Pewnie się nieźle zdziwi jak mnie zobaczy, bo przecież miałam już rodzić
Mnie nigdy nie bolało podczas żadnego badania...ciekawe czemu u ciebie jest inaczej...może mój lekarz taki delikatny
Chyba faktycznie trochę dramatyzowala niepotrzebnie cię stresowała. Ciekawe co by powiedziała przy mojej szyjce, która od 20 tygodnia stopniowo się skraca, teraz to nawet nie wiem czy tam jeszcze coś zostało :O
Jesteś już w bezpiecznym tc także z pewnością będzie wszystko dobrze :-) A jesteś z okolic Warszawy?Ja dziś kończę 35 tydzień. Pewnie masz rację z tym dmuchaniem na zimne, ja leżę od marca, od początku ciąży bylam na duphastonie i luteinie. Tylko u mnie ta szyjka faktycznie jest skrócona w porównaniu z twoja. Zobaczymy jak to się skończy
Mnie nigdy nie bolało podczas żadnego badania...ciekawe czemu u ciebie jest inaczej...może mój lekarz taki delikatny
Z południa Polski u mnie akurat nie jest sytuacja taka prosta, bo mój maluszek nie jest zdrowy i dla nas najbezpieczniej żeby urodził się nawet po terminie także nie będę spokojna jeszcze długo...Jesteś już w bezpiecznym tc także z pewnością będzie wszystko dobrze :-) A jesteś z okolic Warszawy?
Ale i tak długo wytrzymaliśmy, zagrożenie pojawiło się ok 20 tygodnia, także ciągle sporo stresu
W takim razie trzymam kciuki, żeby Maluszek siedział sobie w brzuszku jak najdłużej i,żeby wszystko było dobrze.Z południa Polski u mnie akurat nie jest sytuacja taka prosta, bo mój maluszek nie jest zdrowy i dla nas najbezpieczniej żeby urodził się nawet po terminie także nie będę spokojna jeszcze długo...
Ale i tak długo wytrzymaliśmy, zagrożenie pojawiło się ok 20 tygodnia, także ciągle sporo stresu
Nie dziękuję i dla was też wszystkiego dobregoW takim razie trzymam kciuki, żeby Maluszek siedział sobie w brzuszku jak najdłużej i,żeby wszystko było dobrze.
Patka010890
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 3 Marzec 2018
- Postów
- 237
Dziekujemy no syn mi zrobił niespodziankę, spieszylo mu się na światGratulacje :-) Dużo zdrówka dla Ciebie i dla Maluszka :-) Super, że jesteście już razem, ja nadal czekam a to już 39tc+4 a tu w dalszym ciągu cisza.A jak ogólnie sam poród? Dostałaś znieczulenie?
Poród, hmm no bolesny ale wszystko jest do wytrzymania, a jak dostajesz to swoje cudeńko w ramiona momentalnie o wszystkim zapominasz
Znieczulenie dostalam jak mialam 3 cm rozwarcia
Patka010890
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 3 Marzec 2018
- Postów
- 237
Dziekujemy! a ja się czuje bardzo dobrze, moje ciało szybko się regenerujeGratulacje dla dzielnej Mamy i synka!!!! Cieszę się bardzo! A jak Ty się czujesz?
Teraz pora na Ciebie
Super :-) To jeszcze raz wszystkiego dobrego :-) Ja nadal czekam na swoje cudo :-)Dziekujemy no syn mi zrobił niespodziankę, spieszylo mu się na świat
Poród, hmm no bolesny ale wszystko jest do wytrzymania, a jak dostajesz to swoje cudeńko w ramiona momentalnie o wszystkim zapominasz
Znieczulenie dostalam jak mialam 3 cm rozwarcia
reklama
kasiula8878
Fanka BB :)
A który teraz tydzień u Ciebie?Z południa Polski u mnie akurat nie jest sytuacja taka prosta, bo mój maluszek nie jest zdrowy i dla nas najbezpieczniej żeby urodził się nawet po terminie także nie będę spokojna jeszcze długo...
Ale i tak długo wytrzymaliśmy, zagrożenie pojawiło się ok 20 tygodnia, także ciągle sporo stresu
Podziel się: