reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Bliźniaki niemowlaczki - pierwszy rok życia naszych dzieciaczków.

reklama
Hoacynka, moi 18 marca skończyli 9 msc i tak, Hania raczkuje od dwóch tygodni, siada, siedzieć, wstaje, natomiast Nikodem nie.siada, ale posadzony siedzi, pelza wszędzie ale do raczkowania nawet się nie podnosi, jak zostanie tak podniesiony to.zaraz.pada.na.buzię bo ma słabe ręce.
 
Napierajka- pokaz jak te zmiany wygladaja.
U mnie chlopaki tez maja suche czerwone plamki na policzkach. Moze ze 2tyg to sie pojawilo i nie chce zniknac. Ale mi sie wydaje, ze to od suchego. Mamy nowy krem Babdream i moze on ich tak wysusza. Mozecie polecic jakis dorby krem natluszczajacy do buzi dla dzieci?
Kurcze mam nadzieje, ze to nie zadne AZS.

Hoacyntka- u mnie to bylo tak, ze A. zaczal raczkowac jak mial 8,5msc. Sam z siebie, napierw zaczal sie bujac do tylu i przodu w takiej pozycji na czworakach i potem ruszyl. M. natomiast nie chcial nawet przyjmowc pozycji do czworakowania. Malo tego, nawet nie chcial pelzac. A jak zaczal to sie czolgal jak zolnierz i to tez asymetrycznie wiec zle. My sie rehabilitujemy od 4msc zycia i go w koncu reha. przekonala do raczkowania. Zaczal jak mial 11.5msc wiec juz ostanim rzutem na tasma. Do 12msc dzieci powinny zaczac raczkowac, bo wtedy cos tam w mozgu sie wyksztalca jak raczkuja.
 
Jjk ja stosuje nivea na kazda pogoed dla chlopkow I pieknie nawilza ale u corki akis czas temu zaczelam uzywac olejku ze slodkich migdalow I jej pomga ale chlopakow jeszcze nim nie smarowalam
 
Dziewczyny, u Wojtusia to jednak ewidentny azs :-(. Na twarzy nie ma zmian, tylko w zgięciach łokci, pod kolanami i na ramionach. Lekarka mnie jednak pocieszyła, że jak wyszło dopiero teraz to może tylko na jakiś jeden alergen. Ja sobie przypomniałam, że wcześniej nie dawałam chłopakom kiwi, a od kilku dni jedli. Kiwi bardzo mocno uczula, więc to pewno to. U Krzysia nic nie ma. Na razie mamy smarować zmiany maścią Protopic i stosować kremy z emiolientami do nawilżania i natłuszczania. Na razie nie eliminujemy diety tylko oczywiście kiwi nie dajemy. No i trzeba obserwowac, czy po pokarmach mogacych uczulać coś nie wychodzi.
Jutro zrobię zdjęcia jak mi mały pozwoli to wkleję jak to wygląda.
 
Jjka u dzieci w wieku naszych azs nie wychodzi na głowie tylko już właśnie w zgięciach kończyn, u niemowlaków na głowie i twarzy. Więc u was to raczej nie azs. Ja ostatnio kupiłam fajnych krem Bepanthen krem -emiolient i tym smaruję od wczoraj Wojtusia + maść. A na zewnątrz Nivea na każdą pogodę - jet na silikonie, nie na wodzie i dobrze chroni, ale do profilaktyki się nie nadaje bo może zatykać pory. W domu lepiej stosować jakiś krem nawilżający albo emolient.
 
Napierajka no to trzymam kciuki zeby po odstawieniu kiwi zmiany juz nie wrocily! U nas nie ma tragedii, ale wczoraj dostal twarozek i juz dzisiaj widze ze sie drapie od rana..
Z kremow uzywalismy tez nivea na kazda pogode, w domu troche emolium krem specjalny, wczoraj kupilam cetaphil bo mi pani w aptece polecila, ale jeszcze nie smarowalismy.
 
Dawno mnie nie było, wzięłam sie za siebie i powrot do formy. Zaczelam biegac, pierwszy raz w życiu, po 3 tygodniach idzie mi juz całkiem fajnie. Jem bardzo zdrowo i trzymam sie poziomu kalorii, ćwicze miesnie. Na wadze poki co tyło 1,8kg mniej, ale w obwodzie brzucha -7cm! :) A przede wszystkim czuje sie o niebo lepiej, mam wiecej sił i energii i mi duzo lepiej psychicznie. Bo w lutym miałam juz dupne nastroje.

Dzieci grzeczne. Nie wiem ile teraz waza, trzy tygodnie temu było 7.9 i 84 i po 70 cm. W tym tygodniu koncza 9 miesiecy.
Natalia stoi od poczatku marca, robi pierwsze kroczki pchając cos, raczkuje, siedzi. Ładnie spi w nocy. Nie ma zębów - czy jest moment w ktorym powinnam sie tym martwic??? I ma maciupenkie włoski, nie chcą rosnąć wciaz.
Kamila pełza 'na zolnierza', nie bede z tym nic robic, synek tak miał i nic sie nie stało, oby do raczkowania. Nie siedzi sama, nie wstaje, leniuszek z niej przy siostrze. Ma dwa zeby. Cześciej wybudza sie w nocy.
Ale generalnie nie moge narzekać na noce, karmie je wciaz raz, zasypiaj koło 1930, jedza o 3-4 i wstają niestety koło 5-6. To jedno na co narzekam. Ale mamy z M. taki układ, ze ja wstaje w nocy na karmienia i ew. podawanie smoczka, a on wstaje rano z dziewczynami, a ja sobie śpię z synkiem do ok 8.
Od weekendu mamy spacerowki. Ja mam wozek bugaboo i jestem w nim zakochana. Z synkiem tez taki mieliśmy i mamy, nigdy nie przeszliśmy na parasolkę.
Dziewczyny ładnie sie bawią same, bardzo fajnej juz brat sie z nimi bawi i spędza czas. Był taki czas, jakaś głęboka zima, ze blizniata, mimo, ze moje proste w obsłudze, przerastały mnie, ale teraz wiecej z tego radości i szczęścia niz utrudnień :)

Udało nam sie za drugim razem rozszerzyć diete bezproblemowo. Gluten ok, ale słoiki jemy dopiero takie po 5-6 miesiacu, niedługo czas przejsc na te grudkowe. Dopiero zaczęlismy z owocami.

Co by tu jeszcze... Spia teraz dwa razy dziennie. Od 10 do 12/13 i od ok 14.30 do 15.30/16. Od 18.30 jojcza strasznie, zeby isc spac, ale przetrzymujemy pol godziny, zeby sie nie zaczęły budzic przed 4 :)
Synek w tym względzie duzo bardziej cywilizowany, wstawal i wstaje 8-9.

Takze u nas, od-pu-kac, jest ok.

Poczytywalam Was regularnie, mam nadzieje, ze uda mi sie teraz zorganizowac tak by wpadac tu cześciej. Szybko rosną te nasze dzieci :)
Poczytuje tez wątek ciążowy, niezły spokoj tam panuje, ciąże ładnie donoszone, jak sobie przypomnę co sie działo tam rok temu... Zupełnie przypadkiem wpadł mi w oko avatar FUSUN, nie wiem czy ktos ja pamięta, straciła swoje oba malenstwa, ale jest w ciazy teraz )
 
Madiso a korzystasz z jakichs specjalnych diet? w sensie czy wspomagasz sie jakimis podpowiedziami z internetu? chetnie bym poczytala cos o zdrowym jedzeniu :) codziennie o tym mysle ale nie mam motywacji, nigdy sie nie odzywialam zdrowo i nie wiem jak sie za to zabrac :) codziennie sobie mowie ze od poniedzialku.. :)
 
reklama
Odchudzam sie/wracam do formy do 2 marca, i juz wiem jedno - trzeba zapisywać co sie je, bo to co sie nam wydaje, a to co jest naprawde to dwie rozne rzeczy ;)

Wspieram sie blogiem Qchenne-Inspiracje! FIT blog o zdrowym stylu życia i zdrowym odżywianiu. Kaloryczność potraw.
Ale nie robię dokładnych jadłospisów. Metoda prób i błędów, ważenie wszystkiego i liczenia kalorii doszłam do optymalnego dla mnie sposobu jedzenia. Regularne posiłki, sniadanie jak z bloga wersja MIX śniadaniowy. Na kolacje jogurt z mrożonymi owocami. Plus dwa zdrowe posiłki bazujące na przepisach z bloga. Łącznie ok 1200-1300 kcal. Waze, licze. Poczatki były ciezkie i upierdliwe, teraz to rutyna. I przestałam czuc głód i ochote na słodkie.
W celu detoxu skusilam sie na zakup zielonego jęczmienia i czystka. Czy działają nie wiem, ale przez kwartał sobie popije :)

Do tego biegi. Treningi przez pierwsze tygodnie zakładają zaangażowanie czasu na poziomie 15-20 minut, ciezko znaleźć wymówkę. Bieganie, ktorego do tej pory nienawidziłam, okazało sie bardzo fajne, to tez czas dla mnie, świeże powietrze, słońce, endorfiny, mega pozytywny kop na cały dzien, bo biegam rano. Szukałam jak zaczac i znalazłam cos takiego
Jak zacząć biegać? Bieganie bez wypluwania płuc, czyli przewodnik początkującego biegacza | naTemat.pl
A potem wychodzę z dziewczynami na spacer-marsz + plus miesnie brzucha wieczorem przy tv.

Mi po synku zostało 5kg, po dziewczynach drugie tyle. Od 3,5 roku mam dodatkowe kilogramy. Mam dosc :)
A przede wszystkim czuje sie inaczej, lepiej, mam wiecej energi, sił do dzieci i ochoty do zabawy i cierpliwości.

Do tego kosmetyczne odkrycie - nie ma nic lepszego dla skory od Cepathilu, poleciła mi dermatolog, suuuuer!
 
Do góry