reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

mondy mam wrażenie, ze jeszcze nie, podobno po czopie nic się moze nie dziac nawet 2-3 t, ale dam znac
misza on jest okropny jak taka budyniowa galareta, ciągnąca się ze smugami i kłaczkami takiego brązowego, fujjjjjjjjjjjjjjjjjj
kociatka jakby co to przekaż tu dziewczyną oki
 
reklama
Wisienka, wszystko przekaze:-) Chyba, ze sama wyladuje na porodowce, he he

Misza, to dobre wiesci! Najwazniejsze, ze dobrze sie czujesz. Psychika sie troche podreperuje jak wejdziesz w 8 miesiac moze... Bo wtedy zdajemy sobie wreszcie sprawe, ze to juz blizej niz dalej. Dla mnie 7 miesiac byl najgorszy, juz tyle sie wylezalam a konca nie bylo widac. Rozumiem Cie dobrze. Ale potem czas lecial z podwojna predkoscia!!!
 
Tak, od 32 tyg. Czas naprawde przyspieszyl od tego momentu. Trudno uwierzyc, ze zaraz moze byc po sprawie :) Odpoczywaj ile mozesz, potem bedziesz zapierniczac podwojnie... Ja spie do oporu, bez zadnych wyrzutow sumienia
 
Ostatnia edycja:
Hej kochane!!!
byłam wczoraj na ktg, zapis super, tylko jeden duzy skurcz, potem prawie wogóle od 0-20 %. dzis w nocy jeden mega duzy skurczyk ale pooddychałam i sie wyciszyło. dzis na 17 usg i zobaczymy co bedzie dalej.eh...


Mondy super, ze weekendzik udany, po tak długim lezeniu ja normalnie usiekam z domu. No wiem ze sa przyjamnijesze sposoby na przyspieszenie – tez już próbowałam i próbuje nadal, ale zadnych efektów :) i pokoik przecudny. Synuś będzie w niebowzięty!!!
Mamakubka super wiadomości kochana, i pięknie wazy córunia!!!Trzymam kciuki, że szybciutkie rozwiązanie!!!!!
Misza dużo zdrówka kochana i dużo spokoju, nie bacząc nawet na obecność mamy:)
Wisienko daj znac jak po nocce, czop nadal się sączy?

a gdzie wyczekany sie zapodziała????
 
misza ja niestety nie pomoge kochana, przy niewydolnej szyjce mi gin zakazał jakiegokolwiek ruchu. Moze podpytaj swojego, zeby miec pewnosc, ze to nie zaszkodzi, z drugiej strony czy bedziesz siedziała w wodzie czy w łózeczku - to nie powinno miec znaczenia:)
 
maqnio, jakie to pokręcone, nie chcesz skurczy - masz, chcesz skurcze - to jak na złość cisza :-). Ale dzidzia chyba sama wie, kiedy na świat ma wyjsc?

A ja dzisiaj na przyspieszoną wizytę do ginka, miałam iśc w piątek, ale od 2 dni mam wysokie ciśnienie, więc doktorek chce mnie zobaczyć wcześniej.
Przez to cisnienie zmniejszyłam fenka na noc, wziełam pół, a nie cały jak zwykle, skurcze były, ale i tak zawsze są :).
Odezwę się po powrocie, trzymajcie kciuki!
 
Trzymamy mocno, Mondy!!! Na wysokie cisnienie prawdopodobnie pomoze Ci Cordafen - mozna poprosic o zamiane z fenkiem.

Maqnio, pewnie wyluzowalas na maxa i teraz nawet macica kurczyc sie nie chce:-) Moja jest jakas wsciekla - nie bralam lekow przez dobe i byla duza roznica! Obudzilam sie zupelnie obolala nastepnego dnia. W niedziele odstawiam zupelnie i zobaczymy...

Misza, ja wyleguje sie w wannie (plywac sie raczej nie da :) i nie dzieje sie nic, to nawet przyjemnie rozluznia. Plywanie raczej odradzam jak cos sie dzieje. Uwielbiam plywac, ale przy zdechlej szyjce to nie pomaga niestety. Pisza jedynie, zeby kapiele nie byly ani za dlugie, ani za cieple. No i uwaga na bakcyle, a tych w basenach nie brak.... Infekcje pecherza sa bardzo niebezpieczne, wiec tylko z tego powodu bylabym ostrozna. Moczenie sie jako takie nie wydaje mi sie problemem. Ale najlpepiej zapytac doktorka.

Wciagnelam na sniadanie kilo truskawek z jogurtem i dobieram sie do michy czeresni. Gdzie mi sie to wszystko miesci??? Zaraz ide na pedicure i do fryzjera, w koncu teraz jest czasu sporo na takie rzeczy, potem bedzie trudniej.

Milego dnia!
 
Jestem po wizycie i trochę podłamana... :(
Maluszek od 2,5 tyg. praktycznie w ogóle nie urósł, waga wzorsła tylko o ok. 300 g.
Powienien mieć wymiary z 35 tygodnia, a ma z 32, niecały 33 tydzień. Coś jest chyba z łożyskiem, ponoć jest lekko spłaszczone, ale do końca nie wiadomo co się dzieje. Ciśnienie mam mierzyć 3 x dziennie i notowac, jutro zanoszę mocz do badania pod katem białka (ostatnio miałam ślad w moczu). Następna wizyta za tydzień.
Jestem zdezorientowana i wystraszona... :-(
 
reklama
mondy nie martw się! Waga dzidzi to suma pomiarów: główki, brzuszka i kości udowej, wystarczy, że maluszek sie inaczej uloży, akurat będzie po wysiusianiu lub wypije mniej wod płodowych i już brzuszek ma inną objętość, a to z kolei zaburza pomiary. Poza tym Twoja dzidzia pewnie jest po prostu troszkę mniejsza i stąd wychodzą pomiary na 32tc. Mnie gin pod koniec ciąży też tak nastraszyl, tyle że mówil, że brzuszek dużo odbiega od normy. Poza tym też było jakoś tak, że na dwóch wizytach w odstępie dwutygodniowym waga była niemal taka sama. Bardzo się bałam, czytałam nawet o hipotrofii płodu, i po co? Wszystko było ok, a mała urodziła się 2960 i 53 cm, a przecież są i dzieciaczki co rodza się po 60cm i 4000 kg. Jestem pewna, że wszystko będzie ok! Teraz z doświadczenia wiem, że te pomiary to bzdury!

EDIT
a łożysko mialo u mnie III st dojrzałości (czyli że stare i malo spełniające swoje funkcje) od 32tc
 
Do góry