reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Hmm to może faktycznie z przemeczenia szyjka poleciała i być może jak poodpoczywasz wróci do normy ;)
U mnie zaczął się 32 tc (31+1), a co do mojej szyjki jest wyjątkowo beznadziejna bo mimo szwu i pessara od 17 tc regularnie sie skraca o 2 lub 4mm na dwa tygodnie...po założeniu szwu w 18 tc podczas kontroli miała 19 mm i od tamtej pory aż do ostatniej wizyty dwa tygodnie temu się skracala. Zatrzymała się na 5mm i tak poki co jest. Kolejna wizytę mam 22 czerwca ciekawe ile wtedy będzie miała :rolleyes2: a póki co generalnie całe dnie praktycznie leżę, wstaje tylko na posiłki i do toalety, 2 lipca kończę 34 tygodnie także odliczam ż niecierpliwością każdy dzień i wierzę że będzie dobrze :)
Co do leków udowodnione jest że luteina wzmacnia szyjka i zapobiega przedwczesnym porodom,przyjmuje 2x200j i dodatkowo biorę magne b6 max 3x2 i nospe forte 3x1 zapobiegawczo, na twardnienia, bo one też mogą skaraca szyjke...

Patko a po jakim czasie miałaś założony pessar od założenia szwa? Czy badaną masz długość szyjki usg dopochwowym na każdej wizycie ? I jaki masz kształt tej szyjki od 17 tygodnia, czy sie rozwiera ?
Czy teraz przy szyjce 0,5 czujesz ciągniecie czy cokolwiek na szew?
Ja chyba jestem bardzo podobnym przypadkiem do Ciebie [emoji17] ale bardzo mnie cieszy ze zaczynasz juz 32 tydzień [emoji106] z pewnością jeszcze kilka tygodni wytrzymasz [emoji4]
 
reklama
Tak, lekarz prowadzący mi ja zlecil, podawali mi ja też za każdym razem w szpitalu i później kazali brać w domu. Każdy jeden lekarz kazał mi brać no spe forte 3x1 a jak mam większe dolegliwości to do 3x2...nikt nic nie mówił o tym że może ona negatywnie wpływać na kondycję szyjki, pierwsze słyszę...:o

Mi też pierwszy lekarz kazał brać nospe , ale jak trafiłam do szpitala i założyli pessar to miałam bole po założeniu poszłam do poloznych po nospe i właśnie nie chciały mi dać bo pessar , potem inny lekarz już prywatnie też że nospe to tylko w wyjatkowych sytuacjach . Kolejny prywatnie już kiedy miałam szew to samo , że z sama szyjka ok , ale z pesarem/ szwem kiedy nospa zmiękcza szyjkę to mogą spasc :hmm:
Absolutnie nie chce Cię wprowadzic w błąd , może to mi źle mówili :errr:
 
@Patka010890 - ja też miałam zaleconą no spe. Najpierw okazjonalnie, potem lekarz powiedział, że mam brać na stałe 1 x rano. Następnie dwa razy brałam no spę, bo skurcze były silne, potem przeszłam na 3 x... a po uzupełnieniu braków magnezu w końcu mogłam odłożyć no spę... Jednak gdyby nie no spa, to mam poczucie że już w tej ciąży bym nie była - skurcze pisały mi się regularne 80-100% i tak je też czułam...A i no spę brałam w 27-33 tc
 
Patko a po jakim czasie miałaś założony pessar od założenia szwa? Czy badaną masz długość szyjki usg dopochwowym na każdej wizycie ? I jaki masz kształt tej szyjki od 17 tygodnia, czy sie rozwiera ?
Czy teraz przy szyjce 0,5 czujesz ciągniecie czy cokolwiek na szew?
Ja chyba jestem bardzo podobnym przypadkiem do Ciebie [emoji17] ale bardzo mnie cieszy ze zaczynasz juz 32 tydzień [emoji106] z pewnością jeszcze kilka tygodni wytrzymasz [emoji4]
@Tusinka moja szyjka tak jak pisałam mimo szwu się skraca i od wewnątrz rozwiera.
Pesaar założył mi ginekolog równo po miesiącu od założenia szwu.
Szyjka mam za każdym razem badana palpacyjnie na fotelu i w USG TV i zawsze lekarz mówi że przy badaniu palpacyjnym i we wzierniku szyjka wygląda ładnie i jest uformowana, ale przy USG TV otwiera się od środka, teraz wszystko zatrzymalo się na szwie, szyjka ma 5mm.
Czasem czuje że pobolewa mnie podbrzusze, dzisiaj rano bolało mnie spojenie lonowe ale to krotkotrwaly ból i zaraz przechodzi. Nie czuje jakiegoś wielkiego ciągnięcia, raczej bardziej dokucza mi parcie na pęcherz...
No u nas już 32 tydzień leci , bardzo się cieszę że tyle już za mną i już niewiele przede mną, dalej leżę i mam nadzieję że uda się wytrzymać jak najdłużej a przynajmniej do 34 tc :)
A przypomnij mi który u Ciebie teraz jest tydzień ? Jaka masz długość szyjki? Masz szew/pessar?
Na pewno pisałaś ale tyle się nas tu przewija że już nie pamiętam :p
 
Mi też pierwszy lekarz kazał brać nospe , ale jak trafiłam do szpitala i założyli pessar to miałam bole po założeniu poszłam do poloznych po nospe i właśnie nie chciały mi dać bo pessar , potem inny lekarz już prywatnie też że nospe to tylko w wyjatkowych sytuacjach . Kolejny prywatnie już kiedy miałam szew to samo , że z sama szyjka ok , ale z pesarem/ szwem kiedy nospa zmiękcza szyjkę to mogą spasc :hmm:
Absolutnie nie chce Cię wprowadzic w błąd , może to mi źle mówili :errr:
Qrde to już teraz sama nie wiem czy ja brać czy nie...ja słyszałam co do nospy tylko tyle że u dzieci może powodować zwiotczenie mięśniowe ale czy to prawda nie wiem, o szyjce nic nie słyszałam...poczytam, może coś w necie znajdę o_O
 
@Patka010890 - ja też miałam zaleconą no spe. Najpierw okazjonalnie, potem lekarz powiedział, że mam brać na stałe 1 x rano. Następnie dwa razy brałam no spę, bo skurcze były silne, potem przeszłam na 3 x... a po uzupełnieniu braków magnezu w końcu mogłam odłożyć no spę... Jednak gdyby nie no spa, to mam poczucie że już w tej ciąży bym nie była - skurcze pisały mi się regularne 80-100% i tak je też czułam...A i no spę brałam w 27-33 tc
A jak odczuwalas te skurcze?
Ja ostatnio mam częstsze twardnienia , ale jakoś tak dziwnie mi twardnieje ten brzuch ...u samej góry zaraz pod przepona i jak twardnieje to trochę boli mnie podbrzusze i zastanawiam się czy to skurcze czy już dziecko duże i naciska na szew...ja magnez biorę regularnie i nie wiem czy ta no spa coś mi daje czy nie...
 
Ostatnia edycja:
reklama
Ja mam termin na 25 lipca,to na pewno będę chciała poznać Twoją relację z porodu;-) A masz wykupioną położną czy zamierzasz rodzić z kimś bliskim?
Nie ma sprawy, zdam relację ;)
Ostatecznie nie mam swojej położnej wykupionej, ale mam nadzieję, że trafię na tą, z którą chciałabym rodzić. W naszej sytuacji gdy zupełnie nie wiadomo kiedy i gdzie będzie poród trudno jest się umówić, mi się nie udało.
 
Do góry