reklama
Pysia29d
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Grudzień 2009
- Postów
- 1 078
a twardnienia takie prawdziwe są wtedy jak aż po bokach strasznie boli przy twardnieniu.jak n poczatku w 28 tyg uwazalam ze mam okropnie twardnienia i zrobili mi ktg to wyszły na 40 tylko.a w 32 na 90;/ 110;/ az sie z bólu skrecalam a to były tylko twardnienia;/;/i o dziwo nie skróciły szyjki!
kociatka
Fanka BB :)
Hej Pysia!
110????Jejku, ja myslalam, ze takie to sa skurcze porodowe... Jak nie skrocily szyjki to w sumie dobrze, chociaz lekarz mowil mi, ze nie powinny bolec
Milego dnia dziewczyny (tu jak zwykle jest piekny i sloneczny, tylko co z tego)
110????Jejku, ja myslalam, ze takie to sa skurcze porodowe... Jak nie skrocily szyjki to w sumie dobrze, chociaz lekarz mowil mi, ze nie powinny bolec
Milego dnia dziewczyny (tu jak zwykle jest piekny i sloneczny, tylko co z tego)
Pysia29d
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Grudzień 2009
- Postów
- 1 078
dziewczyny powiem tak."Zalezy jak lezy" bo jak miałam ktg i wychodziły mega trójkąty(oznaczja twardnienie) to lekarze mówili ze to tylko giga twardnienie ,a jak przychodził taki inny lekarz i jego zona (jest pielegniarka)to juz dawali mi szybko kroplówke bo to juz skurcze!juz az twardnienie!poród przedwczesny itp.co lekarz to inna opinia.nie mogę znaleźć zdjecia z ktg z twardnienia ale mam z typowych porodowych skurczów(raz na kilka dni miałam od 28 nie są duze ale są. http://img815.imageshack.us/i/aqaaaaaaaa.png/
i dobrnełam do 37/38tydz ale pewnie juz byłoby popij wodą gdybym miała miednice ok.a tak mam silnie zwęzone wymiary miednicy wiec to mnie uratowało przed porodam .Zaczynaly sie takie skurcze porodowe (kwadraciki)kilkanascie razy(podłanczali 2 kroplkówki naraz,zastrzyki w dupe,relanium ,hydroksyzyne ) wszystko co się dało zeby wyciszyc skurcze zeby nie trzeba było przedwczesnie ciac
i dobrnełam do 37/38tydz ale pewnie juz byłoby popij wodą gdybym miała miednice ok.a tak mam silnie zwęzone wymiary miednicy wiec to mnie uratowało przed porodam .Zaczynaly sie takie skurcze porodowe (kwadraciki)kilkanascie razy(podłanczali 2 kroplkówki naraz,zastrzyki w dupe,relanium ,hydroksyzyne ) wszystko co się dało zeby wyciszyc skurcze zeby nie trzeba było przedwczesnie ciac
Ostatnia edycja:
kociatka
Fanka BB :)
Pysia, na zdjeciu widac tylko zapis pracy malego serduszka, skurcze zasloniete
Powiem Ci tak: jak mialam regularne skurcze dochodzace do 40 (co kilka minut), na KTG wygladajace jak piramidki ze scietym stozkiem, to lekarka byla przerazona... Ale moze to wszystko zalezy od innych okolicznosci, mnie te skurcze zaczely skracac szyjke ewidentnie. 110 wydaje mi sie jednak z kosmosu - mam nadzieje ze lekarz nie lekcewazyl niczego
Najwazniejsze ze wszystko sie dobrze skonczylo:-)
Powiem Ci tak: jak mialam regularne skurcze dochodzace do 40 (co kilka minut), na KTG wygladajace jak piramidki ze scietym stozkiem, to lekarka byla przerazona... Ale moze to wszystko zalezy od innych okolicznosci, mnie te skurcze zaczely skracac szyjke ewidentnie. 110 wydaje mi sie jednak z kosmosu - mam nadzieje ze lekarz nie lekcewazyl niczego
Najwazniejsze ze wszystko sie dobrze skonczylo:-)
kociatka
Fanka BB :)
Z innej beczki: moja najlepsza kumpela wlasnie przyslala mi sms-a ze sie wyklula tej nocki
Wszyscy zdrowi, maluszek 3,5 kg. Strasznie sie wymeczyla biedulka, po 20 godzinach porodu i tak musieli jej zrobic cesarke. Wiec nacierpiala sie przed, a i tak ma te wszystkie dolegliwosci pooperacyjne.
Cala ciaze jej troszke zazdroscilam, bo ona po prostu miala wszystko idealnie, a ja ciagle jakies problemy. Ja skurcze, krwawienia, bole i w koncu nakaz lezenia, ona - korzystala z pieknej pogody (ktora tu mamy nieprzerwanie od 2 miesiecy), wychodzila ze znajomymi, urzadala kolacje (na ktore nawet nie moglam przyjechac)... Nie zrozumcie mnie zle - to jest cudowna osoba i dobrze ze wszystko szlo tak pieknie, jednoczesnie zawsze czlowiek sobie zadaje pytanie: dlaczego to wszystko spadlo na mnie w takiej ilosci?
Mysle sobie, ze moze nagroda za te trudne ciaze bedzie latwy porod? Skurcze mi przychodza tak latwo, szyja jakby mogla to pewnie juz by sie zgladzila, moze wiec bede rodzic jak moja inna przyjaciola (synus urodzony 18 lutego) - 2,5 godziny obie fazy, niepotrzebne znieczulenie i inne medykamenty. Miala dokladnie takie problemy jak my, krotkie szyjki
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
Cala ciaze jej troszke zazdroscilam, bo ona po prostu miala wszystko idealnie, a ja ciagle jakies problemy. Ja skurcze, krwawienia, bole i w koncu nakaz lezenia, ona - korzystala z pieknej pogody (ktora tu mamy nieprzerwanie od 2 miesiecy), wychodzila ze znajomymi, urzadala kolacje (na ktore nawet nie moglam przyjechac)... Nie zrozumcie mnie zle - to jest cudowna osoba i dobrze ze wszystko szlo tak pieknie, jednoczesnie zawsze czlowiek sobie zadaje pytanie: dlaczego to wszystko spadlo na mnie w takiej ilosci?
Mysle sobie, ze moze nagroda za te trudne ciaze bedzie latwy porod? Skurcze mi przychodza tak latwo, szyja jakby mogla to pewnie juz by sie zgladzila, moze wiec bede rodzic jak moja inna przyjaciola (synus urodzony 18 lutego) - 2,5 godziny obie fazy, niepotrzebne znieczulenie i inne medykamenty. Miala dokladnie takie problemy jak my, krotkie szyjki
A ja wczoraj przeżyłam okropne chwile, wstałam kolo 10 i już w łóżku dostałamnagłego ostrego bólu w podbrzuszu, ale myślałąm że to od zaprć po żelazie. Poleciałąm zrobić sobie herbatki usiadłam przed kompem zaczełam czytać co u was i brzuch zaczoł mnie bileć jeszcze bardziej aż wstać nie mogłam. Jak na chwile przeszło polazłam po nospe, magnez i duphaston i łyknełam to wszystko i położyłam się troszeczke przeszło ale nadal bolało
Mąż się urwał z pracy i pojechaliśmy do mojej lekarki, przyjeła mnie zbadała w środku wszystko ok, ale brzuch strasznie twardy i obolały![Frown :( :(](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Mam łykać fenoterol i isoptin, uważać na siebie i odpoczywać, za 2 tyg do kontroli.
Przeraziłam sie wczoraj okropnie
już najgorsze myśli miałam.
Po tych lekach ręce trzęsą mi się jak staruszce.
A od rana małej nie czuje i się denerwować zaczynam.
Mąż się urwał z pracy i pojechaliśmy do mojej lekarki, przyjeła mnie zbadała w środku wszystko ok, ale brzuch strasznie twardy i obolały
Mam łykać fenoterol i isoptin, uważać na siebie i odpoczywać, za 2 tyg do kontroli.
Przeraziłam sie wczoraj okropnie
Po tych lekach ręce trzęsą mi się jak staruszce.
A od rana małej nie czuje i się denerwować zaczynam.
lekarka kazała mi brać 4 na dobę, i co drugą tabletke Isoptin.
Trzęse sie po tym jak alkoholik na głodzie.
I wyczytałam żeby ten Isoptin brać 15 min przed Fenoterolem, może to pomoże.
narazie mam brać prze 2 tyg.
Brzuch nadal mam napięty, ale nie boli.
Trzęse sie po tym jak alkoholik na głodzie.
I wyczytałam żeby ten Isoptin brać 15 min przed Fenoterolem, może to pomoże.
narazie mam brać prze 2 tyg.
Brzuch nadal mam napięty, ale nie boli.
reklama
Hej, co do fenka to ja od razu dostałam 4*1 co 6 godzin, ale isoptin 80 więc mój organizm szoku nie przeżył, maksymalnie można brać do 8 na dobę więc ta moja dawka nie jest znów taka wielka,a rezultaty sa odczuwalne bynajmniej. Ja dostalam taką dawke bo u mnie silny skurcz dwa razy spowodował plamienie, a to już bardzo niedobrze, bo to znaczy, że szyjka może się zaczac skracać, na szczęście u mnie dzięki tej tonie leków jest póki co dobrze. nie zgodzę się co do progesteronu(luteina, duphaston) one nie mogą powstrzymac poronienia, ani porodu to fakt, ale pomagają utwardzać szyjkę i mają tez wpływ na macicę. w USA dają kobietom zastrzyki z progesteronu obowiązkowo po 16 tc, a innych leków praktycznie nie więc coś w tym jest. Zresztą pamiętajmy, że wszystkim sterują koncerny farmaceutyczne. Lekarze też mają kasę od zapisanych leków itd. Więc jeden poleci to, drugi tamto, a trzeci nic. Ważne jak my się czujemy i czy leczenie przynosi rezultaty.
Misza Isoptin biore po połówce juz teraz do każdego fenka, raz nie wzięlam, to mój mały w brzuchu oszalał. wole więc brać. Ufam mojemu lekarzowi, póki co mnie nie zawiódł i mam nadzieję, ze tak zostanie.
Misza Isoptin biore po połówce juz teraz do każdego fenka, raz nie wzięlam, to mój mały w brzuchu oszalał. wole więc brać. Ufam mojemu lekarzowi, póki co mnie nie zawiódł i mam nadzieję, ze tak zostanie.
Podziel się: