reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

ona lezała co jakiś czas wiem że trafiła z krwotokiem w 34 tygodniu ordynator nie pozwlił jej już wyjsc ale jak poszedł sobie do domu(ordynator) to lekarz ją wypuscił.(tak u nas robią)jeden zatrzymuje a 2 pod nieobecnosc wypuszcza
 
reklama
ja lezałam plackiem 6 miesiacy ,nigdzie nie wstawałam .dzidzie dostałam w 2 dniu i musiałam sobie sama radzić.odrazu wie się co robić. o nospe się nie martwcie ja brałam 2*4 nospy fote prócz innych leków.
 
Witajcie:) Ja w opiece nad maluszkami byłam zielona, kiedy w 39tc urodziłam synka z wagą 2210, byłam przerazona, nie wiedziałam nawet jak wziac go na rece. Synek 4 dni lezał na neonatologii, juz pierwszego dnia podeszła do mnie polozna i rzucila hasło:" proszę nakarmic i przewinąć synka", byłam przerazona ale pomyslałam sobie"przeciez nie powiem ze boje sie chwycic wlasne dziecko, przeciez to wstyd":) Pierwszy raz był trudny ale dałam radę, pozniej uruchomil sie instynkt macierzynski i poszło juz z gorki:) nawet obcinanie tych tyciutkich paznokci:) matka natura dala nam cenny dar-instynkt, wiec spokojnie, dacie rade:)
 
mondy no ja juz blisko konca, ale problemy mialam przez cala ciaze, takze naprawde Cie rozumiem...ja wiem, ze to wszystko sie wlecze, dzien za dniem spedzony na lezeniu..., ale minie...zobaczysz. Trzymaj sie!
 
mitaginka, dzięki za słowa wsparcia. Cieszę się z każdego dnia, który bezpiecznie zbliża mnie do rozwiązania, cała ta ciąża od początku z problemami (dwa razy kwrotok, plamienia, pobyt w szpitalu), ale teraz to już chyba z górki :). Niestety, w nocy znowu twardy brzucho :(
Dziewczyny, macie rację, w sprawie opieki pozostaję nam liczyć tylko na instynkt macierzyński, to musi działać - przecież wcześniej nie istniało coś takiego jak szkoły rodzenia, a kobiety doskonale dawały sobie radę ze swoimi dzieciaczkami.
 
mondy a z jakiego powodu miałaś te krwotoki? i trzymaj sie, wszystkie tu musimy, kazdej z nas jest ciężko nawet nie wiesz co ja codziennie przeżywam, nisko osadowione łożysko, które może, ale nie musi się podnieść i twardnienie brzucha. czasem czuję, że oszaleję:(
 
wyczekany, powód krwotoków nie znany - w 8 i 14 tygodniu poprzedzone plamieniami, bardzo intensywne, ale krótkie. Dwa tygodnie po poworcie ze szpitala po drugim krwotoku zaczęły się twardnienia i tak mam do dziś. Z dzieciaczkiem na szczęście wszystko ok, rozwija się prawidłowo, ale każdy niepokojacy objaw przyprawia mnie o palpitacje.
A jak z Tobą? W którym tyg. jesteś? W domu czy szpitalu? I co oznacza nisko położone łożysko? Trzymam kciuki, musimy wierzyć, że będzie dobrze!!!
 
Mitaginka ja to ciagle jak patrze ktory ty juz tydzien to zazdroszcze jak to tak szybko minelo a pamietam 23tc itp:D a juz koncowka;D Gratulacje ze dotrwalas:) Co do lozyska niskiego to duzo na ten temat nie wiem ale z tego co juz wiem to jest to zwiazane z tym ze jest nizej niz powinno byc w czym to pzreszkadza nie wiem mi lekarz mowil ze jak sie nie podniesie to cc ale z drgiej strony jak nie ma cech przodujacego to naturalnie mozna rodzic sama nie wiem popytam lekarza po usg. NAjgorsze jest przodujace bo wtedy masz 100%cc bo zaslania ono wyjscie :) ale jestem dobrej mysli:D I jestem szczesliwa ze zostalo mi jeszcze 10tyg do urodzenia:D choc podejrzewam 8:D Dla mojego mowie ze urodze w dzien dziecka tak aby mial podwojne swieto:D hehe
 
reklama
mitaginka tylko ci pozazdroscic - koncóweczka tak bliziutko:) mam nadzieje ze nam - mamom lezacym ten czas minie równie szybko. i masz racje - trzeba sie przyzwyczaic do "nowego" trybu zycia.

dla mnie tez kazdy dzien jest jak cud i z kazdego ciesze sie jak wariatka:-)
 
Do góry