Hej Kuleczki!!!
ja wczoraj cały dzień na nogach, mam takiego powera, że szok. dopastowałam podłogi, wyszorowalam łazienke i wszystkie drzwi obmyłam, więc jakby któraś miała w chałupce cos do sprzatania (jakieś okna, dywany, podlogi) to ja bardzo chętnie:-)
mondy:-) kochana, pewnie ze musi być dobrze, nie ma innej opcji, a twoja kolejna wizyta już tuz tuz:-) Moja Rózinka niby wielkolud, ale ja cały czas mam cicha nadzieje, że jednak usg sie troszkę pomyliło i jest chcoć ciutkę mniejsza. kochana trzymam kciuki, żeby jednak obyło się bez szpitala!
andrewa dziś termini porodu, wow!!! Gratuluje kochana!!! Jetes niesamowita, jeszcze na examy chodzisz normalnie rispekt!!!
Misza już lece, podłogi tez ci wyszoruje a i z córcia poskacze po placu zabaw:-)
Wisienka czekamy razem, nie ma wyjścia…a ja tak już bym chciała!!!
a ja własnie przed chwila prawie kuchnie z dymem puściłam. Zagotowałam sobie wode na kawke zbozową i zostawiłam na rączce czajnika recznik no i ten sie zapalil...czajnik spalony, recznik spalony, smrodek na cała okolice, masakra, demencja ciążowa juz u mnie zaawansowana!!
miłego dnia Brzuszeczki!!!!!