to ja dziś mam 35+6, po odstawieniu nospy skurczy więcej nie ma, a jak będzie z luteiną- zobaczymy. W sumie chciałabym odstawić luteinę już bo mam problem z nawracającą grzybicą, biore tak jak kazała raz na 3 dni clotrimazolum, ale dziś mnie jakoś piecze dziwnie i chyba znów będę miała zmieniony lek. Wcześniej po pimafucinie też nawracało i wydaje mi się że to ta luteina dopomaga, bo wcześniej nie miałam takich problemów, a chciałabym wyleczyć grzybicę przed porodem tak na 100%
reklama
Julia moj lekarz tez bym pod wrażeniem ostatnio i wspominaliśmy ze przez tyle czasu daje rade. Powiedzial ze przy takich skurczach mogłam juz w 20 tyg nie miec szyjki. Ostatnio juz sie robi krotsza ale to juz musi sie powoli skracać. W każdym razie skurcze mam w takiej samej ilości czy z nospa czy bez
Ziemniaczek
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 21 Marzec 2016
- Postów
- 925
Cześć dziewczyny
Julka
Niech facet zajrzy ci tam czy nie robi Ci się nic złego.
Ja mam wizytę w środę.
Julka
Niech facet zajrzy ci tam czy nie robi Ci się nic złego.
Ja mam wizytę w środę.
Widzicie dziewczyny, bo to już tak dziwnie urządzone, tyle tygodni zamartwiamy się żeby było dobrze, żeby chociaż do bezpiecznego terminu dotrwać a jak już nam pozdejmują te wszystkie zabezpieczenia i odstawimy leki to nie możemy się doczekać końca i uparte bobasy urodzić się nie chcą.
Ja dzisiaj zaczynam 36 tydzień.
Ja dzisiaj zaczynam 36 tydzień.
Jadwiga orłowska
Fanka BB :)
Ja skonczylam 28. Teraz jus sie nie boje.
reklama
Ja pamiętam sama bałam się o każdy dzień. Jak przyszła sobota i skończyłam 36 tydzień to już było mi wszystko jedno... minął dosłownie jeden dzień i się zaczęło...
Wierzyłam w siebie wierzyłam w każdą z was ze dacie rade!
I nie które tak jak ja juz rozpakowane a nie które juz na finiszu... a te które zaczynają walkę uwierzcie trochę poświęcenia i wszystko jest możliwe!!!
Hanna i Laura ur.27.06.2016
36+1 tc
Wierzyłam w siebie wierzyłam w każdą z was ze dacie rade!
I nie które tak jak ja juz rozpakowane a nie które juz na finiszu... a te które zaczynają walkę uwierzcie trochę poświęcenia i wszystko jest możliwe!!!
Hanna i Laura ur.27.06.2016
36+1 tc
Podziel się: