reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Bliźniaki niemowlaczki - pierwszy rok życia naszych dzieciaczków.

Ja robię na oko. Wlewam wode do takiego duzeego gara z IKEA;-)( 5litrowy chyba) zagotowuję tą wodę,odlewam do duzego kubaka troche zimnej jeszcze wody i dokłam tak z 4 łyzki mąki ziemniaczanej. Jak woda w garze zacznie bulgotac;-),to dolewam rozrobioną mąkę. Mieszam podczas wlewania co by grudek nie było,ale i tak zawsze sie jakies robią. NIe ma co sie nimi przejmowac bo to przeciez do kąpieli a nie kisiel do jedzenia;-). O ! nastepnie do wanienki wlewam wode do kapieli (ale juz bez mydła oczywiscie) dolewam ten kisiel i gotowe. Sprawdzajcie tylko temeraturę zeby nie za gorąca woda była. Ja zwykle robie ten kisiel na godz przed kąpielą i wtedy jest ok. A jak sie zgapie i zrobie w ostatniej chwili to po prostu do wanienki leje zimną wode i dodaje kisiel;-) i wowczas temperaturka jest ok:)

Bliźniakom profilaktycznie taką kąpiel robie raz w tygodniu i nic nie mają naskórce. Przy Natalce zaczęłam robic bo był czas,ze miała fatalną skóre! i powiem Wam,ze przetestowałam wtedy wszystkie te emolienty,wydawałam na to fortunę(ale niewazne ja moge wydawac,ale jak ma to sens i efekt jest...a nie było akurat u nas). No i na początku w ostrym stanie robiłam kąpiele co drugi dzień ( bo tez nie ma co kąpac dziecka codzienie całosciowo w takiej sytuacji)i obowiązkowo w tym kiślu. Poprawa była widoczna gołym okiem! Potem coraz bardziej wydłuzałam okres kąpieli bez kiślu i problem szorstkiej ,suchej skóry zupełnie zniknąl.
Także szczerze polecam! A mąka tania jak barszcz przy okazji;-). Ja trzeba skórkę dodatkowo natłuścić to pamietajcie o ciekłej parafinie. Dosłownie kilka kropelek do kąpieli i skórka natłuszczona jak po oilatum( ktory tez przeciez bazuje na parafinie;-) ). Nie dajmy sie nabjać w butelke dziewczyny. A juz zwłaszcza przy bliźniakach i chciał nie chciał podwojnych wydatkach:)
Buźki i powodzenia

Ha! A pochwalę Wam się,ze przesiadłam sie z dziećmi z jogera city select do city mini!. Jest bosssssko! Oba wózki są super,ale mini nieporównywalnie lzejszy,łatwiejszy w manewrowaniu no i siedziska wyzsze tzn dłuższe ,co mi bardzo pasuje:). Oczywiscie na początek nie zdecydowałabym sie na mini,bo select ma wieksze kola,wic wydaje sie jednak dla dzici bardziej komfortowy,ale jak juz są więkse to mini jest naprawde strzałem w 10!
Poczatkowo chciałam czekać na ten nowy GT,ale przeczytałam,ze on dopiero w marcu wchodzi u nich,wiec w PL to bedzie....nie wiadomo kiedy...J powiedział,ze w razie co pozbedziemy sie tego i kupimy tamten jak bedzie rzyczwiscie sens...O! Na dzieńdzisiejszy cieszę się baardzo z tego modelu:) i dziciarnia tyż;-)
 
reklama
karola2112 - jak sprawdzają się te krzesełka do karmienia które kupiliście na allegro ???

walawenderki - no ja póki co wolę przytrzymywać nóżki Szymkowi bo bardzo się wygina

natt a jak się składa ten wózeczek ? mi się bardzo podoba a i mężowi jak pokazałam to też stwierdził że sprytny :-)
 
karola2112 - jak sprawdzają się te krzesełka do karmienia które kupiliście na allegro ???

walawenderki - no ja póki co wolę przytrzymywać nóżki Szymkowi bo bardzo się wygina

natt a jak się składa ten wózeczek ? mi się bardzo podoba a i mężowi jak pokazałam to też stwierdził że sprytny :-)

na you tube znajdziesz filmy co i jak w tym wozku, mi tez sie osobiscie bardzo podoba bo sie wydaje taki sprytny ale ta cena.... przede wszystkim to skladaanie jest super, ale moj P. jakos nie wykazuje entuzjazmu. my poki co mamy abc zooma ale zadko uzywamy , pewnie na wiosne sie zacznie spacerowanie, pewnie beziemy go jeszcze z rok uzywac a potem sie zastanowimy co i jak. ale baby jogger super
 
manila też mamy zooma ale tak już na przyszłość patrzę co i jak z wózkami , tym bardziej że zoom jest dość spory bo jeszcze ramę to można złożyć a siedziska do spacerówki trzeba gdzieś upchnąć :-) :-) no i mamy używany więc nie wiem ile nam jeszcze posłuży :-)
 
Tossa,w siedziskach są takie pasy/uchwyty,zwalniasz blokade,ktora zabezpiecza przed takim przypadkowym złozeniem,pociągasz za te uchwyty i juz. Baaaaaaaaaaaajka:). wreszcie bede mogła byc mobilna,wziąć auto ,wózek ,dzieci i w dłuuuugą:). Select niestety do naszje meganki starej ale jarej:-) nie miescił się,tzn sam wózek taak,ale juz dzieci nie wchodziły,no i zawsze był dylemat co zabrać: dzici czy wózek-hłehłehłe...i wypadało,ze rezygnujemy...Ja juz mam dosc bycia więźniem w domu...a niestety tak to wygladało do teraz. spacer koło domu i powrót.DOsć tego! Dzieci wieksze,idzie wiosna to trzeba się ruszyc troche:).
No cena duuuza za wózek,ale wieci co ja naprawde sie zjeździłam ogladając przerózne tego typu wózki dla blixniaków,ogladałam i jakies tańsze spacerówki i mclareny...Powiem Wam ze mclaren kiepskei wrazenie zrobił,cały się trząsł,jak włożyłam dzieci i wyjechałam na chdnik,,,uchhhhhhhhhhh...No i te raczki na dłuzszą metę nie do przyjecia bo łapy bolą,ciżko sterować..A cena identyko ja BJ. Szeczerze mówiąc jak bym kupowała parasolkę to jakąs tanią bo to jedno i to samo. One mają taką samą konstrukcje. No z ta róznica ze mclarem ma ta dozywotnia gwarancje....
Ale ja chciałam miec jeden wózek w miare uniwersalny,lekki i mieszczacy sie do samochodu wraz z dizećmi;-).O!
Jak sie pojawi GT....to dam znać sprzedam ten w atrakcyjnej cenie;-)...
 
natt to ja jestem pierwsza w kolejce po bj;-) moze mi sie uda przekonac mojego P. ze bedzie wygodniejszy . masz bj citi mini tak? w koncu bj mialby na posluzyc ze 2 lata, a zoom jest ok tyle ze duzy , zanim rozlozysz zanim zalozysz siedziska uff no i troche miejsca w bagazniku zajmuje, my tez kupilsmy uzywany ale w b. dobrym stanie jeszcze na gwarancji nic nie zniszczony , my tez na razie malo go uzywamy i tez bedzie na sprzedaz, a z tego co widzialam na filmie to bj rachu ciachu i rozlozony! fajny jest:-)
 
witajcie,

czy też porykałyście się z niechecia spania w łóżeczku swoich baczków :(:(:(. heeeelp macie jakieś rady.u nas jest takie darcie, że niedługo sąsiedzi przestana mi odpowiadać dzień dobry :-D:-D Moim najlepiej u nas w łóżku na materacu :szok::szok:

Miłego dnia maumuśki
 
witajcie,

czy też porykałyście się z niechecia spania w łóżeczku swoich baczków :(:(:(. heeeelp macie jakieś rady.u nas jest takie darcie, że niedługo sąsiedzi przestana mi odpowiadać dzień dobry :-D:-D Moim najlepiej u nas w łóżku na materacu :szok::szok:

Miłego dnia maumuśki

moje jak na razie ladnie spia w lozeczkach, jak sie urodzily to przez pewien czas bralam do siebie jak w nocy zawodzily ale wtedy spalam przy zaswieconym swietle. po pewny,m czasie jednak stwierdzilam ze najlepiej jak maluchy u siebie , ja u siebie bo sie lepiej wysypaim , a z dzieciakami to spalam na wlaczonym czuju i wogole mialam sny ze sie na nich ulozylam ze mi zlecialy z lozka itp:crazy:
 
witajcie,

czy też porykałyście się z niechecia spania w łóżeczku swoich baczków :(:(:(. heeeelp macie jakieś rady.u nas jest takie darcie, że niedługo sąsiedzi przestana mi odpowiadać dzień dobry :-D:-D Moim najlepiej u nas w łóżku na materacu :szok::szok:

Miłego dnia maumuśki

Ja ze swoimi chłopakami spałam do skończenia 3 miesięcy bo często się budziły w łóżeczkach i nie spałabym wcale. A jak skończyły 3 m-ce to każdy u siebie i tak do dzisiaj i nie było żadnego problemu. Powodzenia będzie ok:)
 
reklama
witajcie,

czy też porykałyście się z niechecia spania w łóżeczku swoich baczków :(:(:(. heeeelp macie jakieś rady.u nas jest takie darcie, że niedługo sąsiedzi przestana mi odpowiadać dzień dobry :-D:-D Moim najlepiej u nas w łóżku na materacu :szok::szok:

Miłego dnia maumuśki

Ja po doswiadczeniach z pierwszą córka,ktora sypia z nami do dzisiaj....Nie wpuściłam bliźniaków do łóżka naszego! Okazjonalnie...czaaaasem rano ich bierzemy,zeby sie pokokosić...Ale tak są u siebie i koniec. My od początku puszczamy im tę samą pozytywkę( ustawiamy na szum morza;-) ) ,dajemy butle,odbijamy, Ania od razu na brzuch i zasypia, Karol napierw na plecach cos tam gada,gada,gada i w końcu tez zasypia. Aha! tylko KArolowi włączamy jeszcze taki projektor z obrazkami zeby miał na czym oko zawisić;-). No i tak to u nas.
Ja bym Ci poleciła,zebys sie nawet tydzień przemęczyła,ale nie ustąpiła i przyzwyczaiła do łózeczek,to potem zaprocentuje:). A im są młodsi tym szybciej zaakceptują tę zmianę:). Potem jest naprawde baaardzo ciężko.
A metoda jest( na pewno znasz): odkładasz dzieci do łózeczek i wychodzisz z pokoju,jak zaczynają płakać( tu potrzebna druaga osoba jak by dwojka płakała)bierzesz na ręce,uspokajasz i odkładasz znowu i tak az zasnie. Nie zraź się bo czasem podnosisz,uspokajasz naprawde z 300 razy,ale nie mozna odpuscic. Jak juz zaczniesz to konsekwentnie!!!
No i polecam własnie jakąś ukochaną muzyczkę i projektor. U nas Karol tez ma problem z zasypianiem,ale to gapienie się na obrazki na ścianie szybko go nudzi i usypia:). POWODZENIA kochana! Bądź dzielna i nie daj sie złamać;-)
 
Do góry