reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Pysia, na zdjeciu widac tylko zapis pracy malego serduszka, skurcze zasloniete
Powiem Ci tak: jak mialam regularne skurcze dochodzace do 40 (co kilka minut), na KTG wygladajace jak piramidki ze scietym stozkiem, to lekarka byla przerazona... Ale moze to wszystko zalezy od innych okolicznosci, mnie te skurcze zaczely skracac szyjke ewidentnie. 110 wydaje mi sie jednak z kosmosu - mam nadzieje ze lekarz nie lekcewazyl niczeg
Najwazniejsze ze wszystko sie dobrze skonczylo:-)


ten zapis serduszka to skurcze serducho zasłonięte:D u mnie własnie sie smiali bo antka serducho czesto było na jednostajniej lini wiec powtarzali ktg a skurcze jak na serduchu i smiali się własnie ze ja cala ciaze wszystko mam na odwrót i ktg oczywiscie tez musi byc na odwrót.u mnie moze takiego strachu nie było bo szyja nie puszczała,moze dlatego ze głowka za duzo nie mogła zejsc i nie naciskała??w kazdym razie miałam szczescie ze mam taka budowe ciała. Co do lekarzy jak juz wczesniej pisałam... nalezy dbać o swoje i nie patrzyc na nich,bo oni leca po łepkach. moja gin po cesarce zadzwoniła do mnie i powiedziała ze mieli mnie dość ale tak naprawde mam to dziecko tylko dlatego ze byłam upartta jak osiał i nie dałam sie zbyc,a tak czesto jest bo maja nawet po 10 tel w nocya w dzień juz nawet nie mówi i kazdego traktuja od tak,odbębnic i isc do domu,.taki tekst od niej usłyszała.Czesto ona własnie telefon wyłacza albo odrzuca ludzi.Ale wiem ze sa lekarze dobrzy.
a co do piramidek ze scieciem na górze to to są porodowe,dlatego byli przerazeni
 
Ostatnia edycja:
reklama
Misza, zgodze sie z Wyczekanym - mnie Progesteron pomogl utrzymac ciaze a teraz trzymac szyjke w szachu. Bralam do 16go tygodnia i wszystko bylo OK. Potem przestalam i kolo 20 tygodnia szyja mi zmiekla. Potem sie zaczela skracac i wygladala, jakby miala sie rozwierac kolo 24 tygodnia. Dali znowu Progesteron i zrobila sie lepsza, twardsza. Biore ULTROGESTAN, to jest nowoczesna wersja syntetycznego progesteronu

Uwazaj Misza, strasznie to wczesnie na takie jazdy. Ja Cie rozumiem, bardzo intensywnie pracowalam zawodowo i sprawialo mi to wieka frajde. Nie chcialam isc na zwolnienie, bo przeciez ciaza to nie choroba. Ale jak przegielam to juz nie bylo wyboru i tyle, nie bylo miejsca na upor. Nie dzwigaj absolutnie niczego, z wlasnego doswiadczenia wiem, ze to jest najgorsze, oszczedzaj sie, a moze nie bedziesz musiala lezec plackiem tak jak ja. Trzymam kciuki

Asia, lez spokojnie, przejdze Ci. Sa takie dni ze skurcze sa z kosmosu i trzeba je przelezec niestety.

Pysia, rzeczywiscie przediwne te Twoje skurcze.
 
Ostatnia edycja:
Misza moja wrodzona szyjka to miała niecałe 3.potem jak trafiłam do innego szpitala to smiali sie ze mnie ze leze! ze powinnam chodzić a nie lezec kilka miesiecy.to było po 30 tyg.No i wstałam wtedy wystrczyły mi 3h chodzenia.zrobiło sie rozwarcie i o,5cm sie skróciła,ale to inna juz chistoria.To juz własna głupota bo mój lekarz kazał lezeć.oczywiscie juz na 2 dzień mialam 2 kroplówki na rekach. Ale przy lezeniu przy tych mocnych skurczach nawet nie drgneła dlatego tak głupo mnie meczyli i nie robil cesarki.strasznie byłam sie o dziecko bo co 3 minuty skurcze a oni mówią ze mam taka fajna budowe,szyjka nawet nie drgneła przy nich wiec mozemy jeszcze z tydzień poczekać. wymusiłam po 4 dniach,bo tetno spadalo do 60,ktg piszczało ciagle ze tetno za małe a oni mi wmawiali ze czekamy bo jest ok;/mówiłam wkółko ze chce cesarke ze jak dla mnie to tetno 60 to jest za mało i nie obchodzi mnie co oni mysla o tym.kazdej pielegniarce to wkólko mówiłam,kazdej tej co sprzata ,kazdemu lekarzowi codziennie wiec wkurzyli sie i mnie pocieli.Jeszcze chciał mnie na zywca ordynator ciac bo ja gadam ze czuje a on ze czuc nie mozesz;;/;/ dopiero anestezjolog sie odezwał zeby nie przeginal bo znieczulenie zle poszło i gdzie mu sie spieszy ze na zywca chce ciac




Co moge Wam poradzic .wexcie sobie jedna tabletke np magnezu czy fenka(nie szkodzi ,ja miałam ponad 30 tabletek na dobe w domu)jak dno macicy się zmienia. 28 tydzień 34 tydzień 36 tydzień no i 24 jak ktos ma od poczatku problemy.Wtedy macica pracuje i jest obciazona a przy nadwrazliwej cuda sie wtedy dzieja ze skurczami.
 
Ostatnia edycja:
wyczekany super, ze macie sie dobrze z malenstwem i ze szyjka trzyma:)
asia trzymam kciuki ze by wszystko sie pomyslnie skonczyło
kociatka ja tez licze na szybki prób, bo pewnie za te kilka tygodni moja szyjka juz zniknie i wszystkie skurcze pjda odrazu w rozwarcie - taka mam nadzieje:)
misza moja szyjka ma 2cm, jutro wizyta i teraz pewnie ma jeszcze mniej, głowa do góry!!!
 
Misza, ja leze od 24 tygodnia, wiec niewiele lepiej... Ale dzieki temu sie udalo i nie urodzilam wtedy! Mialam skurcze porodowe:szok: A zaczelo sie od niewinnych twardnien oczywiscie. Pracowalam i zylam intensywnie, trudno bylo sie z tym pogodzic. Dodatkowo, tu gdzie mieszkam jest przepiekna pogoda od wielu tygodni, na ktora patrze z okna - wiec szlag mnie trafia.

Z drugiej strony mysle sobie, ze to dziecko przeciez zmieni moje zycie na zawsze. A jego cale zycie bedzie zalezalo od tego, jaki dostanie start. Wiec te 3 miesiace wyjete z zyciorysu nie wydaja mi sie wygorowana cena teraz:happy2:
 
misza ja leze od 23 tygodnia i mimo wszystko - mimo tego wkurzania sie na pogode, na to ze jestem unieruchomiona, na to ze nie mgoe prowadzic normalnego zycia, wyjsc na spacer, pochwalic sie brzuszkiem - mimo tego wszystkiego nie jest zle. Na poczatku wkurzałam sie ze na wszystko i wszystkich, ale tak jak pisze kociatka, te 4, 5 czy 6 miesiecy lezakowania to żadna cena za zdrowe zycie naszych maluchów. ja jakby trzeba było lezeć 9 miesiecy z tyłkiem w górze - tez bym lezała. my nawet nie zdajemy sobie sprawy ile w nas siły i zdolnosci do poswiecenia sie dla własnego malucha. nikt na swiecie nie jest w stanie tyle zniesc ile matka dla swojego dziecka. i jest to bezinteresowne, bo tak naprawde kazdy dzien w brzuszku przybliza nasze maluszki do zdrowego zycia - dlatego warto poswiecic wszystko, wyrzec sie swoich przyjemnosci i lezakowac. i mimo ze 9 tygodni lezenia za mna to wiem ze jeszcze kilka przede mna i patrzac tak racjonalnie to na poczatku strasznie mi sie dłuzyło i nie wyobrazałam sobie jak ja dam rade tyle lezec, a jednak to juz 32 tydzien i idzie ku dobremu - tfu tfu tfu odpukac. wiadomo sa dni gorsze i lepsze - to naturalne, ale damy rade - silne z nas kobitki i tego trzeba sie trzymac:)
 
lezcie spokojnie i się nie denerwujcie.Dacie rade bez problemu. Zwykle sie konczy ze dziewczyny z ciaza zagrozona maja wywołane,nawet lekarze o tym mówia ze tak jest. bez nerwów bo bedziecie miał taki dziecko nerwowwe jak moje.potrafi przywalic w łeb albo rzucic w kogoś czym z nerwów a ma 10 miesiecy;/;/
 
reklama
Jejku, dzisiaj mam jednak kolejny parszywy dzien... :-( Myslalam ze przejdzie mi dzisiaj a tu Qpa - skurcze mam jak jasna cholera, wszystko mnie boli.... Szyja kluje. Jak nie przejdzie do jutra, jade do szpitala, po lezeniu tam zawsze mi jakos przechodzi. Tak bardzo nie chce!
 
Do góry