Hmm to może faktycznie z przemeczenia szyjka poleciała i być może jak poodpoczywasz wróci do normy
U mnie zaczął się 32 tc (31+1), a co do mojej szyjki jest wyjątkowo beznadziejna bo mimo szwu i pessara od 17 tc regularnie sie skraca o 2 lub 4mm na dwa tygodnie...po założeniu szwu w 18 tc podczas kontroli miała 19 mm i od tamtej pory aż do ostatniej wizyty dwa tygodnie temu się skracala. Zatrzymała się na 5mm i tak poki co jest. Kolejna wizytę mam 22 czerwca ciekawe ile wtedy będzie miała a póki co generalnie całe dnie praktycznie leżę, wstaje tylko na posiłki i do toalety, 2 lipca kończę 34 tygodnie także odliczam ż niecierpliwością każdy dzień i wierzę że będzie dobrze
Co do leków udowodnione jest że luteina wzmacnia szyjka i zapobiega przedwczesnym porodom,przyjmuje 2x200j i dodatkowo biorę magne b6 max 3x2 i nospe forte 3x1 zapobiegawczo, na twardnienia, bo one też mogą skaraca szyjke...
Patko a po jakim czasie miałaś założony pessar od założenia szwa? Czy badaną masz długość szyjki usg dopochwowym na każdej wizycie ? I jaki masz kształt tej szyjki od 17 tygodnia, czy sie rozwiera ?
Czy teraz przy szyjce 0,5 czujesz ciągniecie czy cokolwiek na szew?
Ja chyba jestem bardzo podobnym przypadkiem do Ciebie [emoji17] ale bardzo mnie cieszy ze zaczynasz juz 32 tydzień [emoji106] z pewnością jeszcze kilka tygodni wytrzymasz [emoji4]