Napierajka
Fanka BB :)
Jjka, mam nadzieję że szybko zdiagnozujecie co jest Adasiowi. Te bóle są niepokojące, nie wygladają na refluks bo by przy tym mocno ulewał, może ma jakąś przepuklinkę albo uczulenie na białko? Nie ma przy tym szorstkiej skóry albo wysypki? My też dajemy dzieciom debridat, zapisali nam w szpitalu na kolki i chociaż jest już dużo lepiej to dajemy aż butelka się skończy. Im to smakuje bo ma owocowy smak.
U nas z rozwojem też tak sobie, uśmiechaja się jak się do nich gada, ale jeszcze nie chwytają nic raczkami i bardzo mało gadają i nie śmieją się. Wydają pojedyncze dźwięki, mam nadzieję że się rozkręcą. Na brzuszku też nie za bardzo się podnoszą. Śl;inia się bardzo i robią bańki ze śliny. Natomiast są teraz bardzo marudni, chyba przechodzą skok rozwojowy (mam nadzieje, że to nie jakieś kolejne choróbsko).
Ja ściągam jeszcze trochę pokarmu, mam Medelę mini - dobry sprzęt. chciałabym juz jednak zakończyć ta marną laktację, ściagam jakieś 130 ml dziennie, akurat na posiłek dla jednego. Nie mam na to czasu, a jest za mało żeby się dalej bawić. Po prosu nie udało mi sie rozhulać laktacji. Macie pomysł jak to zakończyć, że by obyło się bez zapalenia piersi i zastojów? Teraz ściągam pokarm co 5-6 godz. i jest go ciągle tyle samo.
U nas z rozwojem też tak sobie, uśmiechaja się jak się do nich gada, ale jeszcze nie chwytają nic raczkami i bardzo mało gadają i nie śmieją się. Wydają pojedyncze dźwięki, mam nadzieję że się rozkręcą. Na brzuszku też nie za bardzo się podnoszą. Śl;inia się bardzo i robią bańki ze śliny. Natomiast są teraz bardzo marudni, chyba przechodzą skok rozwojowy (mam nadzieje, że to nie jakieś kolejne choróbsko).
Ja ściągam jeszcze trochę pokarmu, mam Medelę mini - dobry sprzęt. chciałabym juz jednak zakończyć ta marną laktację, ściagam jakieś 130 ml dziennie, akurat na posiłek dla jednego. Nie mam na to czasu, a jest za mało żeby się dalej bawić. Po prosu nie udało mi sie rozhulać laktacji. Macie pomysł jak to zakończyć, że by obyło się bez zapalenia piersi i zastojów? Teraz ściągam pokarm co 5-6 godz. i jest go ciągle tyle samo.