reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Bliźniaki niemowlaczki - pierwszy rok życia naszych dzieciaczków.

...
Wielkie dzięki dziewczyny. Macie rację - gdybym odeszla z tego wątku to juz w ogóle bym się zalamala, tylko z Wami mogę pogadac na ten temat tak szczerze. I doradzic się w sprawie Antosia. Tak urodzilam bliźniaki, przez 19 dni bylam dumna mama bliźniąt. Teraz tez nią jestem. Ale tak inaczej. Gorzej i trudniej jest nią być odwiedzając jedno maleństwo tam... pośród innych malych grobkow.

Co do adwokata to faktycznie go wezme. On szybciej dojdzie do sedna sprawy niż laik ja.
Jest jedna pani adwokat która wlasnie walczy glownie ze szpitalem na spornej w lodzi. Czyli uderza w mój cel!

Jeszcze raz Wam bardzo dziękuje, czasem potrzebuje od Was takiego kopa do dzialania. Sama wariuje.

Dziś ide do Frania, mam piekny bukiet z bialych roz dla niego. Zapale mu swiatelko. Mogę zapalic jedno od Was e-cioć?
Byloby mu milo.
 
reklama
Cannot i ode mnie dla Frania

swieczka.gif
 

Załączniki

  • swieczka.gif
    swieczka.gif
    69,5 KB · Wyświetleń: 99
Cannot napisze to samo co dziewczyny, jesteś mamą bliźniąt i musisz tu z nami zostać! A dla Frania zapal od nas świeczuszkę (*)

Ludźmi sie nie przejmuj, bo tak jak napisała Emilek, oni nie wiedza jak się zachować co powiedzieć i nie mówią nic, to my wiemy, ze potrzebujemy rozmowy, ale ludzie zazwyczaj myślą, ze my wolimy nie rozmawiać. Czasem nawet lepiej, bo jak ja nie raz słyszałam tejsty typu "po co go wspominasz" "po co te zdjęcia oglądasz, lepiej je wyrzucić" "po co robiłaś ten tatuaż" "lepiej, ze umarł teraz niż w wieku 15 lat" jak wysłu****e takich komentarzy to wole aby ludzie nic nie mówili....

życzę Ci duzo sił w walce ze szpitalem, bo pewnie droga bedzie długa i bolesna, a odszkodowanie jak najbardziej się wam należy, zrobicie pi ękny nagrobek synusiowi.
 
Cannot, koniecznie zapal od nas wszystkich świeczuszkę dla Frania. A tak jak dziewczyny piszą - byłaś, jesteś i na zawsze będziesz mamą bliźniąt. I walcz o sprawiedliwość!!!
 
Cannot - od nas też zapal. Serduchami jesteśmy z Wami.
Ja mogę sobie tylko wyobrażac jaki to ból. Gdyby któremuś z Czortów coś się stało to chyba by serce z bólu pękło. Tym bardziej podziwiam Cię Bibiana, że miałaś siłę życ dalej.
U mnie praca, dom i czasu brak na forum. Czorty popsuły oba telefony z których był dostęp do forum, więc w życiu tego nie nadrobię:tak: My wczoraj zaliczyliśmy z Maciusiem pierwszą wizytę u fryzjera - przystojniaczek z niego:-)
Bibiana - jak tam Tomuś z wagą? Przegonił Maciuśka? U nas z 11 kg. Czeka nas teraz zaległe szczepienie, bo po pobicie w szpitalu trochę je odwlekam. Z resztą Młodzi nieco zasmarkani, więc nie ma co się śpieszy
 
cannot, koniecznie świeczka od cioć musi być. Aniołek Franuś cały czas jest przecież z Tobą, dlatego cały czas jesteś mamą bliźniąt, tylko taką wyjątkową. Jeden synek jest z Tobą a drugi - Franio w cudownym miejscu, gdzie mam nadzieję, wszyscy tam trafimy. A na Ciebie będzie czekał tam właśnie już Fanio. Teraz na pewno opowiada tam wszystkim, jaką cudowną mamusię ma :tak:
I dobrze, że masz siłę walczyć ze szpitalem, tak trzeba, nie można popuścić takiego zachowania, dla dobra przyszłych pacjentów chociażby. A Wam jak najbardziej należy się odszkodowanie. Pewnie skończy się w sądzie, ale na pewno wygracie.

Dziewczyny, jak pisałam wczoraj ja już w domu. Nad morzem było super, maluchy nie były bardziej absorbujące niż normalnie w domu. Nawet lepiej spały, zwłaszcza w wózkach na plaży. Braliśmy taki namiocik,w którym małe przewijałam ikarmiłam. Jedyny problem był z piaskiem, który przez wiatr nawiewało do środka i czasem to przeszkadzało.
W domu tylko jest o tyle lepiej, że więcej wygód jest. Ale tam też mieliśmy niczego sobie domki, dobrze wyposażone i było cieplutko.
Małe chyba bardziej się rozwinęły, Adaś odwraca sie z brzucha na boczek, czasem na plecki się przekręci nawet. Do tego doszło u obojga ślinienie, i zabawa językiem z tą sliną. Super to wygląda.
Ania waży już 7200 a Adaś 6900 więc niezłe klopsiki z nich są;)
Przede mną nieziemska ilość prania:szok:
 
Lilonka koniecznie nam tu wrzuć zdjęcie Maciusia w nowej fryzurce, no i Zuzinkę też chcemy zobaczyć.

Co do wagi to na razie stoimy w miejscu 10,600, teraz pójdziemy na kontrolę wagi więc dokładniej bedziemy wiedzieć.
No ale grubasek z Tomcia jest, ma tak grubiutkie nóżki, że szok :szok::-D

Oj trzeba było dalej żyć, co miałam zrobić..poddać się i zrobić coś głupiego? Nie, nie mogłam, chciałam byc dzielna dla mojego syna :tak:
Nie raz serducho mi rozrywa jak pomyslę, że maiłby już 4 latka, zadawałby pewnie milion pytań na raz :-p

Milla super, ze wypad udany, a dzieciaki mają niezłą wagę, Anulka podobnie jak mój Tomasz w jej wieku :tak:
 
Bibiana, Cannot mamusie kochane dzielne jesteście obie! Podziwiam was, ale nie wyobrażam sobie takich tragicznych przeżyć. Cankot oczywiście że należysz do tego forum i żadnego innego. Zawsze już będziesz mamą bliźniaczków. Koniecznie zapal świeczuszkę też od nas, jesteśmy z Tobą i rodziną całym sercem i będziemy dopingować Twoją walkę o sprawiedliwość!

U nas dziś marudzenie na maxa, nie można łobuzów choć na chwilę czymś zająć. Tylko rączki i rączki, a kręgosłup pęka. Może to przez tą pogodę zmienną? Na szczęście padli i mam chwilę na odpoczynek. Góra prasowania czeka, ale niech poczeka do jutra, może się zbiorę. Wczoraj miałam urodziny emka więc w mięczyczasie trzeba było tort upiec i przygotować imprezkę bo wieczorem rodzina się zeszła. o 22 padałam na pysk. A w nocy łobuzy budzą się czasami kilka razy bo smok wypada i trzeba uspokoić. Chyba było lepiej jak jedli w nocy bo przynajmniej miałam 2 pobudki a nie 4-5 jak teraz.
 
reklama
canot nie wiem czy slyszałaś piosenkę grubsona na szczycie ja jak straciłam bliską osobę słuchałam ją na okrągło refren bardzo porusza serce
"Jestem tego pewny ,
w głębi duszy o tym wiem ,
że gdzieś na szczycie góry,
wszyscy razem spotkamy się.
Mimo świata który
kocha i rani nas dzień w dzień,
gdzieś na szczycie góry
wszyscy razem spotkamy się."
Musimy w to wierzyć i ty też w to wierz że jeszcze spotkacie się z synkiem. Oczywiście zapal świeczkę od cioć.

Dziewczyny u mnie co raz gorzej z czasem, nie wiem co jest grane nie wiem czy ja go nie potrafię zorganizować czy moje dzieci są za bardzo absorbujące. Nie wiem czy sie wam chwaliłam ale w końcu odstawiliśmy dzieci od żelaza i widać różnice u dzieci zwłaszcza u Leny. W piątek byliśmy na 3 szczepieniu. waga Leny 7500 Filip 7000
Milla waga twoich dzieci :-) szcun
Jjka pytałaś o zęby u nas brak ślinienie na potęgę ale nic nie wyczuwam pod palcem. Z innych umiejętności to oboje przewracają się z brzuszka na plecy i w drugą stonę, Lena bardzo chce siedzieć, Filip podciąga nóżki do brzuszka i odrywa go od podłoża coś a'la pozycja do raczkowania
 
Do góry