reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

reklama
Moja szyjka 9dni temu miala 15mm; od 17tyg miala 18mm, po szwie trzymala sie przez 6tyg na dlugosc 22mm, a od 29tygodnia skróciła się do 15mm; kolejna wizyta 9 maja i tez sie boje, co to bedzie, zwlaszcza ze wiem ze mam te wstrętne bakterie, a globulki beda gotowe dopiero 9 maja; caly czas leze, wstaje tylko do wc i na jedzenie; moim zdaniem szew nic nie daje, bo i tak trzeba lezec, i tak one spelzaja z czasem, i tak szyjka sie skraca, i w zasadzie to nie wiem po co one są:oo:
Chyba nie ma reguły... są dziewczyny, które po założeniu szwu mogą normalnie funkcjonować. Ja niestety też leżę. Moja szyjka ciągle skraca się i wydłuża od 19 tyg miedzy 30 mm a 8 mm... teraz ma 19 mm ale jeszcze 3 tygodnie temu 8... cały czas funkcjonuje tak samo, więc nie wiem o co chodzi
 
Chyba nie ma reguły... są dziewczyny, które po założeniu szwu mogą normalnie funkcjonować. Ja niestety też leżę. Moja szyjka ciągle skraca się i wydłuża od 19 tyg miedzy 30 mm a 8 mm... teraz ma 19 mm ale jeszcze 3 tygodnie temu 8... cały czas funkcjonuje tak samo, więc nie wiem o co chodzi
Widzę , że Twoja tak samo "szalona" jak moja też tak skacze a nic w trybie życia niezmieniam chyba taki ich urok :)
 
[QUOTE moim zdaniem szew nic nie daje, bo i tak trzeba lezec, i tak one spelzaja z czasem, i tak szyjka sie skraca, i w zasadzie to nie wiem po co one są:oo:[/QUOTE]

Mi lekarz tłumaczył że szew jest po to żeby nie doszło do rozwarcia zew. a szyjka może i w moim przypadku na pewno będzie się skracać. Nie słyszałam o tym żeby szew sam spełzał. Jestem spokojniejsza, że go mam chodź niestety leżenia nie uniknę bo się po prostu boję. Oby do sierpnia, w tedy się uspokoje :-)
 
[QUOTE moim zdaniem szew nic nie daje, bo i tak trzeba lezec, i tak one spelzaja z czasem, i tak szyjka sie skraca, i w zasadzie to nie wiem po co one są:oo:

Mi lekarz tłumaczył że szew jest po to żeby nie doszło do rozwarcia zew. a szyjka może i w moim przypadku na pewno będzie się skracać. Nie słyszałam o tym żeby szew sam spełzał. Jestem spokojniejsza, że go mam chodź niestety leżenia nie uniknę bo się po prostu boję. Oby do sierpnia, w tedy się uspokoje :-)[/QUOTE]
Mi lekarz powiedział, że szew ma ograniczyć skracanie... ale przy silnym naporze dziecka i skurczów może dojść do sytuacji w której jeśli się nie zsunie to może dość do uciecia / amputacji szyjki - także mam obecnie lekarza, który sytuacje przedstawia w najczarniejszych barwach.
 
reklama
Mi w poprzedniej ciazy zsunal się bezobjawowo w tej przez skurcze bo lezalam cały czas. Wiec na mnie to magiczne coś nie działa :dry: za to pessar dał radę pomimo skurczy wytrzymał 13 tyg. Myślę że do czwartku jeśli się nic nie wydarzy wcześniej to mi już to wszystko sciagna i niech się już rodzi :laugh2: mam 2 cm rozwarcia wiec po ściągnięciu mam cicha nadzieje ze pójdzie szybko
 
Do góry