reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Bliźniaki niemowlaczki - pierwszy rok życia naszych dzieciaczków.

reklama
Ok juz doczytalam, tak slyszalam o tej szczepionce na rs, ale my sie na nia nie zalapalismy. Moje urodzily sie w 29+1 i nam sie nie nalezy. Zreszta moje mialy poki co 2 razy katarki a tak to ok. A spacerujemy nawet w deszczu bo z wozkiem ide na rehabilitacje bez wzgl na pogode wiec male nabieraja tez dzieki temu odpornosci ;)
 
Darunia a z jaka waga sie urodzily?
Dagos, zaciskala ale juz dlonie ma rozpracowane, przykurcze w paszkach zostaly przez co trudno jej dac raczki w osi ciala. A twoje zaciskaja?
 
tak, ale my cwiczymy i jest duzy efekt z tym, piotrus ma wzmozone napiecie zwlaszcza w barkach wiec jest podobnie jak u cb czasami sie tak usztywni, ze ciezko cokolwiek przy nim zrobic zwlaszcza podczas kapieli i wycierania ale tez mam na to cwiczenia i jest poprawa bo grzechotke utrzymuje dlugo. czasami nawet udaje sie mu trzymac pluszaka w dwoch raczkach jednoczesnie i podnosic. ciekawa jestem jakie macie cwiczenia i jakie my bedziemy mieli od listopada bo teraz prywatnie mamy raz w tyg i ja sama codziennie cwicze a potem nfz
 
Napierajka-to podobnie jest u nas, z tym, ze wstaje tylko Adaś. Marek dopiero rozkminia jak ruszyć na czworakach. Dzisiaj Asam w lozku się puscil i poleciał do tylu, na szczebelki- az mu się taka rysa na glowie wgnieciona zrobila. Musze go pilnować, bo jakby tak na podłodze walnął to ja dziękuję.
Adam musi mieć kazda zabawka, która bawi się Marek. Musi i już, leci do niego od razu i nic nie jest w stanie go postrzymac dopóki nie dorwie jej w swoje rece. M. na szczęście jest wyrozumialy i nie zawsze placze, czasami się odwroci i czyms innym zajmie. Gryzą się, targają za wlosy, wpychają palce w rozne dziury np. od nosa albo do uszu i oczu:)
Ale jest fajnie, naprawdę. Bo już tak nie jęczą, potrafią się dluzej czyms zająć. No i pocieszni się zrobili. Co chwile coś wesołego wymyślają- a to jakies miny, a to fajnie się zaczepiają, a to "gadają", robią papa, strzelają sobie z gumek od rajstop.
 
reklama
No to za moment wasze dzieciaki porozbiegają się po domu ;-). jjka chyba już najgorsze za wami co?.
Ja już wczoraj zamknęłam kojec bo Wojtek już wychodzi mi z niego i szuka przygód hehe, troche protestował ale narazie przeszło mu, do czasu jak się zacznie nudzić.
dziewczyny dajecie juz dzieciakom kapustę??
Milla gdzie ty się podziałaś??
 
Do góry