reklama
Mondy
Fanka BB :)
Hmm, ja to powinnam na lipcówkach się udzielać, bo termin mam na 28.07. Na razie jednak tylko podczytuję ...
maqnio, kurka, nie dobrze, jeśli znowu wezmą Cię do szpitala. Nie daj się, łykaj grzecznie leki - oby było ok! Jak już leżeć, to przynajmniej we własnym domu.
maqnio, kurka, nie dobrze, jeśli znowu wezmą Cię do szpitala. Nie daj się, łykaj grzecznie leki - oby było ok! Jak już leżeć, to przynajmniej we własnym domu.
maqnio
Mamusia Różyczki
mitaginka wiem wiem, własnie to jest dziwne bo jak w "dzidziusiowie" wpisuje date porodu to wyskakuje inaczej niz w "babyboom", musze cos pokombinowac. powodów bolu nie znam, rozmawiałam wczoraj przez tel. z ginem i nie powiedział mi skad ten ból, powiedział tylko tyle, ze tak bolec nie powinno, a wizyta we wtorek, oby leki pomogły, bo az mnie sciska na sama mysl o szpitalu..
maqnio
Mamusia Różyczki
dokładnie termin na pierwszego
hej, cos mnie wywalało ostatnio. Tak ja jestem w 22 tc, prawie 23, termin mam na 5 sierpnia, no ale wiadomo jak dojadę do 38 mogę rodzić:-) Mondy to super, że też spodziewasz się chlopca. może faktycznie bedziemy rodziły podobnie;-)Ja własnie przed chwilą jeszcze raz oglądałam "Klejnoty"mojego synka-Dominika. Tak mu dam na imię, zdecydowałam w szpitalu gdy zobaczyłam w dyżurce u pielęgniarek obrazek ze św. Dominikiem Savio (patron matek oczekujących dziecka szczególnie tych z problemami) Modliłam się, o to by łożysko poszło w górę i obiecałam sobie, że jesli tak się stanie dam synowi na imię własnie Dominik. Zresztą imię mi się podoba, sama mam na drugie Dominika:-) Więc bedzie Dominik, Jan (po dziadku mojego mężusia) Synek chyba wie, ze o nim piszę, bo kopie mnie co chwilę Może wstydzi się, że publicznie opisuję jego przyrodzenie. A co do humoru Mondy, tak poprawił mi się, co prawda brzusio po wizycie u gina (jazda autkiem 30 km, usg i stres) napięty, ale przynajmniej wiem, że dostanę lek, który wyciszy moją macicę i jeżeli bedę się oszczędzała wszystko będzie dobrze. wierze w to z całej duszy i wam też tego zyczę. Maqnio napewno przejdzie ból, wiem co to znaczy bac się szpitala, ja całe dwa tygodnie do dziś miałam wizję łozyska przodującego, krwawień, cc i spędzenia reszty ciąży w szpitalu. Nawet sobie nie wyobrazasz jaki to był dla mnie koszmar psychiczny. dlatego teraz nie bagatelizuję tyvch twardnień, ale to dla mnie o wiele lżejsze do zniesienia. Damy radę dziewczynki, my i nasze dzidziusie, naprawdę niewiele czasu zostało, a leżenie się opłaca. Mitaginka dzięki za podpowiedź co do suwaczka. Buziaki
maqnio
Mamusia Różyczki
wyczekany pewnie, ze damy rade! przeciez to dla Naszych kruszynek. ja juz raz lezałam i mimo ze warunki spoko- zdecydowanie wole lezenie w domku, we własnym łózku i imie - bardzo ładne
reklama
maqnio
Mamusia Różyczki
pysia cordafen ma działanie rozkurczowe i poszerza naczynia krwionosne - tyle wiem.
Podziel się: