Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Osobistych doświadczeń nie mam ale rozmawiałam na ten temat z kuzynka i koleżanką, obie mówią że mniej więcej było podobnie jak przy zakładaniu, może trochę bardziej nie przyjemnie ale nie bolało. Kuzynka miała już 2 raz zakładany passer i mówi że tym razem miała taki z "przyssawką", wiec trochę bardziej się namęczył lekarz ze ściągnięciem go ale do przeżycia. Dodam że kuzynka rodziła w listopadzie w zeszłym roku wiec tez mniej więcej na świeżo
długo się nie odzywałam, ale cały czas Was czytuję. 4.05 przez cc urodziły się w 35 i 4 tygodniu ciąży moje córeczki Hania 2490g i 49 cm i Gabrysia 2560g i 50 cm. Obydwie dostały po 10 pkt. Niestety nadal jesteśmy w szpitalu, bo dziewczynki nie przybierają na wadze 
a ja nie spie od 5 bo się nie da, hałas na korytarzu- polozne maja radochę z czegoś i maja gdzies ze pacjentki chcą spać, hałas pod oknem -jakiś kretyn od godziny trąbi bo chyba go ktoś zastawił, jakbym miała zgniłe pomidory albo jajka to bym się wychyliła z okna i mu rzuciła w szybe samochodu chyba.
