reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

reklama
My wczoraj wybraliśmy się na imieniny do mojego taty. Po powrocie do domu jak zobaczyłam jakie mam opuchnięte stopy to się przeraziłam. Dziewczyny czy w tej końcówce też tak puchnięcie?? Czy powinnam się tym martwić?? Dziś nie będę zadreczać pytaniami mojego lekarza, niech odpoczywa, ale jutro do niego zadzwonię....
 
My wczoraj wybraliśmy się na imieniny do mojego taty. Po powrocie do domu jak zobaczyłam jakie mam opuchnięte stopy to się przeraziłam. Dziewczyny czy w tej końcówce też tak puchnięcie?? Czy powinnam się tym martwić?? Dziś nie będę zadreczać pytaniami mojego lekarza, niech odpoczywa, ale jutro do niego zadzwonię....
Uspokój się to normalne na finiszu!!!!
 
O proszę [emoji16] To czekamy!
A skurcze jakieś są? Czy może jak przyszło co do czego to skurczy nie ma? [emoji16]
Wczoraj wyszły 2 na ktg,dzisiaj nic.Mnie tak cały czas rwie i ciągnie,że trudno mi powiedzieć czy to są skurcze czy nie.Mówili,że dziecko jest tak nisko,że wystarczy wody przebić i się zacznie,ja już bardzo czuję główke dziecka.
 
Spokojnie nie panikuję ;)
Zastanawiam się tylko czy nie będę śmiesznie wyglądała jak wpadnę na porodówkę w klapkach:p
No coś Ty [emoji16] Bardzo elegancko [emoji16]

Ja jeszcze nie spuchlam... Ale i tak czuje się jak czolg. Wczoraj miałam jakieś mega humorki dotyczące, że nie mogę się schylic - a to sobie poplacze, że nie mogę się podnieść - a to sobie poplacze. Dziś już na szczęście lepiej z moim humorem :)
 
reklama
No coś Ty [emoji16] Bardzo elegancko [emoji16]

Ja jeszcze nie spuchlam... Ale i tak czuje się jak czolg. Wczoraj miałam jakieś mega humorki dotyczące, że nie mogę się schylic - a to sobie poplacze, że nie mogę się podnieść - a to sobie poplacze. Dziś już na szczęście lepiej z moim humorem :)
To ja w piątek miałam taki dzień, płacz przy tyłku się trzymał pół dnia...
 
Do góry