reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Trochę mnie uspokoilyscie z tą krosta. :)

@Mikasa7 jedz na IP i nie daj się zwieźć, ja kiedyś dostałam zrypy za przyjaźd, bo z "grzybica się do szpitala nie przychodzi", ale mój lekarz był na urlopie i co miałam zrobić? Olalam kolesia :p
Boże jak nierozumie takich tekstów i działają mi tak ma nerwy.... za przeproszeniem nawet z pierdnieciem może człowiek jechać jak czuje taka potrzebe Oni od tego są gbury wrrr
 
reklama
Boże jak nierozumie takich tekstów i działają mi tak ma nerwy.... za przeproszeniem nawet z pierdnieciem może człowiek jechać jak czuje taka potrzebe Oni od tego są gbury wrrr
Dokladnie!!! ale powiem Wam dziewczyny, że to zależy od lekarza, większość normalnie podchodzi do spr., nawet mówią, że jak coś niepokoi to lepiej przyjść na IP. Ale sa tez tacy kretyni, że wlasnie maja takie zdanie żeby nie przychodzić..moja kolezanka ostatnio byla na IP, bo strasznie bolał ją brzuch dołem i lekarz przez 5 min najpierw gadał, ze powinna iść do swojego gina, a nie na IP itd...wręcz miał pretensje, ale mówiła że zlała go i nawet nie skomentowała..a on ją dokładnie zbadał i posprawdzał wszystko, jakieś zalecenia i leki i poszła zadowolona a ja byłam 2 tyg wcześniej z tym samym, ze brzuch mnie boli dołem i inna lekarka super sie mną zajęła i była nad wyraz miła, uspokoiła mnie. Chce dodać, ze obydwie chodzimy do kliniki w ktorej sie za wizyte placi prawie 200zl i łachy na IP nie powinni robić a i takie rzeczy sie zdarzają jak widać...
 
Boże jak nierozumie takich tekstów i działają mi tak ma nerwy.... za przeproszeniem nawet z pierdnieciem może człowiek jechać jak czuje taka potrzebe Oni od tego są gbury wrrr
No a poza tym no kurcze...pracujemy,placimy skladki... ja wizyty na nfz mam co miesiac, a uwazam ze powinnam miec czesciej przy skracajacej szyjce... chodzilam z tym co mnie niepokoilo prywatnie...ale ile mozna? Wiadomo,ze dla dzidzi wszystko,ale do jasnej ciasnej opieka nam sie nalezy... ja sie wstrzymuje po prostu bo mam bardzo zle wspomnienia z tym moim IP...w 22 tc zeszlej ciazy rezydentka mnie badala...najpierw usg dopochwowe,a potem mnie straszyla na fotelu,ze wody mi odchodza...
 
Dokladnie!!! ale powiem Wam dziewczyny, że to zależy od lekarza, większość normalnie podchodzi do spr., nawet mówią, że jak coś niepokoi to lepiej przyjść na IP. Ale sa tez tacy kretyni, że wlasnie maja takie zdanie żeby nie przychodzić..moja kolezanka ostatnio byla na IP, bo strasznie bolał ją brzuch dołem i lekarz przez 5 min najpierw gadał, ze powinna iść do swojego gina, a nie na IP itd...wręcz miał pretensje, ale mówiła że zlała go i nawet nie skomentowała..a on ją dokładnie zbadał i posprawdzał wszystko, jakieś zalecenia i leki i poszła zadowolona a ja byłam 2 tyg wcześniej z tym samym, ze brzuch mnie boli dołem i inna lekarka super sie mną zajęła i była nad wyraz miła, uspokoiła mnie. Chce dodać, ze obydwie chodzimy do kliniki w ktorej sie za wizyte placi prawie 200zl i łachy na IP nie powinni robić a i takie rzeczy sie zdarzają jak widać...
Oczywiście po za tym człowiek nie jedzie na ip bo mu się nudzi tylko bo go boli i się martwi . Niestety jak wszędzie są ludzie i ludzie ..
 
No a poza tym no kurcze...pracujemy,placimy skladki... ja wizyty na nfz mam co miesiac, a uwazam ze powinnam miec czesciej przy skracajacej szyjce... chodzilam z tym co mnie niepokoilo prywatnie...ale ile mozna? Wiadomo,ze dla dzidzi wszystko,ale do jasnej ciasnej opieka nam sie nalezy... ja sie wstrzymuje po prostu bo mam bardzo zle wspomnienia z tym moim IP...w 22 tc zeszlej ciazy rezydentka mnie badala...najpierw usg dopochwowe,a potem mnie straszyla na fotelu,ze wody mi odchodza...
O matko żartujesz [emoji15] [emoji15] [emoji15] [emoji15]
 
No nie zartuje... po usg dopochwowym posadzila mnie na fotel, patrzy z przerazeniem w oczach w krocze...mina jakby glowke dziecka widziala...i wola polozna... i cos jej szepce na ucho...polozna zaglada,zaglada...i mowi "a Ty Pani nie robilas usg dopochwowego?"....
Hahaha, niezła akcja, ale pewnie prawie zwleszlas na zawał. :o
 
No nie zartuje... po usg dopochwowym posadzila mnie na fotel, patrzy z przerazeniem w oczach w krocze...mina jakby glowke dziecka widziala...i wola polozna... i cos jej szepce na ucho...polozna zaglada,zaglada...i mowi "a Ty Pani nie robilas usg dopochwowego?"....
Boże masakra współczuję takich przeżyć :/ nawet niewyobrazam sobie co czułaś...ehh czasami brakuje na prawdę człowieka w człowieku...
 
reklama
Hahaha, niezła akcja, ale pewnie prawie zwleszlas na zawał. :o

Boże masakra współczuję takich przeżyć :/ nawet niewyobrazam sobie co czułaś...ehh czasami brakuje na prawdę człowieka w człowieku...
No wtedy byl zawal... 22 tc a tu takie cos... no ale bylo minelo, syn urodzony o czasie:) dlatego teraz sie boje,ze znowu trafie na jakiegos specjaliste... nie wiem kurcze, bo piecze tylko rano, teraz jest juz ok.
 
Do góry