Myślę, że każdy przypadek jest inny. Dla mnie wychowywanie bliźniąt to ogromna radość i niesamowite szczęście, pomimo wielu trudów przez które przechodzimy i przechodziliśmy. Kwestia wydatków nigdy nas mocno nie martwiła, w końcu dwójka dzieci "nie bliźniaków" to taki sam koszt a nawet wyższy tylko inaczej rozłożony w czasie. Na początku faktycznie może być ciężko ze zmęczeniem (... w sumie później też
), jeśli nie będziesz miała zupełnie nikogo do pomocy, ale o tych gorszych chwilach szybko się zapomina
Mam podobne przemyślenia do Twoich - być może nie zdecydujemy się na kolejną ciążę, więc to, że trafiła nam się dwójka za jednym razem bardzo nas cieszy. ALE wiedząc jakie zagrożenia niesie za sobą ciąża bliźniacza nigdy nie zdecydowałabym się na taką gdybym miała taki wybór (u nas to był przypadek, nie korzystaliśmy z in vitro).