reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

No tak, z praniem mokrym logiczne,ze ciezkie...a ja jeszcze staram sie wziac pranie na dwa,trzy razy... pewnie bym tego nie robila gdyby bardziej mnie "postraszyli". Mi lekarz 2 tyg temu, gdy szyjka miala 26 mm powiedzial,zeby wiecej polegiwac,nie dzwigac, spacery krotkie dystanse... teraz po kontroli u innego lekarza szyjka (co prawda na innym sprzęcie) 32-33 mm...lekarz kazal wyjechac na urlop majowy,zyc oszczedniej i nie wspolzyc...takze nie podchodza do mojej szyjki jakby była tragiczna. Ja sama z siebie robie mniej, z uwagi na skracanie szyjki we wczesniejszej ciazy,no i ze wzgledu na ujecie na jednym zdjeciu tego rozwartego ujscia wewn na 1 cm...
Kurcze, bije sie z myslami czy isc gdzies prywatnie (do lekarza,ktory prowadzil mpja I ciaze, ale teraz przyjmuje dalej ode mnie) i sprawdzic ta szyjke...czy poczekac te 11 dni na planowa wizyte...
A który to tydzień?
 
reklama
No tak, z praniem mokrym logiczne,ze ciezkie...a ja jeszcze staram sie wziac pranie na dwa,trzy razy... pewnie bym tego nie robila gdyby bardziej mnie "postraszyli". Mi lekarz 2 tyg temu, gdy szyjka miala 26 mm powiedzial,zeby wiecej polegiwac,nie dzwigac, spacery krotkie dystanse... teraz po kontroli u innego lekarza szyjka (co prawda na innym sprzęcie) 32-33 mm...lekarz kazal wyjechac na urlop majowy,zyc oszczedniej i nie wspolzyc...takze nie podchodza do mojej szyjki jakby była tragiczna. Ja sama z siebie robie mniej, z uwagi na skracanie szyjki we wczesniejszej ciazy,no i ze wzgledu na ujecie na jednym zdjeciu tego rozwartego ujscia wewn na 1 cm...
Kurcze, bije sie z myslami czy isc gdzies prywatnie (do lekarza,ktory prowadzil mpja I ciaze, ale teraz przyjmuje dalej ode mnie) i sprawdzic ta szyjke...czy poczekac te 11 dni na planowa wizyte...
Ja jestem Panikara straszna -ale to pewnie przez jedną stratę i pewnie bym jeszcze to z kimś skonsultowala :) wychodzę z założenia że lepiej raz za dużo niż raz za mało [emoji4]
 
Ja to Wam powiem tak:
u mnie okna nie umyte..
podlogi...no cóż niezręcznie "umyte" i "wyczyszczone" przez męża..//czasami nie moge patrzeć..ale tak sie stara, ze nie śmiałabym mu powiedzieć, że dalej są "brudne"
to samo tyczy się zlewu, wanny, kibelka...ale tu ostatnio nie wytrzymalam i powiedziałam ze umył ale dalej brudne..no i poszedł szorować jeszcze 2×razy..
uwierzcie mi dziewczyny, ze prawie sie rozplakałam ze śmiechu jak zobaczyłam ze w zlewie wszystko umyte oprócz tej części zlewu o którą mi od początku chodziło...
prasowanie no jakoś to idzie nie jest najgorzej...
gotowanie.. bardzo sobie chlopak radzi, na prawdę tu lepiej bym nie trafiła
i tak sobie żyjemy w tym naszym burdeliku olewamy system jestem okropną pedantką..ale daje radę i czegoś mnie to uczy też, a przede wszystkim robię to dla mojego dziecka jak tylko szcześliwie wejdziemy w 37tydz. to ja i moj Skarb mamy super plan: posprzątamy dom nie do poznania i naszykujemy sie na rozwiązanie
Dokładnie! Ja czekam na 29 czerwiec, gdy zacznę 37 tydz i będę mogła posprzątać dom i zrobić po swojemu:) Co do przygotowań dla malucha - to tutaj muszę zdać się na męża. I teściowa mi pomaga - stwierdziła, że pranie zrobi i małe ciuszki poprasuje, bo jak córce pomagała to mi też. Początkowo się burzyłam...ale teraz to myślę, że to wybawienie.
 
Tydzien 23 nieskonczony.
Tak, na pewno po stracie bylabym wieksza panikara... przykro mi z powodu Twojej straty:* moja pierwsza ciaza pommo lezenia zalonczona wielkim (doslownie:)3830g) happy endem,to teraz troche inaczej podchodze...
No i ostatnie 3 tyg mialam wizyty co tydzien...bo w miedzy czasie bylo polowkowe, na ktorym to pani dr zmierzyla mi dl szyjki przez sonde brzuszna... nie dawalo mi to spokoju,dlatego teraz w czw poszlam prywatnie
 
Tydzien 23 nieskonczony.
Tak, na pewno po stracie bylabym wieksza panikara... przykro mi z powodu Twojej straty:* moja pierwsza ciaza pommo lezenia zalonczona wielkim (doslownie:)3830g) happy endem,to teraz troche inaczej podchodze...
No i ostatnie 3 tyg mialam wizyty co tydzien...bo w miedzy czasie bylo polowkowe, na ktorym to pani dr zmierzyla mi dl szyjki przez sonde brzuszna... nie dawalo mi to spokoju,dlatego teraz w czw poszlam prywatnie
No to super i gratuluję już jednego Dzidziusia, teraz też pewnie dotrwacie[emoji8] [emoji123] [emoji4]
 
Dokładnie! Ja czekam na 29 czerwiec, gdy zacznę 37 tydz i będę mogła posprzątać dom i zrobić po swojemu:) Co do przygotowań dla malucha - to tutaj muszę zdać się na męża. I teściowa mi pomaga - stwierdziła, że pranie zrobi i małe ciuszki poprasuje, bo jak córce pomagała to mi też. Początkowo się burzyłam...ale teraz to myślę, że to wybawienie.

Też mi się wydaje, że każda pomoc się przyda! I to miło ze strony Twojej teściowej :)
 
reklama
a która mama nie jest? Tak szczerze? Jak już coś zaczyna się dziać to normalne, że trochę wariujemy... W końcu nie chodzi tu o nas.

I ja jestem obecnie panikara, ale z nikąd się to nie bierze :) jest większe ryzyko to jest i stres. Sama już dwa razy gnałam na IP mimo planowej wizyty zapisanej na drugi dzień. Ale fakt, są ciąże chyba „lżejsze” niż nasze :) dwa lata temu byłam na majówce z koleżanką, która była już jakoś na przełomie 8/9 miesiąca. Wyjazd był w Karkonosze i koleżanka od świtu do nocy chodziła z nami a i w górki się wybrała kilka razy :)
 
Do góry