AgaBabajaga
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 4 Marzec 2017
- Postów
- 1 916
Jestem już po wizycie. No niestety moja blizna pękła, zrobil sie w niej ubytek i już tylko pęcherz moczowy osłania pęcherz plodowy tym miejscu. Profesor jak zwykle kazał mu się uśmiechnąć, żartował. Spytałam krotko: i co teraz? A on na to : jak to co, do domu idź święta przygotowywać, jajka malować!
Mam przyjść za miesiąc. Nie wiem co myśleć ale skoro nie mówił nic o szpitalu, żartował, nie straszył mnie i nie był przejęty ta diagnoza, to chyba nie na jeszcze dramatu. Napisami mi ze nam ubytek, podpisał się i przystawił pieczątkę. Wiec chyba jest pewny tej diagnozy i zaleceń - czyli w zasadzie braku zaleceń... jak wychodziłam to sama spytałam go kiedy przyjść, pueiefxisl żebrak za miesiąc.
Obmacał mnie tez po brzuchu i stwierdził, ze mnie nie boli. Bo faktycznie nie bolało przy dotyku. Teraz cos tam czuje ale może się już nakręcam po prostu skoro wiem o tym ubytku.
Dziecko ok. Według jego pomiarów urosło, glowe ma normalna, odpowiadająca tc, a resztę nawet większa. Ogólnie z pomiarów wyszło, ze dziecko na 27 tc i 6 dni. Waga w zależności od wskaźników od 1167 gram do nawet 1313 gram. To chyba zależy jednak dużo od lekarza, od sposobu mierzenia, od sprzętu. Najlepiej chyba sugerować się usg odctego samego gina i na tym samym usg.
Jestem strasznie zmęczona i skołowana tym wszystkim, nie wiem co dalej... chyba powiem w tej sytuacji mojemu ginowi, ze byłam na dodatkowej konsultacji i pokaże mu to usg. Mam w końcu prawo do tego. Powiem, ze mój facet jest nadgorliwy i mnie wysłał do profesora bo głupio mi trochę, nie wiem jak powinnam się zachować, jak mu to powiedzieć ale mysle, ze nie będę tego ukrywać, to zbyt ważna sprawa. Jak wy myślicie?
Mam przyjść za miesiąc. Nie wiem co myśleć ale skoro nie mówił nic o szpitalu, żartował, nie straszył mnie i nie był przejęty ta diagnoza, to chyba nie na jeszcze dramatu. Napisami mi ze nam ubytek, podpisał się i przystawił pieczątkę. Wiec chyba jest pewny tej diagnozy i zaleceń - czyli w zasadzie braku zaleceń... jak wychodziłam to sama spytałam go kiedy przyjść, pueiefxisl żebrak za miesiąc.
Obmacał mnie tez po brzuchu i stwierdził, ze mnie nie boli. Bo faktycznie nie bolało przy dotyku. Teraz cos tam czuje ale może się już nakręcam po prostu skoro wiem o tym ubytku.
Dziecko ok. Według jego pomiarów urosło, glowe ma normalna, odpowiadająca tc, a resztę nawet większa. Ogólnie z pomiarów wyszło, ze dziecko na 27 tc i 6 dni. Waga w zależności od wskaźników od 1167 gram do nawet 1313 gram. To chyba zależy jednak dużo od lekarza, od sposobu mierzenia, od sprzętu. Najlepiej chyba sugerować się usg odctego samego gina i na tym samym usg.
Jestem strasznie zmęczona i skołowana tym wszystkim, nie wiem co dalej... chyba powiem w tej sytuacji mojemu ginowi, ze byłam na dodatkowej konsultacji i pokaże mu to usg. Mam w końcu prawo do tego. Powiem, ze mój facet jest nadgorliwy i mnie wysłał do profesora bo głupio mi trochę, nie wiem jak powinnam się zachować, jak mu to powiedzieć ale mysle, ze nie będę tego ukrywać, to zbyt ważna sprawa. Jak wy myślicie?
Ostatnia edycja: