Bliźniaki niemowlaczki - pierwszy rok życia naszych dzieciaczków.

[jjka]

dla mnie opcja jeden obok drugiego jest ok. mam wlasnie taki wozek i teraz chlopcy lubia siedzec kolo siebie bo sobie podaja zabawki, bulki, podaja sobie rece itd. U mnie w miescie jest kilka blizniaczyk wozkow jeden za drugim i jak dla mnie to sie nie sprawdza, bo zawsze jedno jest stratne albo nic nie widzi, albo widzi plecy, Jeszcze jak jest opcja odwrocenia dzieci, zeby siedzialy twarzami do siebie to ok chociaz i tak wtedy nie moga sie dotykac, bo chyba za daleko do siebie mają. Wozek jeden za drugim ma tylko jedna zalete- jest waski. Wydaje mi sie, ze jeden za drugim tez ciezko sie podbija pod kraweznik, albo moze to tylo takie moje wrazenie.

 

[darunia0712]

Jjka, wystarczy noga go przytrzymać i łatwo podjechać pod krawężnik. Poza tym oboje widzą wszystko, bo to z przodu siedzi niżej.

 

[anulfka]

Katherine wszystkiego najlepszego dla Madzi i Wojtusia!

 

[darunia0712]

Anulfka, jak tam radzisz sobie z trójka malutkich dzieciaczkow?

 

[Gosia.82]

katherine_mag - 100 Lat dla Madzi i Wojtusia
Anufulka - również dla Asi i Wojtusia spóźnione życzenia Wszystkiego Najlepszego

 

[hoacynka]

Sto lat dla Roczniakow!

 

[anulfka]

Darunia dziękuję, że pytasz. Ehhh.... Pozwolę sobie przytoczyć słowa mojej siostry do naszego szefa gdy pytał się jak się mam: " siedzi w domu i "odpoczywa" przy trójce dzieci". Nie ukrywam, że jest ciężko. Może gdybym karmiła Michałka mm a nie piersią to miałabym więcej czasu dla Asi i Wojtusia a także dla domu. Dzisiaj do południa chciało mi się ryczeć, już miałam nawet usiąść i to zrobić, ale nie miałam czasu. Mam okropne wyrzuty sumienia, że zaniedbuję Asię i Wojtusia. Wiadomo, że jak mały śpi to staram się nimi zajmować, bawić się z nimi ale muszę również ugotować obiad, ogarnąć choć troszeczkę dom. Teściowa przychodzi i niby trochę pomaga ale ta pomoc wygląda tak, że ona chce ich cały czas na rękach mieć i ma pretensje, że oni się ciągną na podłogę. Tłumacze jej, że oni nie chcą już być lulani ale ciężko jest jej to wbić do głowy. Ehh najbardziej "wesoło" jest gdy karmię Michałka a Asia i Wojtuś stoją mi przy nogach. Wojtuś próbuje się wspinać na mnie.

Gosia dziękuję, za życzenia.

 

[jjka]

Anufka- ciezka sprawa ale to wszystko jest przejsciowe. Jak mlody podrosnie to beda sie bawic cala trojka i bedzie lepiej

Co do tesciowej- ja uwazam, ze dziadkowie sa niereformowalni i nie ma co ich zmienian na sile. I tak sie nie uda. Jak tesciowa nie umie spedzac czasu inaczej jak noszac na rekach to moze nich sie zajmie Michalkiem? Ty go karm a ona niech robi cala reszte czyli przewijanie, lulanie itd. A ty bedziesz miala troche czasu dla blizniakow.

Nie miej wyrzutow sumienia. W ogolnym rozrachunku dzieci na tym bardzo nie straca jesli masz dla nich mniej czasu z powodu mlodzego dziecka. I tak jestes w domu, maja cie caly czas- w sensie wiedza ze jestes, pomozesz, przytulisz itd.
Sprawy domowe ja bym zostawila na ostatni plan- gotowanie raz na 3 dni, mrozenie. Dzieciakom tez bym mrozila obiadki.

Trzymaj się! Poczatki sa najgorsze, pozniej bedzie lepiej!

 

[darunia0712]

Anulfka, na prawdę Cie podziwiam. Ja sama mam trójkę dzieci z tym, że jedno.ma już 6 lat. Ogólnie jestem sama, bo mąż pracuje za granicą i wyobrażam sobie jak Ci ciężko.

 

[katherine_mag]

Anulfka tak patrze na suwaczek i Michas ma już w sumie miesiąc, jeszcze trochę i bedzie miał pół roku, zleci ten czas, teraz masz ciężko nie wątpie w to, ale dasz radę, my kobity zawsze dajemy radę . A teściwe to teściowe też to przechodziłam i z mamą i z teściową, czasami już nic nie odzywałam się bo poprostu nie docierało.... zgodzę się z jjką.
A teraz przedstawie wam moich solenizantów i torciki które upiekłam !