Justynia, kurczę, Was te choroby za bardzo polubiły. Musicie być dla nich mniej sympatyczni, bo inaczej w ogóle się od Was nie wyniosą.
Szkoda, że się nie zobaczymy.
A'propos spotkania - to czy mogłybyśmy w takim razie przełożyć je na niedzielę za tydzień? Wtedy
Emilkowi by pasowało,
jjka może by wpadła,
madison wykuruje maluchy,
dagos upora się z sesją, może
adb no i oczywiście
Kamila :-)
Ja w ten weekend pojechałabym z moim rodzicami do Torunia pokazać wszystkie latorośle rodzince.
Dagos - wykorzystajcie dobrą pogodę i trzymam kciuki, żeby tym razem fotograf się spisał dobrze. Czekam na fotki
jjka- na pewno będziecie tęsknili, pierwsza rozłąka na tak długo. Ale życzę Wam dobrej zabawy na weselu, trochę się oderwiesz, wyluzujesz na pewno Ci to dobrze zrobi. A im szybciej tak zrobisz tym lepiej, ja mam znajomą,która pierwszy raz dziecko zostawiła na dłużej jak miało 5 lat
, bo szła na urodziny do naszego kolegi więc tylko na dłuższy wieczór. Do tego dzwoniła co pół godziny do swojej mamy pytać jak tak synek się miewa....
Katherine i inne dziewczyny które mają córeczki - czy wasze dziewczynki też tak piszczą jak tancerki Mazowsza? Bo moja Ania to chyba do jakiegoś zespołu trenuje na casting. Co ona wyczynia to się w głowie nie mieści