reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Witajcie nowe mamusie!!!

Slonko, zgadzam sie z Magnio - nie powinno sie takich rzeczy bagatelizowac, bo przy szyjce nieco ponad 2 cm na takim etapie ciazy trzeba byc bardzo ostroznym... Ja mialam wtedy 4,5 cm a i tak skonczylam pozniej w lozku:no: Skurcze pojawiaja sie istotnie kolo polowy ciazy, ale nie powinny Ci skracac szyjki; powinny byc niezbyt czeste i bezbolesne (powtarzam za moim ginem). Prawdopodobnie bedziesz musiala spedzic troche czasu w lozku, brac leki i bron Boze nie dzwigac niczego! Oszczedzaj sie jak mozesz, a wszystko bedzie dobrze:-) A przede wszystkim zmien lekarza na kogos bardziej odpowiedzialnego:szok:

Kremka, oj nie jest latwe to lezenie! Ja juz 8 tygodni... Ale lezenie moze zdzialac cuda i dlatego warto. Jak bedzie Ci zle, zawsze mozesz nam pomarudzic;-) My tak sobie tu marudzimy w gorsze dni i jakos jest latwiej to wszystko zniesc. DObrze ze szyja elegancka, skurcze sie na pewno uspokoja jak zaczniesz sie oszczedzac. Niestety juz bieganie i aktywnosc nie dla Ciebie, bo z wlasnego doswiadczenia wiem, ze jesli raz juz sie skurcze zaczna, to porwoca jak tylko czlowiek zacznie fikac... Wiec od teraz zywot misia koali :-D

Magnio, to jestes rzeczywiscie do przodu w kwestii wyprawkowej:-) Ja juz kupilam proszek i jak tylko przyjedziemy do Krakowa, mama zabiera sie za pranie. Juz wybralam komodke na dziecinne ciuszki, zeby bylo gdzie je ukladac. Nie moge sie doczekac!

Pozdrawiam
 
Ostatnia edycja:
reklama
witam dziewczynki :-) nie pisalam troszke ale juz jestem spowrotem. powinnam lezec ale pakuje sie i wracamy do domku. myslal m ze dam rade wylezec tu do konca u rodzicow ale cos dogadac sie nie mozemy!!! wole lezec u siebie i miec swiety spokoj :-) fakt ze troche sie martwie bo mam jeszcze Kubusia ktorym bede musiala zajac sie sama no ale coz... musze dac rade!! plus jest taki ze tez bede mogla powoli zaczac szykowac wszystko dla naszej Julci :-) oj mam tylko nadzieje ze to mi sie nie odbije czkawka!!
 
Wisieńka, czekamy na zdjęcia, i ja wstawię swoje, gdy już skończymy pokoik. Na razie to tam straszny burdelik:).
maqnio, widzę, że jesteś zwarta i gotowa :). Kiedy ściągają szew?
kremka, slonko 12, witajcie! Służymy radami - mamy te same problemy i sobie polegujemy i "kurczymy się". Na pewno będzie wszystko ok, oszczędzajcie się i uważajcie na siebie.
Fajnie, wysyp chłopaków mamy :-).
mama Kubka, witaj z powrotem. Tylko nie przesadzaj z nadmierną ruchliwością i robotami. Ja czasem podnoszę tyłek i coś staram się porobić, ale od razu pojawiają się skurcze, wydaje mi się, że czym późniejsza ciąża, tym są intensywniejsze, a ja coraz bardziej uziemiona. Teraz nawet samo robienie śniadania sprawia, że brzucho twardnieje.
Męczycie się też tak strasznie? Wystarczy, że dużo gadam i już mi tchu brakuje :-D.
kociatka, już zaczęłam prać, jakie to miłe, wieszać te malusie ubranka, nie mogę się na nie napatrzeć. Jeszcze kilka dni i Ty będziesz w domku mogła przygotowywać te cudeńka !

Dziewczyny, to że ubranka, poszewki i pieluchy się pierze to jasne, ale pierzecie też kocyki, rożki, rogale, itp.?
 
mama kubka, kociatka tylko mi sie tam dziewczynki nie przemeczac za bardzo z tym prasowaniem i praniem, zaprzegnijcie do pomocy rodzinke:)
mondy, wizyte mam 27 maja i wtedy sie dowiem kiedy wkoncu mnie rozwiążą:) ale najprawdopodobniej miedzy 6-13 czerwca:) eh juz nie mogę sie doczekac, no chyba ze tego 27 mała bedzie bardzo ciezka to w pierwszych dniach czerwca a potem juz tylko zostanie czekanie:) ja mecze sie masakrycznie, kondycji zerooooo, ostatnio włozyłam 3 kubki do zmywarki i byłam wykonczona...musiałam sie połozyc:szok:tchu brak, sapie jak parowiec, masakra jakas:) ja co dzien otwieram sobie szafke z ubrankami małej i pychol sam mi sie smieje. co do prania to ja prałam wszystko rozki , kocyki, oprócz kołderki i poduszki - tu tylko same poszewki itp. z rozkami i kocykami nic sie nie stało, nastawiłam na pranie delikatne w 40 stopniach:)
 
Magnio, moje pranie i prasowanko dla maluszka w 100% zrobi mama. Ona sie cieszy, bo czeka na wnusia, a ja sie nie przemecze;-) Ale Ci dobrze ze to juz tak blisko! Chcialabym poznac tego malego pana ktory ze mnie rosnie :-) Ja tez mam dosc i troche. Chodze z wdziekiem kaczki dziwaczki, sapie i poce sie jak mysz jak tylko robi sie cieplej. Bardzo seksowna jestem:baffled:

Mondy, ja chyba upiore (tzn poprosze mame) tak delikatnie w 30 st i kocyki i rozki. Pewnie tkaniny sa czyms impregnowane, wiec mysle sobie ze moze warto? Nie wiem, pewnie zdecydujemy przed praniem.

Mama Kubka - i niech zyje swiety spokoj! Badz grzeczna z tymi przygotowaniami, jak radza dziewczyny.

Kochane, u mnie wieeeeeeeelkie pakowanie. Obrazy zdjete ze scian i zapakowane, sprzet elektroniczny juz spoczywa owiniety szczelnie folia, papiery uporzadkowane, ciuchy i buty juz w pudlach. Do konca bardzo daleko (jeszcze cala kuchnia!, wszystkie szpargaly gospodarcze, itp), ale przynajmniej idzie do przodu. Wszystko robi moja mama, ktora przyleciala we czwartek. Po prostu nie wiem, co ja bym bez niej zrobila... W przyszly weekend przyjezdza polowek z kolega duuuzym autkiem i wszystko wyjedzie do Krakowa. Operacja przeprowadzka po prostu:eek:
 
kociatka ja tez az kipie seksem:-) non stop w pizamie, opuchnieta z wypiekami po lekach, krokiem - wlasnie - kaczki, sapiaca...no nic tylko top model ze mnie jak ta lala:) super, ze masz taka fajna mamuskę a i z pomoca znajomych na pewno wszystko pojdzie bardzo sprawnie, a Ty Kochana lez inćwicz palec wskazujący wydając polecenia:) trzymam kciuki;*
ps. a i tobie niewiele zostalo do spotkania z synusiem - zobaczysz jak to zleci!!
 
Witam wieczornie moje drogie.

Ja też męczę się koszmarnie! Przeszłam dzisiaj z łazienki do pokoju- jest to ok 10m i odebrałam telefon od mojej kuzynki. Tak dyszałam do tego telefonu, że moja kuzynka zaczęła się śmiać:-)! A teraz mam zakwasy na nogach. Podjechałam dzisiaj do pracy- w mojej szkole był dzisiaj dzień otwarty, więc chciałam zobaczyć wyremontowany internat i... nogi wchodzą mi nie powiem gdzie! Koszmar!!!! Ale brzusio miękki!!!!

Magnio jak Ci dobrze!!!! Rozwiążesz się już za miesiąc! Ja też chcę! Ja mam termin na 7 lipca, ale mam nadzieję, że Hanka wcześniej wyskoczy. 23 czerwca będzie 38 tc. Wtedy byłoby by super!

kociatka zazdroszczę mamusi! U mnie byłby to duuuuuży problem. Miłego i spokojnego pakowania życzę!
 
Dzieki dziewczyny, na razie (mamie) idzie sprawnie. Chyba zdazymy z tym wszystkim. Mama jest przekochana:-) Za to ojczulek do bani - zawsze cos:-p

He, he, Olenka, ja mam chyba zakwasy od chodzenia do toalety! Jesli "nieuzywane zanika" to tak wlasnie stalo sie z moimi miesniami.

Buziaki i slodkich snow
 
reklama
Oleńka czyżbyś była nauczycielką? Jeżeli tak to witaj w klubie:-) Ja też sapię i dyszę, bolą mnie biodra cholernie, od leżenia na bokach. Ja staram się codziennie ubrać, żeby lepiej czuć się psychicznie. Jakoś to mi daje namiastkę normalności. ale chodze jak babuleńka kroczek za kroczkiem. Zauważyłam, że mój brzusio ma swoje godziny. bywa tak że przez kilka jest mięciutki, potem bardziej napięty ale jeszcze przyzwoity, a czasem twradziel, ale zauwazyłam, że teraz jak robi się twardy to czesto prawie tego nie czuję, tzn. spina się tak delikatnie, że cos tylko zamrowi i jak dotknę brzucha to dopiero czuję, że jest twardy.Mam nadzieję, że dojadę bez problemu do tego 36 tc, a potem już wyluzuję na maksa, chociaz już przy 32 latwiej będzie mi zasypiać.
 
Do góry