A ja postawiłam sobie za punkt honoru samej się do porządku doprowadzać, pazurki u rąk i nóg, depilacja - zobaczymy jak długo dam radę. Fryzjer? Nawet nie pamietam, kto to ;-). Nie wiem, czy dałabym radę wyginac się na fotelu do mycia, farbowania, suszenia z tym brzucholkiem. Może jakoś znajdę czas po porodzie. Ale nareszcie wiem, jaki jest mój natualny kolor :-).
Dziewczyny nauczycielki - podziwiam. Mama jest nauczycielką (też polonistka), koleżanki są nauczycielkami i dla mnie to niezła jazda. Gdy słyszę do czego zdolne są dzieciaki ... Ciężko, a czasem i straszno!
Byłam dzisiaj na deserku w centrum handlowym i w paru sklepach na przeszpiegach. Kurcze, jak się kładłam w listopadzie (na L4 od 1 dnia ciaży) to dopiero zimowe rzeczy się pojawiały, a tu teraz pełno letnich ciuchów i butków, kolorowo i ogromny wybór. Ale bym sobie zaszalała! Za to kupiłam w C&A parę ciuszków dla dzieciaczka z przeceny, już takie większe, bo do pół roku mam w zasadzie wszystko.
Hmmm, dziwne, dzisiaj miałam więcej ruchu i bez skurczy, trzy poprzednie dni leżące, a brzucho twardy jak nie wiem. Mam tak jak
wyczekany - najbardziej twardy, gdy leżę.
wyczekany, a ja jeszcze nie mam siary
. A jak nie będę miała pokarmu ? Ciekawe, kiedy poznać, że wszystko ok? Wstrzymuję się więc z kupnem laktatora, stanik do karmienia kupuje się też ponoć przed samym porodem, bo wielkość biustu jeszcze może się zmienić.
Oleńka, mój ginek nie robi KTG - tylko wtedy, gdy się coś dzieje. No i przed samym porodem. Nie ma w gabinecie, musialabym jechać do szpitala. Ale podpytam na najbliższej wizycie w piątek.