Misiarska tak szczerze mówiąc to ciężko doradzić co do ilości. Na początek lepiej się nastawić na codzienne pranie, bo maluchy naprawdę szybko wyrastają z tych początkowych ciuszków. Z rozmiarówką jest naprawdę różnie (tak jak pisze Jjka). Ja miałam 6 małych pajaców i trochę bodziaków. Wychodziłam z założenia, że jak będzie mało to dokupię (moje ważyły 2,5 i 2,7 kg). W efekcie z małych rzeczy nie dokupiłam nic. Jak nie miałam w co ubrać to dostawały większe ciuszki, zresztą często leżały w bodziakach, bo był upalny kwiecień, a i tak dzieci zawsze są przykryte. Z kaftaników nie korzystałam.
reklama
Bibiana
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Luty 2010
- Postów
- 2 081
Justynia ślicznie 

Misiarska ja nie kupowałam małych ciuszków, ale jak zobaczyłam jak dzieci mi się topią w ciuszkach(mieli 46 i 49cm) to kupiłam body w rozm 46 ale chyba po 2 tyg już były małe
więc ja bym kupiła ewentualnie po dwa komplety dla maluszka i tyle bo dzieci szcególnie te najmniejsze szybko rosną, ja połowy ubrań nie wykorzystałam,
Mama Twoje maluszki to dopiero były okruszki, daj jakieś zdjęcie z tamtego okresu


Misiarska ja nie kupowałam małych ciuszków, ale jak zobaczyłam jak dzieci mi się topią w ciuszkach(mieli 46 i 49cm) to kupiłam body w rozm 46 ale chyba po 2 tyg już były małe

Mama Twoje maluszki to dopiero były okruszki, daj jakieś zdjęcie z tamtego okresu
M
mama290
Gość







Załączniki
-
401835_10200289317008493_2006669801_n.jpg24,2 KB · Wyświetleń: 56
-
944393_10200289315848464_1267571330_n.jpg29,7 KB · Wyświetleń: 60
-
998752_10200665345448969_609723678_n.jpg23,9 KB · Wyświetleń: 58
-
IMGP2713.jpg22,7 KB · Wyświetleń: 53
-
IMGP2714.jpg11,4 KB · Wyświetleń: 55
-
IMGP2715.jpg10,9 KB · Wyświetleń: 54
-
IMGP2717.jpg27,6 KB · Wyświetleń: 55
Ostatnio edytowane przez moderatora:
mama jakie maleństwa miałaś. W którym tygodniu urodziłaś?
Misiarska nie ma co kupować najmniejszych ubrań bo dzieciaczki bardzo szybko rosną. Ja na początku miałam ubranka w rozmiarze 56 były za duże ale podwijałam rękawy, Teraz 56 odkładamy na kupkę " za małe". Mi najlepiej sprawdził się zestaw pajac+body
Misiarska nie ma co kupować najmniejszych ubrań bo dzieciaczki bardzo szybko rosną. Ja na początku miałam ubranka w rozmiarze 56 były za duże ale podwijałam rękawy, Teraz 56 odkładamy na kupkę " za małe". Mi najlepiej sprawdził się zestaw pajac+body
M
mama290
Gość
Karmelowa 31+5 razem wazyli 2630 mamy kojec:-) tzn więzienie:-)
M
mama290
Gość
Dodam jeszcze że nigdy nie byli rehabilitowani nie mieliśmy żadnych problemów z oczami ze słuchem z początku byłam chyba na 50 wizytach u lekarzy od wszystkiego I każdy mowił że jest wszytsko ok mamy opóżnienie rozwojowe ale to jest normalne przy wcześniakach wyrówna się po roku choroowali raptem dwa razy z czego Max miał zapalenie ucha jedzą w miare tylko Olek grymasi czasem kup robią z 5 na dobe
my jesteśmy dobrym przykładem że wczesniactwo I ciąża mnoga nie musi się kończyć na rehabilitacjia I problemami ze zdrowiem tłuką się namiętnie zabierają sobie zabawki Olka złapałam na tym jak bróbował nadgryść szczebelek z łóżeczka :-)

Justynia882
Fanka BB :)
reklama
mama290 super dzieciaki, az sciska jak się patrzy na te pierwsze zdjęcia, a później na wyrośniętych bobasow obrośniętych tłuszczykiem:-).
Moje to też już niezle klocki. Dawno ich nie wazylismy ale na bank mają po 5kg czyli podwoili swoją masę urodzeniową.
Nie pamiętam czy się już o to pytałam- kiedy kładziecie dzieci na brzuch, żeby sobie pocwiczyly? Bo ja nie mogę znaleźć dobrego momentu tzn przed jedzeniem to oni beczą wiec nie chce ich klasc, bo będą beczeć jeszcze bardziej i się więcej powietrza nalykają, przez co później będą beczec więcej przez bolace brzuchy. Po jedzeniu 30min tez zazwyczaj beczą wiec nie chce ich jeszcze meczyc. A jak się zdarzy cud ze się nie dra to szkoda mi tracic tej chwili spokoju, bo jak poloze na brzuch to na mur beton znowu będzie darcie. A przecież muszą cwiczyć. No i na jaki czas ich klasc, 2min wystarczą? CZy są jakieś sposoby, żeby umilić te tortury?
Justynia- pokarmem się nie martw, zrobilas wszystko co moglas a organizm tez ma granice wytrzymalosci i tyle. Przejdziesz na mm i się nic nie stanie.Mi ostatnio pediatra mowila, żeby sobie wyrzutow nie robic jak się nie karmi mlekem bo to, ze daje to dzieciom odporność to taka trochę miejska legenda tzn ona zna dzieci karmione naturalnie i chorowite jak diabli i takie co były tylko na mm i widzi ich raz na rok na rutynowej kontroli. I tak jesteś tytanem pracy, ze to wszystko ogarniasz.
Moje to też już niezle klocki. Dawno ich nie wazylismy ale na bank mają po 5kg czyli podwoili swoją masę urodzeniową.
Nie pamiętam czy się już o to pytałam- kiedy kładziecie dzieci na brzuch, żeby sobie pocwiczyly? Bo ja nie mogę znaleźć dobrego momentu tzn przed jedzeniem to oni beczą wiec nie chce ich klasc, bo będą beczeć jeszcze bardziej i się więcej powietrza nalykają, przez co później będą beczec więcej przez bolace brzuchy. Po jedzeniu 30min tez zazwyczaj beczą wiec nie chce ich jeszcze meczyc. A jak się zdarzy cud ze się nie dra to szkoda mi tracic tej chwili spokoju, bo jak poloze na brzuch to na mur beton znowu będzie darcie. A przecież muszą cwiczyć. No i na jaki czas ich klasc, 2min wystarczą? CZy są jakieś sposoby, żeby umilić te tortury?
Justynia- pokarmem się nie martw, zrobilas wszystko co moglas a organizm tez ma granice wytrzymalosci i tyle. Przejdziesz na mm i się nic nie stanie.Mi ostatnio pediatra mowila, żeby sobie wyrzutow nie robic jak się nie karmi mlekem bo to, ze daje to dzieciom odporność to taka trochę miejska legenda tzn ona zna dzieci karmione naturalnie i chorowite jak diabli i takie co były tylko na mm i widzi ich raz na rok na rutynowej kontroli. I tak jesteś tytanem pracy, ze to wszystko ogarniasz.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 173 tys
E
- Odpowiedzi
- 274
- Wyświetleń
- 38 tys
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 4 tys
Podziel się: